-
-
-
mam do zrzucenia jeszcze 6 kg, a czuję się tak, jakby to było 106
Przeglądam forum i widzę, że dziewczyny w 2 miesiące potrafią schudnąć po 12 kg a ja
Mnie musi iść tak ciężko każdy kilogramek?

a marzy mi się jakieś dobre ciasto z owocami albo pierogi z jagodami i ze śmietaną
-
-
bo gdyby człowiek tak średnio kilo na tydzień gubił, byłoby ok
widać byłoby stale jakiś rezultat i buźka wtedy byłaby roześmiana
. A takie zastoje powodują, że zaczynamy powątpiewać w skuteczność wszelkiego rodzaju diet
Od razu głowimy się i mówimy " i po co mi to , jak nic nie chudnę"

Oj, wago spadnij, bo i humor wtedy wróci i wiara w siebie
-
Witajcie Kobiety!
Ja też pękłam w niedzielę, na własnie życzenie, bo ciasto upiekłam. Dziś rano nie ważyłam się, bo po co się stresowac przy poniedziałku?
Dziś siłownia wieczorem, moze cokolwiek zdołam uratowac?
Dobra, nie ma co płakać, może nastęny weekend uda się przetrwać pomyślniej?
Nie poddawajmy się, będzie OK!!
-
Czytam wasze posty i dla poprawienia wam humorków moge powiedziec ,ze to iż skusiłyście sie na weekendowe szaleństwo to nic w porównaniu z tym co ja zrobiłam....otóż przetrwałam ładnie weekend......no ale co z tego...skoro dzisiejszy dzień mogę zaliczyc do nieudanych.Było ciasteczko,był lod i dwie kanapeczki...a za godzinke jade na urodziny na torcika.Brak mi słów na określenie samej siebie.
tak było mi źle,ze zdecydowalam sie pojeździć po sklepach by poszukać sobie sprzętu do ćwiczen...np.stepper.....no ale cena troskze mnie odstraszyła....ale tylko narazie.
Tak sobie myślę,ze zamiast wydawac pieniazki na lody i słodycze to moge wrzucac do kubka na mój sprzęt...nawet sie nie obejrze jak uzbieram te 200 zł.
Tak wiec dzisiejszy dzien zaliczam do wpadek...oby było ich jak najmniej.
Miłego dnia...papa .Trzymajcie się
-
jaaa, Lavazza ale masz fajnie
, będziesz jadła na pewno pysznego torcika
mniam, mniam...Może będzie czekoladowy albo z jakimiś sezonowymi owockami
pychotka. Opiszesz nam potem jak smakował
Ale bez oszustw, szczera prawda, ok
Oj, ale Ci miło

a tak w ogóle, to po cichutku Ci zazdroszczę tego torcika
-
Lavazza,ale potem, jak już zjesz tego torcika, jakiego będziesz miała doła. Niczym rów mariański
Tak ja my po tych grillach i szaleństwach weekendowych...
i w tym momencie Ci współczuję
-
ufff....
a juz myslalam, ze to j bede jedyna, ktora sie pochwali grzeszkami weekendowymi i bedziecie na mnie krzyczec
ale ulga, ze nie tylko ja nagrzeszylam. a wszystko przez Babcie mojego narzeczonego. do niej nie dociera, ze my sie odchudzamy... no i sie zlamalam. a jak juz zjadlam chlebus i rozne tam, to stwierdzialam, ze malutki kawaleczek cista tez mi juz nie zaszkodzi...
ehh...pokusy.
ale damy rade!
przeciez jestesmy silnei fantastyczne 
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki