Strona 298 z 457 PierwszyPierwszy ... 198 248 288 296 297 298 299 300 308 348 398 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,971 do 2,980 z 4564

Wątek: Jakby blog dietowy.

  1. #2971
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Zosiu

    podobaja mi się Twoje rozterki/rozwazania na temat batonika corny trzymam kciuki za piekne 2 tyg. dietki i wtedy zjedzenie batona oczywiscie jeszcze mocniej trzymam kciuki by waga wracała na poziomy z których wzrosła, a potem bez przestojów ładnie ruszyła w dół ku 5

    fajnie czytac Cie taką zmotywowaną i z takim zapałem oby każdy dzień był taki jak dzis bądź dzielna pozdrawiam Cię gorąco

  2. #2972
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    cieszę się że dzien miałaś wczoraj udany. I to nie tylko dietowo. Oby i dziś było podobnie.

    Więcej popisze później bo gonią mnie teraz gdzieś

  3. #2973
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    A jednak się wyłgałam i popiszę teraz.

    Galaretkę spróbuj koniecznie. Moim zdaniem warto. Na lato jest idealna. A i owoce można sobie dorzucić. Ja słodzę mniej niż każą w przepisie i taka smakuje mi bardzie. Te słodzone fabrycznie są dla mnie przy słodkie.

    Bita śmietana jest Oetkera, w różowym opakowaniu wielkości tradycyjnego budyniu czy kisiela. Mi smakuje, mam porównanie z innymi np. Gellwe i obiektuwnie jest lepsz. Warto spróbować szczególnie jeśli spodziewsz się gości, albo mąż Ci pomoże. Bo dużo tego wychodzi i kusi jak diabli, żeby zjeść więcej. A do przechowywyania się nie nadaje. Jak znajdę gdzies to wkleje zdjęcie.

    Co do maila, to ok.

    Ja też już mam szczerze dość tej huśtawki. I mam zamiar z tym skonczyć, bo jeśli nie to wiem, ze zaraz tyć zaczne.

  4. #2974
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień rozpoczęłam miseczką frutiny i otrębów z mlekiem. I sama nie wiem czemu ale już trochę mnie ssie. Nicto, piję wodę, teraz zrobiłam sobie kawę, będzie dobrze.
    Waga zaś doceniła mój wczorajszy trud i pochwaliła gneralnie, pokazując 67,2. Fajnie by było gdyby takie tempo utrzymało się dłużej Oczywiście jednak wiem, że to tylko oczyszczanie ze złogów nabytych w zeszłym tygodniu. Podejrzewam, że jutro powinno być jakieś 66,5, a potem tempo spadku wróci do normy. No i dobrze

    Anikasku, pomysłu na słodycze będę się trzymać, zobaczymy co z tego wyjdzie. To w końcu ćwiczenie charakteru więc sama korzyść No i mam nadzieję, że twoje słowa będą przepowiednią i rzeczywiście będę się zbliżać do piątki i osiągnę ją w jakimś realnym czasie

    Emilko, przy najbliższej wizycie w markecie poszukam i słodzika i galaretki i śmietana. Okazja do użycia napewno się znajdzie Ale to oczywiście po wypłacie bo chwilowo odczuwam syndrom _bycia przed pierwszym_ Mail już wysłany, a z huśtawka sobie poradzimy. I na zakończenie pójdziemy sobie na plac zabaw na takową !

  5. #2975
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    maila przeczytałam, ale odpowiem z domu - nauczona ostatnimi doświadczeniami z pocztą w pracy
    Waga jak na razie rewelacujnie, ale masz racje, że to zeszłotygodniow złogi i nie ma się co nastawiać na więcej. U mnie wczooraj 64.5, a dziś 63.8. Podejrzewam, że stanie jak zawsze okło 63.2 i wtedy zacznie się walka.

    Huśtawkę popieram, ale dopiero po schudnięciu, bo ostatnio jedna podenmą trzeszczała.

    miłedo dnia

  6. #2976
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emilko, pewnie nienasmarowana była.

    A ja jestem po drugim śniadaniu i chwilowo jestem wściekła. Uwielbiam jak przychodzi jeden z drugim kretynie_moi_koledzy_z_pracy i nie wiedząc o co pytają twierdzą, że ja się nie znam i do niczego nie nadaję i po co ja tu w ogóle jestem. A kiedy tę samą odpowiedź dostaje od kogo innego to wszystko jest cacy. Oczywiście na przeprosiny nie mam co liczyć. I krew się we mnie gotuje.

  7. #2977
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Zosiu,
    nie denerwuj się. Szkoda Twoich nerwów na takich kretynów.

    ściskam

  8. #2978
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zosieńko nie denerwuj się, bo tacy zdarzają się wszędzie........................Mi też często podnosi się ciśnienie, ale raczej na nieuprzejmych albo wręcz hamskich klientów..............Właśnie się pozbyłam takiej jednej z biura...........Nie ma pojęcia o temacie , ale zachowuje się, jakby zjadła wszystkie rozumy.........Szkoda słów............
    Trzymam kciuki za post słodyczowy.
    Pozdrawiam Cię serdecznie Zosieńko

  9. #2979
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Macie rację, że szkoda nerwów. Szczególnie takich poszarpanych jak moje bo niestety, do spokojnych osób nie należę. Ale wzięłam kilka głębokich wdechów i sięgnęłam po książkę. Czytam sobie w każdej wolnej chwili choć dziś, wyjątkowo, jest sporo pracy.

    Na lunch zjadłam kaszę gryczaną i odrobinę sałaty z połową jajka i jogurtem. A na deser wypiłam sobie butelkę soku z grapefruita, takiego naturalnego, bez cukru i konserwantów. W sumie wychodzi mi 630 kcal zjedzonych, a ze sobą mam na podwieczorek do wyboru: melona albo jogobellę light. W domku zjemy sobie z mężem ziemniaczki z koperkiem i popijemy kefirem i chyba więcej nic nie planuję. A na 19 pójdziemy do kina bo załatwiłam bilety. O. Na wieczór we dwoje

    Jeśli chodzi o spotkania towarzyskie to robi się ciasno. Żeby zobaczyć się z moim bratem musiałam zaprosić go na lunch do pracy bo inaczej po prostu nie mam jak

    Dziś dietuje mi się znów dobrze. Rano ssało ale się nie dałam, popiłam wodą i kawą i jest dobrze.

    Emilko, ty już skończyłaś pracę i ciekawa jestem jakie masz plany na resztę dnia?

    Asiu, o dziwo udało mi się opanować nerwy bo zwykle to do wieczora byłabym podminowana. Na szczęście w nieszczęściu sytuacja wynikła z osobą, o której wiem, że jest kretynem i która nie pierwszy raz się tak zachowała. Więc przynajmniej nie było to zaskoczeniem.
    Póki co bezsłodyczowe półtora dnia za mną Miłej reszty dnia!

  10. #2980
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No dobrze. Właśnie wcięłam pysznego melona dobijając tym samym do 778 kcal czyli idealnie. Wypiłam już w tym momencie dwa litry płynów, a będzie więcej.

    Humor dobry, dieta w porządku i tylko się zastanawiam kiedy ja będę ćwiczyć skoro po pracy muszę skoczyć do warzywniaka i ugotować posiłek, a na 19 idziemy do kina? No nic, nie ma bata, po powrocie wskoczę na orbitreka.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •