-
Hej Zosiu 
życzę Ci dziś miłego, dietetycznego dnia
znów sobie popatrzylam na Ciebie, płaszyczyk i przystojnego mężusia..
masz śliczne oczy.. 
trzymaj się dzielnie
pozdrawiam Cię goraco i z uśmiechem na twarzy
-
Hej Zosiu!
zmykaj do lekarza, ja zaniedbałąm ramię i co teraz mam - nic mi nie pomaga
szuruj zatem do dermatologa i to zaraz
bo jak nie to ze mną bedziesz miałą do czynienia
ja też ciągle podziwiam i Ciebie i męża Twego i Wasze stroje; cudo
gratuluję udanego powrotu do dietki
w końcu wrócił mój idol dietowy, mam się na kim wzorowac i pewnie i mi w takiej sytuacji dietowanie lepiej pójdzie
pozdrawiam i miłego dnia życzę
ps. stanowczo domagam się wiecej zdjęć
-
Dziewczyny, będę płakać. Mam wrażenie że każdy palec u nogi zaraz mi po prostu wybuchnie. I booli. Odwołałam przyjaciółkę, którą zaprosiliśmy do nas na kolację i po pracy jadę do lekarza. Jestem umówiona na jutro rano ale chyba nie dam rady dotrzymać. I zaczęło mi świtać, że to może być po prostu odmrożenie.
Ale dość marudzenia. Dziś dietowo rewlacyjnie. Mam na koncie 726 kcal dzięki zjedzonemu przed chwilą jogurtowi. W domu planuję jeszcze pół miseczki żurku (została jedna porcja, zjem z mężem na spółkę) i mozarella z pomidorami. Myślę, że skończę na jakimś 1100. I bardzo mnie to cieszy! I w ogóle nie jestem głodna! I nie dałam się skusić pysznym rożkiem z ciasta francuskiego (czy w tej firmie codziennie ktoś kupuje coś słodkiego??). I podoba mi się ten stan. Mam nadzieję, że efekty powrotu szybko pokażą się na wadze bo to w końcu zrzucanie opuchlizny nabranej w ciągu miesiąca, a nie wieloletnie kilogramy. Chciałabym szybko wrócić do 64,5 czyli wagi, która utrzmywała mi się chyba z półtora czy dwa miesiące, a potem spokojnie znów zacząć chudnąć.
Jak mi z tymi stopami przejdzie to będę kombinowała z powrotem na jogę chyba i naprawą rowerka, a dokładniej mówiąc jednej śruby czy czego tam. W każdym razie jakieś formy ćwiczeń chcę znów uprawiać 
Anikasku, dziękuję. Przeczytałam twoje słowa rano kiedy wpadłam na momencik na dietę i jakoś tak ciepło na sercu się zrobiło
Uważam że spełniam dziś twoje życzenie i trzymam się całkiem nieźle!
Emilko, no już, mam wrażenie, że palce puchną coraz bardziej, więc jak pisałam, jeśli tylko uda mi się wcisnąć do jakiegoś lekarza , to pójdę. Na samą myśl, co byś mi zrobiła, gdybym nie poszła... 
Dietowo ja będę twoim idolem, a ćwiczeniowo ty moim. I będziemy się wzajemnie motywować
Niech tak będzie.
Ps. Mąż ma obszerne plany na weekend, w których ja nie występuję więc powinnam mieć czas i możliwość popracowania nad zdjęciami. Będę dawała znać jak będą ale to już raczej na priva bo w sumie nie każdego interesuje a i pewnie ja nie chcę by każdy na świecie oglądał nas w milionie póz i głupich min
Więc zbieram chętnych, kto poza osobami, które już wcześniej się dopominały?
-
Zosieńko
mój adres masz,prawda?
Bilansik masz piękny
Lekarza załatw jak najszybciej, bo nie ma żartów
Z pralek Martin poleca Indesit Vitae 127 jest drozsza ale warta swojej ceny, jeżelii chodzi o Elektroluxa - cytuiję "to jest niski model i nie ma go juz na sklepach
", więc jest podejrzenie,że w necie pozbywają się resztek zapasów
Jak będziesz chciała skonsultowac jakis inny model - to daj znać

Troche ciepełka z leżaczka
***
Grażyna
-
-
Byłam u lekarza. Dowiedziałam się w zasadzie tylko, że mam zrobić jakieś badanie i iść do chirurga naczyniowego, nie dostałam awet nic co by mi te paluchy znieczuliło
Ale będę dzielna i jutro od świtu będę się starała na badanie umówić (jak zapytałam o termin do chirurga naczyniowego to usłyszałam - 20 lutego :> nie ma to jak szybka konsultacja).
Doszłam do domu, nawet o pocztę zachaczyłam wysyłając firmowe rzeczy. W domku zjadłam żurek, mam więc 972 kcal na liczniku i zastanawiam się co dalej. Bo jednak jestem jeszcze troszkę głodna. Niedługo dotrze mój mąż to wymyślimy. 
Grażynko, adres oczywiście mam
Bilans rzeczywiście niezły, a najbardziej się cieszę, że bezsłodyczowy i z jedynie jedną kromką chleba. Jak napisałam wyżej, u lekarza już byłam, a co do pralek, to właśnie oglądam tego indesita. A zaraz napiszę do ciebie na priva dodatkowe pytania
Dzięki wielkie za pomoc!
Meteorku, dam znać jutro jeśli uda mi się czegoś więcej dowiedzieć od kogoś, co z moimi paluchami. Dzięki za to co mówisz apropos wrażeń ze zdjęć ale kompletnie nie masz racji, po prostu wybrałam te lepsze. Ważę teraz w porywach do 67kg co przy 164 wzrostu jest wagą zdecydowanie za wysoką. Po prostu byłam dobrze ubrana i wybrałam dobre zdjęcia
Jak będę miała więcej to obiecuję dać znać, twój adres już zapisałam 
No i oczywiście serdecznie gratuluję i rocznicy w ogóle i tego, że już 15 i jeszcze odwagi na wzięcie ślubu zimą. Jak podsumowujesz to 15 lat? Zadowolona? Ja co prawda jeszcze nawet miesiąc po ślubie nie jestem ale za to nieoficjalnie byliśmy ze sobą już prawie 7 lat 
Dziewczyny, miłego wieczoru!
-
Cześć Zosiu
no tak nasza służba zdrowia jest rewealcyjna, ja miałam prpopzycję czekania na laryngologa 1,5 miesiąca; z bolącym uchem!
nie poddawaj się i koniecznie jurto się jakoś wciśnij
umowa co do idolowania wzajemnego przyjęta;
u mnie na razie masz dyspęsę do wyjaśnienia spraw zdrowotnyc i pięknego dietkowania
ja też oczywiście chcę zdjęcia i to najchętniej wszystkie
(emilkasawicka(at)o2.pl)
pozdrawiam i dobranoc
-
Od 11 lat mamy pralkę Indesit i tylko raz się zepsuła (rok temu i chyba już jej się należało) - gorąco polecam.
Kremik na biust mam już obiecany na walentynki (właściwie to powinien być prezent dla Kaszaka nie dla mnie
)
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania
-
Wróciłam niedawno od lekarza. I już wiem. Stopy mam odmrożone, a do tego tę chorobę reynaud (czy jakoś tak), która powoduje, że pewnie nie po raz ostatni. Mam brać leki przeciwmiażdżycowe przez miesiąc i mieć nadzieję, że nie pozostaną ślady. Poza tym albo L4 albo praca w cieple (nie może być, dowiedziałam się, że nie wrócę na dół). Zobaczymy co bossowie wymyślą.
A poza tym, rano nie zdążyłam się zważyć ale mimo dużo lepszego niż ostatnio jedzenia, braku słodyczy nawet najmniejszych przez ostatnie już trzy czy cztery dni, waga systematycznie rośnie. Odrobinę bo w sumie o pół kilo ale rośnie. Przynajmniej tak było do wczoraj bo dziś zaspałam i nie zdążyłam rano się zważyć. Swoją drogą to ciekawe czemu, kiedy się spieszymy, to szkoda nam czasu na czynność trwającą 10 sekund? Przecież nas to nie zbawi!
Ale nicto, dziś na śniadanie mieszanka płatków z mlekiem, potem 3 knedle ze śliwką (malutkie) i 2 mandarynki. Tak więc póki co trochę ponad 500 kcal, a przed wyjsciem z pracy waniliowe danio. Wieczorem idziemy na koncert i planuję jakieś małe piwko czy coś. Powinnam się jednak zmieścić, jak wczoraj, w 1200 kcal. I to mi pasuje.
Emilko, służba rewelacyjna, szczególnie, że to duża prywatna firma! O dziwo jak pani się postarała to mi znalazła wizytę na dziś, a nie na za miesiąc. Dla chcącego itd.
Z dyspensy na sport, dieta i smarowanie pod kontrolą. Chociaż przyznam szczerze, że wczoraj wieczorem ssało mnie okrutnie i nosiło do kuchni. I tłumaczyłam sobie, że tak naprawdę to nie mam ochotę na słodkie, tylko głodna jestem, a głód ludzka rzecz, da się wytrzymać. Zadziałało! A zdjęcia oczywiście dostaniesz, byłaś traktowana jako osoba do której OCZYWIŚCIE je wyślę 
Kaszaniu, powiadasz? Czekam jeszcze na odpowiedź na priva od Grażynki i może rzeczywiście się zdecyduje, bo nawet znalazłam ją w jednym sklepie internetowym z warszawy za bardzo dobrą cenę. Góra prania rośnie ale to pal sześć, gorzej, że zostały nam ostatnie sztuki bielizny do noszenia
A prezentu walentynkowego gratuluję, choć powinien być potraktowany nawet nie jako prezent dla Kaszaka, a jako niezbędny element kosmetyczny i wliczony w stałe wydatki!
-
Hej Zosiu!
Chwała Bogu, że się dostałaś do lekarza, to już prawie pół zdrowia Ci wróciło
a tak na poważnie, to bardzo dobrze, że już wiesz o co chodzi
ja też jestem ciekawa ci Twoje szefostwo na takie zalecenie, normalnie zżera mnie
takie sytuacje pokazują ludzkość naszych szefów i czasami ich reakcje są zaskakujące, w obie strony;
mnie właśnie teraz nosi i chce się słodkiego, zjadłam obiad, piję herbatkę i prawie, że warjuję
ale nie dam się jak mój idol
pozdrawiam, bo lecę do kolezanki
miłej imprezki
i zacieram łapki na te zdjęcia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki