dziękuję za życzenia :*
ja już nie składam, bo składałam przedwcześnie - ile można ;P
bleee zaczęłam próbowac te żelki co brat przywiózł ze Szwecji - taka rada na przyszłość - nie jedzcie szwedzkich żelek trafiłam na jedną taką wstrętną, że popiłam wodą, umyłam zęby, żuję gumę i dalej czuję ten ohydny smak...bleeeeeeee pokarało mnie :P
zjadłam trochu pierników...ciasta nie ruszyłam, bo jakoś nie mam ochoty.. w ogóle stwierdziłam, że tak naprawdę to wcale mi nie brakuje słodyczy chyba przestanę w ogóle jeść znaczy słodycze - nie że w ogóle niczego nie będę :P a kawy i herbaty to już na pewno nie będę słodzić, przyzwyczaiłam się do picia bez cukru i z cukrem to mi nawet juz nie smakuje na coś się te wyrzeczenia adwentowe przydały - idzie się przyzwyczaić
Zakładki