-
-
ANIU MAM NADZIEJE ,ZE CHOROBOWE KLOPOTY MIJAJA. TE ZMIANY POGODY A WLASCIWIE TEMPERATURY SA FATALNE
JA JE TEZ BARDZO ODCZUWAM. POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH CIEPLUTKO
-
Zuzanka kaszle przepięknie:mokro i ślicznie jej się odrywa. Dzisiaj już pozwolę jej wstać z łużeczka i będzie to ogromna ulga dla nas wszystkich.
Od środy siedzę w domu i już dzisiaj rano są pierwsze efekty. Obudziłam się bez chęci żeby wstać, popatrzyłam na rozgardiasz i stwierdziłam, że mnie to przerasta. Na dywanik patrzę tęsknie. Najchętniej siadła bym sobie na tymże dywaniku i zaliczyła kiwaczka.
Czegoś mi brakuje, ale z całą pewnością nie szczęścia tylko jakiegoś chormonu.
Kaszak pojechał na zajęcia, więc znowu nie mam szansy żeby iść na spacer
Chyba, że poproszę jakąś litościwą sąsiadkę
Nawet nie miałam szansy kupić cherbatki polecanej przez Dagmarę.
Strasznie się boję takich dni, bo wiem do czego prowadzą.
Sie nie dam! Pójdę na ten spacer, potem potańczę, poćwiczę i naszprycowana endorfinkami sprzątnę i spędzę miły czas z dziećmi. A na obiad zamówię Pizzę
(sama oczywiście nie zjem nawet kawałeczka) na kolację zrobię coś zdrowego. O!
No dobra, zaciskam zęby, wykrzywiam twarz w uśmiechu i biorę się za życie.
PSOTULKO - pytałam u Ciebie jak Twoje serducho, ale albo mnie nie zauważyłaś, albo pominełaś mojego posta milczeniem, bo Cię molestowałam o palenie. Ja się na prawdę martwię, bo taka iskierka jak Ty to prawdziwy skarb.
IZA - METEOR - oj dzisiaj to będę się trzymać z całych sił. Zuzanka prosiła żeby podziękować za obrazek. Czuje się lepiej. Już nawet ałożyła kozaczki do piżamki i była zdecydowana iść na dwór.
LORILAJ - ja też bałam się tej choroby strasznie. Podejrzewałam zapalenie płuc, albo astmę, bo jak żyję takiego kaszlu nie słyszałam. Mam nadzieję, że to tylko zapalenie tchawicy. Poczekamy jeszcze kilka dzi i szystko się wyjaśni. W poniedziałek idziemy na wizytę kontrolną.
Taki zaprzyjaźniony lekarz to skarb.
Co do gabzy to masz rację. Duże psy błyskawicznie dominują właściciela jeśli się im na to pozwoli. Gabzę traktowałam jak kolejne dziecko i jak dorosła to żaczęła żądzić (kaszkiem nie, bo on jest tyran
). Dopiero po lektórze na temat wychowywania psów wzięłam się za nią. Nigdy nie dostała, ale są metody "pokojowe" żeby psu pokazać kto jest przywódcą tego stada.
LaGruba - też się boję, że jak zacznę jeździć to utyję. Na razie nie mamy drugiego samochodu i nie bardzo zanosi się, że będziemy mieć, więc jeździć będę raczej sporadycznie.
BEATKO - dziękujemy z Zuzanką za obrazeczki. Świnka jest cudna chociaż misio też wywołał falę pisków z radości.
Szkoda, że mieszkasz tak daleko, bo strasznie było by miło wpaść do Ciebie na pół godzinki na kawusię. Dzisiaj będę klaskać
ale w uprzęży
ASIU - oj ja też bardzo bardzo, bo zaczynałam już wymyślać najgorsze choroby świata.
-

Witaj KaszAniu kochana
eeee no co tam za smuteczki?????
uśmiecham się do Ciebie całą gębusią, mam nadzieję że dobre myśli które teraz wysyłam w Twoją stronę dotrą do Ciebie szybko i uszka będą w górze
a swoją wagę kopnij w dupę, niech się nie wymądrza, ja tam swoją traktuję ozięble z domieszką ironii
mieszkam dość daleko, ale jak już wprawisz się w jazdach, to może wsiądziesz w autko i przyjedziesz do mnie??
całuję Cię bardzo mocno i życzę uśmiechu na buziuchnie
ps
całuski dla naszej chorowitki Zuzi, jej braciszka i Gabzi
-

Do wtorku
***
Grażyna
p.s. odpisałam Ci obszernie u siebie....cieszę się że z Zuzanka lepiej
-
-
Aniu
to, że nie będę kontynuować mojego wątku, którego tytuł od dawna wydaje mi się
mało adekwatny do moich nastrojów, nie znaczy ,że chcę Cię opuścić. Aneczko, dzwoń, jeśli będziesz chciała. Znaczy to również, że w miarę dobrego nastroju, będę Cię odwiedzać. To odnosi się również do mojej Mamadu, którą skieruję doCiebie, aby przekazać Jej to samo.
Anuś, mam nadzxieję, że z Zuzką już lepiej. Pozdrawiam Cię b. bardzo ciepło, a kiedyś
napiszę Ci na priw o Olesiu, staram się już myśleć, że miałam szczęście, bo miałam
Go 8 lat. Był wyjątkowym kotkiem, pięknym na zewnątrz, ale też miał cudny charakter
koci, do końca nie stwarzał problemów.
Anusiu, ucałowania dla Zuzki. ania
-
[b]ANIU ' SA TAKIE DNI W TYGODNIU....." JESTES WSPANIALA DZIEWCZYNA . SWIETNIE SOBIE RADZISZ I MASZ DUZE POCZUCIE HUMORU. CO JA NIE WYCZYNIAM Z MOIM PSIAKIEM
OSTATNIO ZABRUDZIL MI LAPAMI NOWA LEZANKE.ZA RADA LORILAJ ZNIOSLAM ZE STRYCHU STARE GOBELINY-MOZE JUZ NIE BEDZIE WIDAC TEGO BRUDU I PODOBNO WLOSY SIE NIE BEDA TRZYMALY.
MOJE SERDUCHO DZIELNIE SIE SPRAWUJE. OSTATNIE DNI POGARSZAJA MOJE SAMOPOCZUCIE . OBIECALAM SOBIE ,ZE W PRZYSZLYM TYGODNIU IDE NA BADANIA I DO LEKARZA/ JAK JA TEGO NIE LUBIE
/PRACE NA ZEWNATRZ DOMKU SKONCZONE TO 2 POLOWA BEDZIE MIALA WIECEJ CZASU DLA MNIE.
STARAJ SIE JAK NAJWIECEJ SIEDZIEC ZA KIEROWNICA
I CO Z TEGO ,ZE MAM NAJSTARSZE PRAWKO JAK MUSZE SIE PROSIC BY JECHAL ZE MNA -KOSZMAR
POZDRAWIAM WAS I MOCNO SCISKAM.
A KOTKI TO JA WYSLALAM DLA ZUZKI-PAPATKI
-
-
Kaszaniu, cieszę się, że z Zuzią lepiej - niedługo wyjdzie z łóżka i będzie skakać jak myszka z tego obrazka na górze
życzę poprawy nastroju
byłaś na spacerku?
cel nr 1:

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki