Wątek: Sama nie potrafię...

Bardzo się cieszę , że się odezwałaś....................
Ostatnio często myślałam o Tobie i bardzo żałuję, że urwał nam się kontakt ..............
Może w ramach odstresowania się wybierzesz się na spotkanie forumowe ?
Termin, 4 listopad, godz. 11.00, Katowice................
Przemyśl to
Pozdrawiam

ja sie przyłaczam do słów Asi
Nie daj się prosić i przyjeżdżaj

Pozdrawiam
***
Grażyna

Dzięki dziewczyny za pamięc.....

Myślę o tym....ale nie wiem jak będzie z Emisią.....Po antybiotyku musze wybrac się z nią na badania do szpitala.....

Modlę się by wszystko było ok...i wtedy ....bardzo chętnie.
Strasznie chciałabym z Wami pogadac w realu.....


całusy....

Haro mam nadzieję, że z Emisią wszystko będzie w porządku i, że uda nam się poznać na spotkaniu
Pozdrawiam.

Też mam nadzieję.....Byłoby fajnie.....

Dzisiaj była już praca....bleeeeeeeeeeeeeee
A więc stres ból żołądka i takie tam......
Nie będę pisac co jadłam, bo to nie było dietetyczne......
Chciałabym zacząc cwiczyc i popracowac troche nad kondycją....ale na razie to tylko "bym" chciała......
Także popatruję sobie na karimatę.......i idę spac......

P.S. Też bym chciała trochę schudnąc przed spotkaniem.......

czesc Asiu

fajnie, ze się odezwałaś!

trzymam kciuki za zdrówko Córci!! i za Ciebie - nie zajdaj stresu.. nie warto........ ciągle tez sobie to mówię........

trzymaj się i zrób wszystko, by być na spotkanku! zobaczysz ile to Ci da radości buziaczki

Asiu pozdrawiam gorąco!!!

Świąt prawdziwie świątecznych,
ciepłych w sercu, zimowych na zewnątrz
jaśniejących pierwszą gwiazdką,
co daje nadzieję na następny rok.

Życzę Ci nadziei,
własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej, pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki,
pogodnych świąt zimowych,
odpoczynku, zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych Świąt

To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
o właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
Życzę Wam w te Święta
magicznych chwil, pełnych miłości,
szczęścia i spokoju.



***
Grażyna