Dagmarko, troszkę wiosny w środku zimy
Witajcie
Wpadłam bo zorganizowałam miotłę .
Do szybkiego poruszania znaczy się .
Mam też szuflę i teraz jest pierwsze odśnieżanie .
Lili znikłam bo nie miałam nic dobrego do napisania . Czasu też nie miałam . Byłam Samarytanką . A teraz jest już lepiej . Dziś zbierałam siły i motywację . Gratuluję że Ci się udaje Twoja wędrówka !
Jupimor łóżko dla Ciebie naszykowane ze świeżą kołderką przy południowym oknie w promyczkach słonecznych . A jak się wyśpisz powiedz mi co to znaczy , że pory są wyciśnięte w soli bo nie wiem ? Wtedy spróbuję tę surówkę .
Na pierwszym piętrze wysprzątałam większą salę z przeznaczeniem na ćwiczenia . Są drabinki i materace . Magdalenka daj przykład !! Dwa nowe ćwiczenia - please !!
Beatko Einstein świetny . Pod względem sylwetki podobny do mnie - trochę gruby , ale nie tak bardzo . W sieni stoją dwa stojaki na rowery i na wiosnę czekają !!
Celebrianko zdaje się że ćwiczyłaś jogę ? Podziel się wrażeniami . Jak się zastanowię - to życie nam tyle oferuje - że nie zdążymy wszystkiego ! Muszę nie marnować czasu na żarcie . Czytałaś coś fajnego ?
Każdego roku bywa taki moment,
Gdy mi u ramion zda się skrzydła rosną.
Serce się zrywa dotychczas uśpione,
Śpiewać zaczyna...
To bywa na wiosnę!"
"Taka chwila"
Och jak mi tej wiosny brakuje.....
Witaj Dagmarko
Zamiast nakopać mi w cztery litery , zapędzić do codzienności to pozwalasz mi sypać piachu do mojego dzbana. I jeszcze łóżko mi szykujesz.....ALE JESTEŚ KOCHANA
Jeszcze troszkę pośpię ale jak słoneczko mi pomoże to wstanę OBIECUJĘ
Jak pokroisz drobniutko pora to posyp troszke solą , wymieszaj i widelcem albo dłonią ( jak wolisz) ugniataj przez chwilkę. Ja to robię pierwsze ,żeby por chwilę poleżał i dopiero na końcu daję do surówki. Samej soli jużnie dodaję do całośći. Czynność ta powoduje,że por jest miększy- ja tak wolę. Zresztą z cebulą przeważnie też tak robię jak daję ją do sałatek , do surówek nie. Ale surowy por do sałatek i do surówek
Pozdrowienia Miło ,że jesteś...
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Dagmarko, dziekuje, ze mnie odwiedzasz, ze o mnie pamietasz... I ze przypominasz mi o bieganiu!!! Jak napisalam u siebie, ostatnio bardzo kiepsko sie dzieje pod tym wzgledem, ale bedzie dobrze - musi!!!
Dziekuje za wsparcie, zycze Ci duzo sily i przesylam troszeczke wiosny.
CZeść Dagmarko!
Ruszaj ruszaj w drogę! Dość już tych ciemności w kotlinach. Czas wyjść na otwartą przestrzeń i rozejrzec po okolicy. Niedługo łąki się zazielenią, pierwsze krokusy umają naszą polanke pod schroniskiem. Ja już zrobiłam mały kroczek pod górkę, rozgrzałam się i mam energię do dalszej wspinaczki. Tymczasem usiądź spokojnie na kamieniu i obmysl trasę. Albo ostro pod górkę, na najwyższych obrotach z płucami na wierzchu, gdzie dojdziesz szybko, ale łatwo łapka może się podwinąć, albo stałym rymem, dłużej, ale pewniej i bezpieczniej. Natrafimy napewno na kałuże i kamienie pod nogami, ale cóż znaczą kamienie, gdy tak dużo możemy osiągnąć. Pora założyć wygodne buty, kurtkę, wodę do pelcaka i prowiant i hyżo pod górkę. Możemy jeszcze łyknąć zielonej herbatki z kociołka Bike i ruszamy. A może za chwilkę przesiądziemy się na rowerki, co Szprycho!? hihi... ja poproszę o ksywę Oponka
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki