No i co :? za nierozumne ludziska :shock: właśnie przyniesli mi torcik jogurtowo brzoskwiniowy :roll: podobno lightowy
nie ruszę , nie ruszę , nie ruszę :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
za nic w świecie nie ruszę :!:
Wersja do druku
No i co :? za nierozumne ludziska :shock: właśnie przyniesli mi torcik jogurtowo brzoskwiniowy :roll: podobno lightowy
nie ruszę , nie ruszę , nie ruszę :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
za nic w świecie nie ruszę :!:
Nie daj im się.
u mnie tez sie literki pochrzanily i suwaki.
Basiu, dzieki za oczyszczanie. chyba sobie zapodam takie. rozumiem, ze oprocz oczyszczania i waga spada :)
Małgosia ja nie używałam grzanek (zrobiłam to poierwszym razem i mi strasznie w brzuchu się kotłowało ale wtedy poległam pod wieczór :oops: ) i był to jeden dzień podpatrzyłam u Kasi jak się zalewa żołąd to da się wytrzymać ale to co wczoraj wypiłam oprócz kefiru ma rozmiar Wisły :wink: :lol: :lol: :lol:
Jak Ci sie będzie chciało to wróć na 158 stronę :D jak coś pamiętam to ma na celu poprawę metabolizmu :wink:
Dorotka - wczoraj mnie ogladali jak jakies zjawisko nadprzyrodzone :)
dzis juz mniej, choc Ci z ktorymi sie nie widzialam wczoraj dzis mowia "oooooooooo, chyba na wakacjach bylas?" :D
zdjecia beda to wysle pare. dzis wzielam juz do pracy kabelek coby je zrzucic na dysk, tylko aparatu ze zdjeciami nie wzielam...:)
chwilkę mnie nie było, a już się tak bardzo rozpisałyście :wink: a ja teraz szukam chętnego na WC, Basia, podskoczysz :?: :?: :?: masz najbliżej :wink:
właśnie, zachęcałam ode mnie dziewczynę z pracy na naszą stronę internetową, bo zabrała się za odchudzanie ale nie może sobie jakoś z tym poradzić, więc...
Już idę wytrzymaj Dorka nie popuść :wink: :lol: :lol: :lol:
czekaj niech ja do tej Oleśnicy znowu pojadę to ja tam przyjdę na chwilę cobyś mogła na wc :roll: tylko muszę sama ,bo jak byśmy całą wiarą wpadły to niezły rumor by był :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dawaj ją tu :wink: :lol: :lol: :lol: co my się tylko mamy same męczyć :lol: nie ma tak lekko :wink: :lol: :lol:
Wiesz co odważna dziewczynka nie ma co się łamać tylko brać do roboty (jak ja coś mówię moim koleżankom to się dziwnie na mnie patrzą pewnie myślą ,że do reszty sfiksowałam :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: i ,że mi już całkiem na mózg padło z tym za dużo tu i za dużo tu :lol: :lol: :lol: potem pokazują mi na ulicy "większą" kobitkę i mówią jakbyś tak wyglądała to byś się miała czym martwić i gadają ,że marudzę :roll: ale co tam to już moje zboczenie takie :wink: )