Strona 123 z 221 PierwszyPierwszy ... 23 73 113 121 122 123 124 125 133 173 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,221 do 1,230 z 2208

Wątek: SCHRONISKO W GÓRACH POD WIERZCHOŁKIEM

  1. #1221
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ech, Dagmarko, bo ja żadnym ideałem nie jestem - jestem po prostu człowiekiem. Wiem, że nawet jeśli w Polsce trochę ciałka przybiorę, to sobie z tym po powrocie poradzę, ale mam nadzieję, że nie będę sobie musiała radzić z jakąś za dużą ilością.

    Uściski

  2. #1222
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    Gdy ostatnio przez 2 miesiące jadłam po 1900 - 2050 kcal i mało ćwiczyłam a jednak chudłam po 1,5 kg na miesiąc - to myślę , że był to wpływ Q10 - podobno on wpływa na przemianę energetyczną . Piłam tez fit z l-karnityną , choć nie przed ćwiczeniami , tylko go piłam , bo on orzeźwia i budzi , i też chyba trochę wpłynął .

    Powinnam już szybko się zabrać za dokańczanie odchudzania . W pierwszym kroku za zrzucanie ostatnio wrzuconych 3 kg ( Nowości w okolicy wypróbowane ) . Uznałam , że mam ok. 25 -30 lat życia przed sobą . Taką prognozę wyliczyłam z wieku , którego dożywa moja rodzina , mojego stylu życia i innych czynników , które mi przyszły do głowy . A z przeżytych dotychczas - 20 jest pustych , bez treści , choć to to samo , i zmarnowanych .
    Muszę jeszcze wyraźniej zobaczyć , jakie treści chcę mieć w następnych 25 latach w życiu !!! <<-- Anikasku to dedykacja dla Ciebie I bardzo proszę przemyśl to chociaż trzy godziny !!!!!!!!!

    Katsonku Skąd ja to znam ? ?? ??? Napady głodu potrafiłabym opanować ( kalafiory , szpinak , sałata , kapusta , ryba , oliwa i paru innych pożytecznych krasnoludków ) ; czasem jednak gdy poluzuję uzależnienie powraca .

    Bikusiu
    Nareszcie . Bo czekałam !!! Herbata Twoja jest niezrównana . Spokojnie w tym temacie mogę się na bok usunąć . Najlepiej zróbmy tak : Ty herbatki parzysz , a ja rąbię drewka i dokładam pod samowar i do kominka . Widoczki takie jak mi wklejasz to zaraz gęba mi się cieszy od ucha do ucha


    Gayga a propos kursu - przejrzę wszystkie miasta i terminy , bo na razie mam co robić , więc nie wiem , czy tak szybko się wybiorę , skoro nie jedziesz . Ale zaliczę ten kurs , choćby w wieku lat 60 . Nad akcją myślę ! . Na razie nie ma zagrożeń w okolicy , więc mogłoby się udać !!!!

    Jupimor - Opowiedz jak ostatnio wygląda Twój Dzban i jak się zmienił ! Pewnie to będzie piękna opowieść !
    PS Uprzedzam , jakbyś mnie miała zobaczyć , że jestem w widoczny sposób grubsza .


    Trisiu , ja rozumiem , że NIKT w sobie ideału nie widzi . W każdym razie chyba jesteś nieco bliżej niego od większości . Ale ja cały czas poszukuję ideałów . Kiedyś nawet książki wybierałam pod tym względem !! Zdaje się są jakieś osoby na forum , którym na stałe spodobał się nowy styl - może Lady Devil ? Tym większe mam dla niej uznanie , że taka młoda , a już zrozumiała , umiała to zrobić . A propos świąt , gdyby udało mi się popatrzyć na nie od strony , jak zrobić święta light i fit - byłby to wielki krok do przodu . Takich kroków widzę dla siebie jeszcze kilka : zaplanować dni , niektórych rzeczy nie robić ( nie czytać ineternetu 5 godzin dziennie ) , inne włączyć ( bo nie ma basenu i biegania ) , porządek mieć lepszy wszędzie , wkładać do żołądka określone porcje ( na razie wkładam nieokreślone . Np. 2 szklanki picia i 40 dag surówki , razem 90 dag - to nie jest właściwe . ) Wiem , że miałabym satysfakcji więcej .

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  3. #1223
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Ja musze sie przyznac ze bardzo sie boje swiat,bo nigdy nie umie zapanowac nad soba, a do tego juz mysle o tym i dlatego chyba nie moge sie skoncentrowac nad dietka .Zamiast cwiczyc i dietkowac ,to ja mysle sobie ,no i po co przeciez przytyjesz przez swieta.Jak tak dalej pojdzie to nie tylko przez swieta,ale i przed swietami przytyje.Jak juz swieta przyjda ,ja bede z 5 kg wiecej wazyla

  4. #1224
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Dagmarko

    Wpadam na herbatkę do Przytulni

    Dagmarko dedykację przeczytałam juz rano i zreczywiście o tym dziś sporo myslałam.. i najpierw pojawił się bunt.. ze niby dlaczego to własnie waga ma być wyznacznikiem, dlaczego piszesz, ze minione lata były bez treści - jak wielce przyczyniła się do tego nadwaga... ze mogę/można być szczęsliwa i zadowoloną nawet z nadwagę........... ze jedzenie jest tylko częścią zycia, nie jest jego wyznacznikiem.. ze przezyłam juz 27 lat z nadwagą i nie traktuję ich jako lata stracone... itd.......
    a potem jednak przypomniałam sobie swoją radość, gdy udało mi się schudnąć - niby ciągle byłam z nadwagą, ale zaczęłam czuć się bardziej kobieca, byłam radośniejsza..... jakoś świat wokół mnie miał więcej słonca....
    teraz z zazdrością patrzę na szczupłe osoby.. nie lubię robić zakupów, wczoraj musiałam sobie już kupić spodnie, bo ile mogę chodzić w jedej parze.. a rozm 46 (i to lekko przyciasny) nie jest powodem do radości.....
    tak więc myślę.. chyba jeszcze nie umiem się przyznać tak całkiem do końca, jak moja nadwaga wpływa na moje zycie... jak się oszukuję, jak znów zrobiłam się smutnym i zamkniętym człowiekiem..
    Niestety jednoczesnie mam w sobie coraz mniejszą wiarę, ze kiedykolwiek schudnę tak naprawdę - nie mówię o 3 kg w dół by zaraz nadrobić 4.... przestaję wierzyć, ze ja mogę być szczupła... to moze jednak czas się zaakceptować...
    myśli tysiąc w sobie mam..

    pozdrawiam!

  5. #1225
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie


    Katsonku ja teraz żegnałam się ze słodyczami . Już miałam dobry sposób na to : mięska na słodko . Nieznany to dla mnie świat . Fajnie . Nie były gorsze od słodyczy !!!
    Anikasku , jest w pewnym stopniu tak , że różne osoby patrząc na to samo widzą co innego .
    Dlaczego te moje lata były bez treści , a rok 2004 z treścią ?W latach bez treści ja nie decydowałam , tylko brałam udział . Np. po ukończeniu szkoły idzie się do następnej szkoły , czy ja tu mam coś do decydowania ? Przecież nikt przez tyle lat nauki nie powiedział mi np. "Rozwiń się" , "Zastanów się , czego chcesz" , "Ile możesz" , "Jak to zrobić" , "Do czego chcesz dojść" , tylko raczej w skrócie - "Masz robić to i to" , a także "Nie będziesz robić tego ani tego" .
    Strasznie dużo czasu marnotrawiłam . Od rana byłam głodna . Na początek dnia należy się coś dobrego (=słodkiego) . Potem chce się spać . Potem ten sam scenariusz . Dla sensu jakiegokolwiek mogłam zrobić pranie albo ułożyć jedną szufladę . Uczyłam się też jeszcze później , ale czułam , że to jest mało , że idę za wolno , że nie ja kształtuję moją rzeczywistość dokoła , że coś zewnętrznego mnie ogranicza i ustawia .
    A w 2004 wszystko nabrało kierunku , zobaczyłam , że co robię - to się staje , i za każdym razem się sprawdzało . To , co mam ( w wielu aspektach ) , zależy ode mnie , nie od żadnych okoliczności !!!!!!!! Zobaczyłam , jak szybko się można posuwać . Napisałam nawet kiedyś : Widać , jak się bardzo , bardzo szybko , po prostu skokami , wyprzedza tych , którym się w życiu nie chce .
    O budowaniu własnego życia na razie się dużo nie mówi . Wielu jest ludzi , którzy do końca się nie obudzą i nie postawią sobie pytania "Czy mam tu do wykonania jakieś zadanie" .
    Ja chcę wykorzystać te pozostałe 40 % czasu . Czy inni tak nie mają , że za każdym razem dostają to , na co pracują ? Kiedyś z tego powodu napisałam , że ja mam farta .

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  6. #1226
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Dagmarko to brzmi jakbyś się w pewnym momencie - w tym 2004 roku "obudziła"...
    jakby Twoje zycie nabrało nagle sensu!!
    Ja chyba ciągle jeszcze trochę "spię".. bo chyba jest mi tak wygodniej? ....

    ps. Rybko teraz płyń juz tylko do przodu!! moze wtedy pewna Biedrona pójdzie Twoim śladem...

    buziaczki

  7. #1227
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Dagmarko, cieszy się moje serducho, że ktoś czekał tu na moją herbatkę
    może dziś zaparzę taką z malinkami, bo coś za dużo dziewczyny piszą o chorobach...
    zresztą nawet mój młodszy młody siedzi w domu okutany w szlafrok i skarpety z owczej wełny
    buziaki wysyłam i życzę miłego dnia

  8. #1228
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    Cześć
    Olśniło mnie dziś
    Nie mówiłam Wam jeszcze , jak się nazywa ulica , na której mieszkam .
    Otóż jest to ulica

    Tatrzańska


    Teraz się trochę spieszę . Pozdrawiam !!!

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  9. #1229
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Dagmarko, to już wszystko jasne
    pozdrawiam wszystkie bywalczynie Przytulni

  10. #1230
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Dagmarko, pozdrawiam ciepło w kolejny mglisty poranek
    idę zaraz do apteki po syrop dla młodego, więc przy okazji zaliczę spacerek

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •