Gayguś - zdrowiej szybko! Straszna plaga chorób już się zaczęłaCo zaś się tyczy Sphinxa, to ja kompletnie nie rozumiem jego fenomenu. Owszem, raz, kiedy był jeszcze tylko w Łodzi, jadłam w nim jakieś grilowane mięso i mi smakowało. Ale odkąd sie rozprzestrzenił na całą Polskę, robiłam dwa podejścia.
Było wręcz nie smaczne (nawet nie byle jakie), nie ładnie podane, długo czekałam i zapłaciłam za dużo. Za takie same pieniądze mogę zjeść w wielu miejscach po prostu.
Na obiad barszcz (nie dobry) i naleśnik z serem (nie słodki). Poziom podawanych dań w restauracji w moim budynku jest rzenująco niski. A ja narzekam na sphinxa
Anikasku, dziękuje. To straszna frajda, jak spada poniżej kolejnej cyderki. Z małymi miejscowościami masz oczywiście racje, nie bardzo jest gdzie pójść. Ale sama przyznasz, że mają one wystarczająco wiele zalet, by nie przejmować się trudnościami gastronomicznymi, prawda?![]()
Zakładki