Zosieńko witam
Mam pomysł na dobijanie do 1000 - ptytanie tylko czy lubisz orzeszki, migdały albo suszone morele - świetne dla zdrowia, kalotyczne i łatwe do noszenia przy sobie
Pozdrawiam
Grażyna
Zosieńko witam
Mam pomysł na dobijanie do 1000 - ptytanie tylko czy lubisz orzeszki, migdały albo suszone morele - świetne dla zdrowia, kalotyczne i łatwe do noszenia przy sobie
Pozdrawiam
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Gayga wiesz, że nie pomyślałam o tym? Masz rację z orzechami czy jakimiś pestkami. Muszę coś kupić i sprawdzić jaka jest kaloryczność. Bo to przecież samo zdrowie. A kaloryczne strasznie są!
Magdalenko no i wykrakałaś! Humor mi się z czasem poprawił. Może nie tryskam pozytywną energią ale to coś z rana już mi przeszło. Porobiłam trochę swojego zlecenia, byłam przed chwilą na lunchu.
A jeśli chodzi o oczyszczanie... to piję dwa razy dziennie pu-erh, piję mleko i jem otręby, to wszystko za zwyczaj załatwia sprawę. Aha i kawę piję, też tak działa na mnie. A tu nic. Herbatek strikte przeczyszczających nie tykam, bo biorę pigułki, a te herbatki są przy nich nie wskazane.
Zjadłam gotowane buraczki, surówkę z selera (ależ mi ostatnio smakuje, nie wiedzieć czemu) i kanapkę z ciemnego chleba z żółtym serem i warzywkami. Popijam sobie też moje waniliowe mleczko i wychodzi mi, że jeśli je dopije i zjem jeszcze na podwieczorek jogurt, to będę miała zjedzonych 840 kcal, czyli mała porcja Bombaja na kolacje i tysiak murowany!
Dorotko takie dobijanie wcale nie jest fajne. Chociaż pewnie lepsze niż przebijanie
Ps. Ostatnio z moim amerykańskim szefem rozmawiałam o sporcie i pochwaliłam się, że zaczęłam chodzić na jogę (po wczorajszej wszystko mnie boli, tak abstra***ąc). Wczoraj przyszedł do mnie i zapytał, czy może zapytać mnie o coś prywatnie. Po czym stwierdził "czy przy tej twojej jodze, ty też chudniesz? Bo bardzo widać po twarzy i w ogóle" Cytat wolny, z tłumaczeniem własnym. Haha! Widać!
Zosieńko życzę Ci jak najwięcej takich miłych komentarzy To bardzo mobilizuje prawda Dzisiaj pani pracująca u nas zapytała mnie jak ja to robię,że schudłam i nie przybieram a że spotkałam ją w warzywniaku - zakupiłam nektaryny zamiast migdałów na które miałam straszną ochotę...
Pozdroofka
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Grażynko bardzo przyjemne. Szczerze mówiąc nie mogę się przyzwyczaić, bo ten szef (viceprezes zarządu dużej firmy) ma taki amerykański sposób bycia ze wszystkimi na ty, z każdym zagada, martwi sie problemami no i właśnie - zauważa chudnięcie jak widać
A taka pani w warzywniaku przydałaby się każdemu, kogo kusi Choć migdały kup i tak do zdrowego pogryzania
Tak , tylko że z migdałami mam problem żeby skończyć na dozwolonych 5 sztukach
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No tak. Czyli jednak na dobre może to wyjdzie.
Ja tak się zarobiłam w swoim zleceniu, że zapomniałam o jogurcie. Tak więc 750 kcal zjedzonych, teraz pędzę na kawę z przyjaciółką, a w domu Bombaj
Papa!
Kawa była przyjemna. Trzeba to jej przyznać. Wymieniłam się z przyjaciółką kluczami, teraz ona będzie się zajmować moim kotem.
Po powrocie do domu zjadłam Bombaja, a teraz idę ukroić kawałek arbuza. Bo mam jeszcze 50 wolnych kalorii
Wkra widzę że już masz lepszy humor
miłego wieczorku
Hej Zosienko!! no u ciebie znowu wzorowy dzien!! Gratuluje! No i gratuluje rowniez komplementu!!! Wiem, jak to cieszy!!! Ale sobie na to naprawde zasluzylas!!
Probowalas pic herbatke ojca Klimuszki..kiedys ja pilam, pomaga na oczyszczanie..tak mi sie wydawalo!
Ja tez kupilam arbuza, ale chyba juz przejzaly jest..tzn za bardzo dojzaly
Zakładki