To się nazywa mieć pecha. Wczoraj wieczorem zamierzałam nadrobić wszystkie zaległości i do nocy siedzieć na forum. I co? I sieć padła. Jakieś problemy z Neostradą w całej wrszawie. Figę więc miałam a nie czytanie forum.
Dziś znowu póki co telegraficzny skrót.
Waga stoi od 10 dni.
Okres powinnam dostać w czwartek, mam nadzieję, że po nim ruszy.
Dieta trzymana w ryzach ale niezbyt ciekawie, choć dziś już lepiej. Na śniadanie serek wiejski light z miodem, a na drugie jabłko.
Aniffko, mam złe doświadczenia z salonem Cymbeline na Świętokrzyskiej, wręcz bardzo złe. Byłam natomiast w salonie Margarett w Al. Krakowskiej (naprzeciwko Ikei w Jankach) i pani jest super. Podoradzała w kwestii kroju i generalnie bardzo była pomocna i pełna zrozumienia, widać że jest w temacie od dawna i lubi ubrać kobietę tak, by wyglądała na prawdę super.
Gigii Zamek Hauru polecam na prawdę. Jest przepiękny i jeśli Księżniczka Mononoke ci się podobała, to to również. A widziałaś Spirited Away (w krainie bogów, czy jakoś tak był polski tytuł) albo Mój Sąsiad Totoro? Również polecam!
A teraz znikam. Dziś po pracy jadę do znajomej od noclegów dla gości i pomagającej mi na różne inne sposoby. W domu więc będę późno, znów nie posiedzę na forum. A może? Kto to wie.
Zakładki