Najmaluszku, Formo, Milasku, Asiu - życzę Wam tego bardzo, zresztą wszystkim....To był ewenement na cały szpital....I dziękowałam niebiosom za taki dar
Madziu - w sprawie ....to odpowiadam:tylko co z moja dietka????
czasem wydaje mi sie, ze jak juz w koncu osiagne to moje wymarzone 58kg...to zajde w ciaze i tak to w ciagu kilku miesiecy zrobie sie o 40kg ciezsza!!
w pierwszej ciąży z Mateuszem przytyłam ło matko okropnie....Ważyłam się do 7 m-ca i było 17 na plusie....A pod koniec to na pewno ok 20-tu....Po 1,5 roku (karmienie...mnie niestety nie odchudza, chociaż np moja siostra schudła przy karmieniu okropnie ) zaczęłam sie odchudzać.....Schudłam do wagi 57 kilo
I bardzo długo ją utrzymywałam. Właściwie przez 8 lat (z wahaniami od 57-60 kilo).Jak postanowiłam mieć drugie dziecko, rzuciłam najpierw hormony, potem palenie, potem wdrożyłam dobre odżywianie i.....przytyłam do 64 kilo....Tak przez ok 4 m-ce (okres wstrzemięźliwości z powodu odrzucenia tabletek....nie chciałam od razu trojaczków ).
Jak zaczęliśmy próby (słownie dwie) to ważyłam właśnie 64 kilo....
W ciąży bardzo uważałam na odżywianie się (cukrzyca ciążowa) i przytyłam książkowe 11 kilo....
Urodziłam, okazało sie , że cukrzycy niet....No i zaczęła sie jazda ze słodyczami.....No i karmienie 1,5 roku....Po tym czasie znalazłam sie tutaj z wagą 68 kilosków....
Schudłam do 58....nabrałam, a obecnie jest ok 60 (boję sie zważyć )
Napisałam to dlatego, że niestety mam tendencje do tycia i stara d**** jestem, ale wiem, że jak sie chce to można....
Zresztą co tu daleko szukac....spójrz na naszą Foremkę-laseczkę, czy to chucherko wygląda, jakby urodziło dzidziusia....
nio to pa,pa
P.S. Foremko -cudo
Zakładki