Cześć kochane
Dzisiaj już troszkę lepiej, chociaż od rana mi się bardzo mocno dolny otwór odblokował i trudno go bloknąć...
No nic nie mogę szamać....
Jak zszamam to zaraz oddaję....
To się z ciekawości na wagę ustawiłam....I co.... No to ona , że 58 kilosków.....
Tia................No to zaczęłam spożywać czekoladę, oddawać i dalej spożywać....
Na razie mam chwilkę przyjemności...i....
No, a na konsekwencje wagowe....poczekamy.....
Hmmmm w pracy ....na razie nic.....
Jutro zebranko.....I może rozmowa nareszcie....
Ech.........
A I tutaj bardzo, ale to bardzo chciałam podziękować naszej kochanej Madziuni za pomoc i przetłumaczenie (ekspresowo ) mailika
Madziu bardzo, bardzo, bardzo dziekuję
Na razie nie dostałam odpowiedzi, ale przynajmniej ruszyłam krok do przodu.
No, to chyba tyle....
Dziewczyny bardzo Wam dziekuję za pamięć i słowa pocieszenia w "cierpieniu"....
Dodają mi one siły do walki
wieczorem....może raczej późnym wieczorem spróbuję Wam poodpisywać....
pa,pa,pa
Zakładki