-
Zosieńko
ale Ty dzielna jesteś
ja jutro niestety do pracy - takze na pewno udzielę się w szerszej mierze
Mam nadzieję,ze Twoja waga zarazi sie od mojej i ruszy w końcu poniżej zaczarowanej 64,4
Miłego wieczoru

Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Grażynko, jutro w pracy?? Przecież to święto narodowe! Mam nadzieję, że przynajmniej szybko minie! No i mam nadzieję, że rzeczywiście spadek wagi będzie zaraźliwy 
Na kolację zjadłam jogurt naturalny z kakao i słodzikiem
-
Ano ktoś musi
Mam troche zaległości i na forum i w innych sprawach, więc liczę ,że czas szybko przeleci
Miałaś herbatki Vitaxu Slimprogram??? bo ja własnie zaczęłam i chyba widzę rezultaty....
-
Witaj Zosiu 
Wpadam z wtorkowymi pozdrowionkami
dziś Teściowie juz chyba wyjeżdżają? będzie Ci ich brakować
Niech ten wolny dzień upłynie Ci miło i radośnie
-
Zosiu,
odpocznij ziś sobie jak już masz wolne
A teściowe kiedy jadą?
Zrobi się u was teraz strasznie opousto i bez nich i bez szwagra. I jeszce tylko 3 dni pracy i weekend. Mam nadzieję, że bardz ten tydzień Cię nie zmęczy.
No i jak Twoja waga?
ściskam
-
Hej Zosia
Juz "wolnosc" ?
Milego dnia!!!!
-
Zosiu, miłego dnia!!!
Grażynko, ja piłam Slim Program Vitaxu, ale efektów nie było, tzn. chudnę, ale to raczej dzięki codziennej jeździe na rowerku treningowym i dietce.
Wypiłam nawet 2 pełne cykle, no ale każdy organizm jest inny, więc życzę powodzenia!!!
-
Teściowie pojechali 2 godziny temu. Czas do tej pory upłynął mi na sprzątaniu powstałego bajzlu, podczas gdy mój mąż leżał sobie z książką. Odkurzone, pozmywa, szafki, blaty, stół i kuchnia umyte, łazienka wyszorowana, pranie zrobione i rozwieszone, kot nakarmiony. Humor mam dość niespecjalny i to nie dlatego, że mi tęskno. Mam jednak nadzieję, że nastrój się poprawi, a mąż nie będzie mnie bardziej irytował.
Jedzeniowo póki co dobrze ale drugi dzień mnie nosi. Nie poddaję się jednak co waga oczywiście swoim zwyczajem docenia - waga poszła przez te dwa dni o 0,7 do góry. I jak tu nie mieć motywacji !
Wczoraj jednak nie ćwiczyłam. Zamiast tego przeprowadziłam długą rozmowę z teściową o szwagrze. O tym co nam się udało przez te dwa tygodnie osiągnąć i jak mają tego nie zaprzepaścić. Mam nadzieję, że przyniesie jakiś skutek.
Odpiszę wam później, przepraszam, ale muszę iść się uspokoić, a ostatnio najlepiej mi to wychodzi podczas zatapiania się w lekturze. Kalorii na koncie 252.
-
Zosiu mam nadzieję, ze juz z humorkiem u Ciebie lepiej, a mąz nie irytuję Cie, lecz rozwesela i fajnie spędzacie dzionek 
Ja zaraz też chyba zatopię się w ksiązce... czekamy na gości, ale chyba nie dojdą, bo u mnie leje.... a to siostra W. z mała córcią, to nie zdziwię się jak nie przyjdą...
Pozdrawiam!
ps. mnie tez drugi dzień nosi, z tym z ja się temu poddałam
wsciekam się na siebie.. ale już trochę ukoiłam nerwy na forum..
jutro będzie lepiej, mam nadzieję!.. dobrze, ze wolne się kończy i znów wpadnę w rytm normalnej pracy itd..
z grilami, wolnymi dodatkowymi dniami jakoś sobie nie radzę zbytnio pod względem diety.. duzo się jeszcze musze nauczyć........ tak więc Ty mimo "noszenia" bądź nadal dzielna!!
kurcze, co rusz się łapię, ze bardzo mi w tej kwestii imponujesz - w kwestii odchudzania! A waga - jakas niepoważna ta Twoja waga?
trzymaj sie!!
-
No to wyciszenia życzę i jednak miłego dzonka w pozostałej jego części
Ja pozostawiam ślad pewnie na resztę tygodnia, bo ostatnio z czasem strasznie krucho

***
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki