Strona 75 z 457 PierwszyPierwszy ... 25 65 73 74 75 76 77 85 125 175 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 741 do 750 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #741
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    HeHe..Zosiu, widze, ze ty z tych co ja..tzn takich co to im sie po 2 lampkach wina wesolo robi!!!! tos zabalowala dzisiaj! jakas okazja, czy mezczyzna sie szarpnal??
    No, a na zdjecia czekamy, czekamy...wypatrujemy wszystkie...




  2. #742
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    MILEGO DNIAAAAAAAAAAAAAAAA
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  3. #743
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Weekend przed nami
    Udanego - pewnie jednego z ostatnich letnich weekendów Ci życzę
    Zleconko z głowy można odpocząć
    Buziaki
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #744
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczorajsze świętowanie przyniosło efekt w postaci 0,2 więcej na wadze. Ale raz, że było to wliczonę w 'cenę', a dwa, że to przecież niemal błąd statystyczny
    Dziś znowu będzie jedzenia dużo na kolację, bo idziemy do rodziców. Ale tam mam dużo do wyboru i skubię po troszeczcę wszystkiego. Więc źle nie będzie.

    Obudziłam się dziś w bardzo 'nieszczęśliwym' nastroju. I zastanawiam się czemu. Toż to głupota marudzić, kiedy w końcu więcej wolnego czasu, kiedy będziemy znów mieć z Mężczyzną czas dla siebie i planujemy same miłe rzeczy na weekend. I jak sobie tym pomyślałam, to mi przeszło. I już jest lepiej.

    Śniadanie jak zwykle, tym razem bez kawy w pracy. Mam jogurt i jabłka, a na lunch to się okaże oczywiście

    Magdalenko. No ładnie. I wyszło szydło z worka. Ty nie czytasz uważnie! Wstydź się! Żartuję oczywiście. A świętowaliśmy zakończenie mojej pracy przy projekcie i pierwszego etapu pracy Mężczyzny. Teraz już będzie z górki.

    Smutna - wzajemnie Piątek już!

    Gayguś nie dość że jeden z ostatnich, to mamy w końcu trochę czasu! czego i tobie życzę!

  5. #745
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ładny dzisiaj dzień. Może jak troszkę kasy wpadnie to uda się zrealizować marzenie o sprawnym rowerze

    Moja waga też dzisiaj nie hciała ze mną współpracować - to ja ją wodniczkiem. No i kto tu rządzi

    Cieplutkie pozdrowionka

    Kaszania

  6. #746
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kaszaniu - Oczywiście, że ty! Nikt by się nie odważył sprzeciwić :>
    Zastrzyk gotówki będzie przeznaczony głównie na spłacanie długów. Ale może coś się uda

    Na obiad zjadłam dwa naleśniki z warzywami. Policzyłam sobie za nie 350 kcal. Wydaje mi się, że więcej nie miały.

  7. #747
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Ojej..Zosienko..moja wina, moja wina..rzeczywiscie tego nie doczytalam!! ale jak tu sie koncentrowac, jak w kolo cie obserwuja i wszystko musisz po kryjomu robic...ohoh..juz szpieg wrocil i juz leb obraca. ale ona mi na nerwy dziala!!!
    Ach..nie marudze..zycze milego weekendu!!!!

  8. #748
    Awatar gigii
    gigii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    6

    Domyślnie

    czesc wkro!

    przyszlam oznajmic ze teraz jestesmy fryzurowe siostry

    w koncu zawedrowalalm do mojej fryzjerki, ale podrozala cholera jasna... musiala podrozec kiedy ja sama musze za nia placic????

    pozdrawiam

  9. #749
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Skąd to się beirze, że człowiek się czasem czuje jakby obuchem w łeb dostał, tak zupełnie bez powodu? Czy to fizyczne obiawy schodzącego stresu i zmęczenia, czy jak? Boli mnie głowa, a w zasadzie nie boli tylko utrudnia życie. Cała jestem opuchnięta i wszystko mnie boli, przeszkadza mi światło.

    I z tego wszystkiego stwierdziłam, że nie idę na jogę. Nie wiem, może by mi pomogła, ale na samą myśl o wysiłku, kiedy normalne przejście kawałka (byliśmy rano na giełdzie komputerowej) sprawia mi problem, mnie odrzuca.

    Wczoraj u rodziców sprawowałam się dzielnie. Spróbowałam po odrobinie wszystkiego, a głównie jadłam surowe warzywa i duszonego bakłażana. Przekroczyłam limit o kiść winogron, ale jakoś nie jest mi z tym bardzo źle Waga dziś powidziała to samo co wczoraj, czyli jest ok. Zobaczymy jutro

    Dziś na śniadanie płatki, teraz kawa, a w międzyczasie (bo miałam iść na jogę!) lody w mcdonaldzie (140kcal). Mężczyzna pochłonął hamburgera i mnie namówił. Przez jogę brzmiało to sensownie, a teraz się będę męczyć

    Humor mam dobry, ale rzeczywiście czuję się, jakby cały ten syf, stres i złe emocje ze mnie wychodziły. Niezbyt przyjemne. Ale jutro na pewno już będzie lepiej.

    Magdalenko no przecież mówiłam, że żartowałam! A teraz mamy weekend i niebrzydką pogodę. I w ogóle

    Gigii ooo, a jak się obcięłaś? I co znaczy, że podrożała? Ja za swoją płacę 60 zł i choć drogo to jakoś niedługo się wybieram. Bo już nie wyglądam

  10. #750
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Rozchorowałam się. Od rana leżę w łóżku z piekielnie bolącym brzuchem i nie mogę się ruszać. Nie będzie mnie już dziś raczej. ;/

Strona 75 z 457 PierwszyPierwszy ... 25 65 73 74 75 76 77 85 125 175 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •