Strona 343 z 457 PierwszyPierwszy ... 243 293 333 341 342 343 344 345 353 393 443 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,421 do 3,430 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #3421
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiecie co? Jakiś czas temu tylko pokiwałabym głową z politowaniem. Mówiąc, że się zgadzam, a myśląc, że to bzdura. Ale na podły nastrój, najlepszy jest ... wysiłek fizyczny. Ćwiczenia.

    Mimo wisielczego nastroju przebrałam się i włączyłam niebieskie gacie. Poćwiczyłam wszystko poza pośladkami oczywiście (na czwartek za tydzień jestem umówiona do ortopedy), a potem jeszcze 15 minut pokręciłam hula-hop. Nadal uczę się kręcić w drugą stronę, hehe.

    W czasie ćwiczeń nie można się smucić, nakręcać. Człowiek myśli o prawidłowym oddechu, mocniejszym napięciu mięśni czy solidniejszym wyprostowaniu nogi i nie zostaje miejsce na zastanawianie się. Takie trzy kwadranse bez dobijania samego siebie wystarczają, by humor się poprawił. Może nie bardzo, ale wystarczająco, by, jeśli się chce, pociągnąć go dalej do góry.

    Biegnę pod prysznic, balsamowanie i spać! Bo jutro idę wcześniej do pracy. By i wyjść z niej wcześniej. A wszystko po to, żeby pojechać, obejrzeć pewną uczelnię. Ale o tym ciii.

    Dobranoc!

  2. #3422
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Wkra......z tym sportem to swiete slowa.....To jedna z metod zwalczania agresji wsrod mlodziezy. Idzie jedne z drugim i kopie smietnik, bo sie nudzi. Wsadzasz mu w reke pilke i niech sie na niej wyladuje, a przede wszystkim porywalizuje. Odwieczna metoda
    Masz problem - idz sie wybiegaj, to go wypocisz

    Czekam na wiesci tajemnicze z dnia jutrzejszego Spij spokojnie!

  3. #3423
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Taaa, no, tego. Jakby obudziła się ze śpiączki, to strzelałabym, że jest koło... 18 listopada! Zimno, ciemno, pada, a niebo z poziomu wysokiego sufitu starej kamienicy, przeniosło się do starego blokowiska: 2,20. Tragedia. Jak tu mieć dobry humor?
    I na dodatek, kiedy waga TRZECI DZIEŃ z rzędu pokazuje to samo, na poziomie 0,7 wyższym niż było, a przez ten czas pięknie dietuję i ćwiczę? Sprawdziłam, moja waga NIGDY jeszcze nie pokazywała trzy dni pod rząd tego samego. Przecież ona zawsze skacze! No ale z dwojga złego, wolę by stała, niz szła do góry.

    Tagottko, oczywiście wiem. I tak jak mówię, jakiś czas temu też bym powiedziała, że wiem, a pomyślała, że tak tylko się mówi. Teraz jednak na samej sobie odkrywam wieczystą prawdę takiego sposobu myślenia.

    Obudziłam się ze skostniałymi z zimna stopami. Pora zmienić kołdrę na zimową. Tylko ciekawe co zrobię, jak znów zimą w mieszkaniu będę miała 13 stopni.

    Nicto, pora się ubrać i nowy dzień zacząć!

  4. #3424
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    u mnie pogoda taka sama MAm nadzieję, ze jej do soboty się polepszy.

    Trzymam kciuki za uczelnię.

    pozdrawiam

  5. #3425
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Zosia u mnie to samo...niedawno wstałam z nadzieją, że może choć troszkę słońca dziś ujrzę Niestety mogę o tym zapomnieć...LEJE...

    Ale Ty masz 100% rację wysi łek fizyczny bardzo pomaga...dlatego włąsnie ja bardziej lubię chodzić na aerobik w zimie niż w lecie ...w zimie dzięki godzinie spędzonej na ćwiczeniach zapominam o tym co za oknem...dlatego tez od września ćwiczę

    I tak cichutko czekam na zdradzenie tajemnicy o uczelni

    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  6. #3426
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry!

    Zosiu, mogę jedynie powtórzyć: święte słowa z tymi ćwiczeniami!

    Ja czuję po pedałowaniu taki przypływ energii, że mogłabym góry przenosić, czuję się lekka, świeża (mimo potu płynącego po plecach ) a problemy wydają się takie nierealne, przynajmniej przez trochę

    Ja dzisiaj jestem w płaszczyku skórzanym, w sierpniu! i grzeję się klimą
    A płaszczyk wisi na mnie, to niby dobrze, ale z drugiej strony nie, bo bardo go lubię.

    Miłego dnia!!!

  7. #3427
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zimno! Normalnie chyba przyniosę z magazynu farelkę! Palce mam skostniałe, herbata stygnie zanim ją dopiję, a za oknem późna jesień! Na drugie śniadanie zjadłam owsiankę, bo na ciepło. Rozgrzała, ale nie na długo to wystarczyło. Choć czuję się najedzona, to plus

    Emilko, słyszałam, że od piątku ma być ładniej. I tego się trzymajmy!

    Maluszku, ja się już przyzwyczaiłam do ćwiczenia w domu i póki co tak zostanie. Niech się zwróci koszt maszyny Tajemnicę zdradzę jak wszystko będzie pewne. Pewnie jakoś w przyszłym tygodniu.

    Kasiu, byleby tylko się zmobilizować i zacząć, bo to czasami najtrudniejsze Szczególnie kiedy humor kiepski, a człowiek zmęczony, pora późna itd
    Tak tak, gdzie te lata, kiedy pierwsz dzień szkoły, a człowiek płyną, taki był upał!

  8. #3428
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Zosiu u mnie na szczęście, odkąd zmieniliśmy biuro, nie jest aż tak zimno ale wyobrażam sobie jak sie czujesz...ten chłód w lecie jest 100 gorszy niż chłód w zimie Ale patrzylam na stronę którą kiedyś mi poleciłaś o pogodzie i we wrześniu ma być 25 stopni i tego się trzymajmy...,

    Co do ćwiczeń w domu to dla mnie zawsze była to ciezka sprawa...jednak łatwiej jest mi się zmobilozwać w grupie...

    Buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  9. #3429
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu, to dobrze, bo ja bardzo na to liczę.
    Byłas na uczelni? Wiesz już coś więcej?
    Bo ja tu glodna wszelakich wieści czekam.

    trzymaj sie cieplutko

  10. #3430
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko, ja to dopiero, przy dobrych wiatrach, za godzinę z pracy wyjdę! I dopiero potem na uczelnie. A z resztą ci! Przecież nic nie będę mówić póki konkretów nie będzie!

    Maluszku, ja zawsze mam problem z zebraniem się. I gdybym miała kogoś zmobilizowanego to bym chętnie chodziła, ale kandydatów brak. A zawsze łatwiej mi się po prostu przebrać i bryknąć na maszynę czy podłogę, niż pakować, jechać itd

    Chciałam zjeść na obiad coś ciepłego. Stanęło na kaszy i buraczkach. Ale były obrzydliwe! Rozgotowane, niesłone i w ogóle! Zjadłam w zamian jednego naleśnika z serem. I do tej pory jestem pełna!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •