Strona 248 z 457 PierwszyPierwszy ... 148 198 238 246 247 248 249 250 258 298 348 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,471 do 2,480 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #2471
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Pozdrawiam ciągle odpoczywających

  2. #2472
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Zosiu
    dzięki piękne za spotkanie - wiesz pisałam już kiedys o tym,że te wirtualne fluidy, które nas łaczą w 100% pokrywają się w realu świetna z Ciebie dziewczyna, szkoda,że tak mało miałam czasu, ale odbijemy sobie w Krakowie - prawda?
    Udanej komunii i czekam na relacje w poniedziałek


    Miłego weekendu
    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #2473
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    już tak się stęskniłam, że muszę dać temu wyraz.
    Mam nadzieję, że urlop miło spędziłaś i odpoczełaś solidnie.
    I wracaj szybko.


  4. #2474
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Zosiu

    Wpadam z niedzielnymi pozdrowionkami
    no i wyrazic odczuwalny brak Ciebie na forum.. tak więc wracaj jak najszybciej tutaj

    Zosiu Ty dziś uczestniczysz w Komunii, ja mam dwie 21 i 28 maja u W. siostrzeców... no i tak się boję, czy wtedy nie polegnę bo tyle pyszności... na razie od tygodnia dietkuję znów i mam nadzieję, że tym razem nie odpuszczę sobie ale w końcu dojdę co na razie I celu - czyli zobczenia znów 7!

    Zosiu czekam więc na Ciebie tu cierpliwie pełna nadziei, ze moze dziś wieczorem, a juz jutro znów bedziesz tu z nami
    mam nadzieję, ze urlopik mimo wszystko sie udał no bo ze spotkanko z Asią i Grazynka było super to juz wiem od Grazynki buziaczki

  5. #2475
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Zosiu spotkanko napewno było fantastyczne
    A Ty gdzieś nam zaginęłaś na tej Komunii? Napewno świetnie po prostu się bawisz

    Brakuje Ciebie na forum jak nie wiem co Dobrze, że jutro już wszyscy powrócą z długich weekendów a Ci co ich nie mieli no cóż dla nich wszystko zostaje bez zmian

    Zosieńko życzę łatwego powrotu do rzeczywistości
    Buziale.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  6. #2476
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    jesteś już?

    ściskam

  7. #2477
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wróciłam. Rany, minęło jak z bicza strzelił, a to ponad tydzień był! Za mną pierwsza przespana we własnym łóżku noc i ... mimo że ledwo 6 godzin snu, czuję się wyspana!
    W najbliższym czasie pisać będę do was głównie z pracy bo w domu komputera nie ma. Po długich bojach i wymianie (niestety) płyty głównej i dysku (niezaplanowane wydatki zdecydowanie) komutr działa, prwezent komunijny więc się udał. A szwagier się cieszy więc najważnejsze. Ja póki co w dombrym humorze, do pracy przyszłam nawet bez trudu i mam nadzieję, że tak już pozostanie.

    Urlop był, jak na nas to bardzo długi, choć udanym chyba raczej nie można go nazwać. Znaczy, nie siedzieliśmy w pracy, ani nawet w mieście naszej codzienności, a to już wielki plus. No i wydaliśmy zdecydowanie za dużo pieniędzy. Ale pal diabli.
    Jadłam głównie słodycze i sery (oscypki!) dzięki czemu jest mnie dokładnie 3 kg więcej, niezły wynik jak na 9 dni, co? Na szczęście część zejdzie w ciągu kilku pierwszych dni diety, a z resztą rozprawię się na spokojnie, mam wprawę w pozwbywaniu się tych akurat kilogramów :>

    Dziś wróciłam na słuszna drogę, piję wodę, na śniadanie zjadłam płatki. No i oczywiście już czuję się głodna. Ale wytrzymam. Już pierwszą próbę mam za sobą bo w lodówce stoi słoik z sałatką jarzynową w majonezie od teściowej, którą bardzo lubię. No ale niestety, jestem już na diecie więc nie ruszam. O wałówie w postaci kiełbas, wędlin, kaszanek i innych takich (wszystko swojskie) nie wspominam. No i o ciastach Wszystko zje mąż oraz reszta mojej rodziny.

    Emilko, ależ za tobą tęskniłam! Zaraz pobiegnę poczytać co u ciebie i mam nadzieję, że jakoś uda nam się pogadać albo choć maila ci skrobnę. Płytki doszły, wyjęłam je rano ze skrzynki, dziekuję!

    Dayna, nam nie tyle pokrzyżowała ile ograniczyła na szczęście tylko

    Grażynko, dziękuję za spotkanie. Jesteś dokładnie taka jak sobie wyobrażałam no i na żywo, jeszcze bardziej podobna do mojej cioci Szkoda, że tak krótko ale mam nadzieję, że rzeczywiście uda nam się szybko spotkać!

    Maluszku, nie mówiłam ci, że jesteśmy w Krakowie bo byliśmy króciutko i i tak nie udałoby się nam spotkać. Mam jednak nadzieję, że uda nam się spotkać już niedługo na spokojnie i w ogóle Jak tylko skończę pisać tutaj to biegnę po kolei do was wszystkich, ponadrabiać zaległości. Mam nadzieję, że mi się uda bo strasznie długo mnie nie było! Wróciliśmy wczoraj na 22 do domu, w sumie jechało się bezproblemowo i nawet bez korków!

    Anikasku, ja też tęskniłam! Mam nadzieję, że dieta idzie ci bezproblemowo i w końcu uda ci się odnaleźć sposób na siebie, tak by waga zaczęła regularnie spadać.

    Mój brat niedługo będzie pisał trzeci pisemny egzamin maturalny, poprzednie poszły mu ponoć dobrze, pisał rozszerzony polski i angielski, dziś WOS. Tak bym chciała by już skończył Liceum, jakoś rodzinnie nam to nie idzie najlepiej

  8. #2478
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Hej, Zosiu, witaj!
    Jak fajnie, że już jesteś, bardzo się cieszę

    Co do tych 3 kg, to pewnie, że się z nimi rozprawisz, ale chociaż pysznie jadłaś (mniam, jak ja lubię oscypki...)

    Ja zrobiłam sobie przerwę w dietkowaniu w trakcie tego weekendu, byłam w sobotę u taty na imieninach, były takie pyszności, że grzechem byłoby ich nie spróbować.
    Wczoraj w Łazienkach na spacerze zaliczyłam gofra z bitą śmietaną i Big Milka.

    W sumie jakoś się specjalnie nie objadałam, jadłam zwykłe rzeczy takie, jakie ludzie jedzą nie będą na diecie, czyli np. zjadłam 2 kromeczki białego chlebka, cienko posmarowane masełkiem, z szynką Fitness i pomidorkiem.
    Białe pieczywo jadłam ostatnio na początku lutego ....

    Na wagę na razie nie staję, bo pewnie zobaczę to, co zawsze, czyli 60 kg

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia

    P.S. Bez komputera w domu? Uaaaa, ja bym chyba nie dała rady

  9. #2479
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i jestem już po lunchu. Na drugie śniadanie niestety nie starczyło czasu ale jakoś wytrzymałam, na lunch zjadłam sałatę z fetą, mam jeszcze danio z musli więc wyjdę z pracy z jakimiś 640 kcal i musimy jakąś kolację wymyślić. Wypite mam półtora litra wody i jedną herbatę, wody zdecydowanie za mało było przez ten tydzień więc z marszu to poprawiłam.

    Póki co, dzień mija mi szybko i całkiem przyjemnie. Po pracy jedziemy do mamy i musimy jakieś zakupy zrobić bo lodówka pusta i nawet butelki wody w domu nie mam.

    Kasiu, ja na dłuższą metę też sobie nie wyobrażam ale kilka dni może mi nawet na dobre wyjść. Nie mówiąc o tym, że mąż jednak ma swój komputer i w razie czego mogę przy nim usiąść

  10. #2480
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wkra
    Nie mówiąc o tym, że mąż jednak ma swój komputer i w razie czego mogę przy nim usiąść
    Aaaa, to co innego :P

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •