Strona 10 z 41 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 402

Wątek: Chuda latem

  1. #91
    fru
    fru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    i ja tez chętnie zjem takie lody szczególnie , że przepis nie jest skomplikowany nawet jak na mnie jak znajde gdzieś w tym bałaganie mikser to reszta będzie z górki ...

    a teraz się pochwale - wróciłam właśnie z podwjnego aerobiku (zostałam na 2 h) i żyję i to całkiem nieźle...

    ja nie stosuje żadnych diet rozłącznych bo wole zjeść mniej, ale smaczniej... np poł kanapki z twarożkiem zamiast całej bułki suchej , tak już jestem przyzwyczajona... chwilowo jestem na diecie MŻ a właściwie żreć jogurty bo właściwie jest to ostatnio mój główny składnik diety... chyba zdrowo, chociaż urozmaicenie jest małe - ale przecież to chwilowe...

    mam pytanie - czy któaś w was stosowała kiedys jakieś preparaty wspomagające odchudzanie chodzi mi o takie rzeczy co stoją za szybką w aptece - np z octem jabłkowym, jodem itp jakies takie rzeczy
    albo termogeniki przed ćwiczeniami
    albo tabletki CLA

    to wszystko jest okropnie drogie jak na kieszeń studenta, ale jak ktoś by mi polecił coś co by ulżyło troszkę moim cierpieniom to pewnie się bym skusiła...

  2. #92
    Dołączył
    25-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeejku, wy tutaj o takich dobrych rzeczach, a ja wlasnie koncze pierwszy dzien norweskiej. SELER NACIOWY JEST OBRZYDLIWY. Czy jesli nie zjadlam marchewki, ktora mialam zjesc na obiad, to nie schudne? :P

    Fru, ja kiedys bralam takie kapsulki z ananasem, wypelniajace zoladek, bodajze firmy ORTIS czy jakos tak. I rzeczywiscie mi sie po tym jesc nie chcialo. Moja mama za to brala BioChrom i dzieki temu w ogole nie miala ochoty na slodycze. I podobno dobry jeszcze jest Chitosan, ktory ma wchlaniac tluszcze.

    Eh, ide spac, zmeczona taka jestem ze nie wiem... A jutro znowu te wstretne jaja i seler(fuuuuuj)...

  3. #93
    Guest

    Domyślnie

    Hej Dziewczyny,

    Ja wczoraj w sumie zjadłam około 1400 kcal, nienajlepszy wynik, zwłaszcza, że nie chciało mi się pojeździć na rowerze. Za to dzisiaj pierwszy raz zrealizowałam mój plan - kwałek drogi do pracy przeszłam pieszo - w sumie pół godzinki, dobre i to.
    Co do wspomagaczy, to zawsze przy odchudzaniu stosuję wspomagacze. Aktualnie wspomagam się herbalifem: koktail białkowy, tabletki błonnikowe dwie przed posiłkiem i tabletki z wyciagiem z zielonej herbaty i innymi minerałami dającymi uczucie sytości. Poza tym podjadam chrom i jak mi się z rzadka zadzry zjeść coś tłustego jem tabletki ze skorupek skorupiaków wciągające tłuszcz

    fru, przy wyższym wzroście (u mnie 182cm) rzeczywiście nie widać paru kg więcej, ale jest to bardzo zdradliwe, bo niewiadomo kiedy przybywa 5 kg, apotem już z górki, a 10 to już widać i to bardzo.

    Psychotropka, seler naciowy jest zjadliwy jak się go pokroi bardzo cienko i pokropi sosem sojowym. Sama to przetestowałam na norweskiej kiedyś.

    Jeni, trzymam kciuki za Twoją maturę i dzieki za przepis na lody, na pewno skorzystam

    Anekk, jak tam? trzymasz się dzielnie?

    Pozdrówka

    FLEUVE

  4. #94
    Anekk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    tzrymam sie trzymam......wczoraj wieczorem myślałam,że zjem już jakąś pizzę czy coś ale ostatecznie zgrzeszyłam tylko trochę bo zjadłam troche chleba ok 22.00.Więc nie jest źle.Waga stoi w miejscu ale też nie rosnie więc sie ciesze bo myślałam ,że po DC zacznie rosnąć.
    Miłego dnia Dziewczynki!!!

  5. #95
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Hej!
    Oj, ja wczoraj też wieczorkiem strasznie głodna byłam Koło 22 zjadłam kilka takich wafli suchych. Nie wiem ile to ma kcal. Ale chyba niewiele.
    A lody, hmm. Zrobiłam sobie, włąśnie się mrożą. Ale niezamrożone smakowały średnio... Zrobiłam tą wersję z cynamonem.
    Zobaczymy.
    Pozdrawiam,
    Ewka

  6. #96
    Guest

    Domyślnie

    Ja mam zamiar zrobić wersję z esencją waniliową, może będą zjadliwe

    FLEUVE

  7. #97
    Dołączył
    25-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oh, ta norweska jest okropna. Dostalam jakiejs niestrawnosci od tych jajek i brzuch mnie boli przepotwornie, a musze sie uczyc, bo 5-6 maja egzaminy...
    Tak sie tylko zastanawiam, czy te moje wysilki nie pojda na marne, mam tu na mysli efekt jo-jo. Czy ktoras z Was moglaby mi poradzic, co zrobic, zeby nie przytyc spowrotem po tej diecie?

  8. #98
    Guest

    Domyślnie

    Ja moge powiedziec z wlasnego doswiadczenia, że ile razy sie odchudzałam tyle razy wczesniej czy pozniej dopadalo mnie jo-jo. Teraz chce sie raz na zawsze pozbyc tego problemu. Po prostu postanowiłam zmienic raz na zawsze sposob odzywiania, zamiast byc ciagle na diecie. Koniec z naprzemiennym glodowaniem i objadaniem się. Trzeba sie pilnowac non stop i ruszac się. Mnie ta kwestia pewnie dotknie w polowie sierpnia jak juz dojde do normalnej wagi i przyjdzie mi utrzymac to co osiagne. Tiaaa...., ale do tego jeszcze troche wody w rzece upłynie...
    Dziewczyny w poscie "100 kg i więcej" dały linka do genialnego posta wlasnie o racjonalnym odzywianiu. To jest chyba recepta na jo-jo, chociaz jak mowie u mnie to tylko teoria, bo nigdy jeszcze nie wygralam z jo-jo.

    Powodzenia Wam i sobie, kwiatuszki, życzę

    FLEUVE

  9. #99
    Anekk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Flu......bardzo podoba mi sie Twoje podejście Brawo!!!!Właśnie o to chodzi....żeby nastawić się na nowy sposób odżywiania na całe zycie.Jak sie nie ma super-trawienia to naprwadę nie można bez konsekwencji objadac się wszystkim.Ja sobie uświadomiłam jakis czas temu,że te wszystkie modelki,aktorki itp sa takie jakie są bo naprawdę uważają.Nawet czytając jakieś kolorowe magazyny można sie dowiedziec ,że ta czy tamta tyle i tyle razy w tygodniu trenuje ze swoim trenerem,ze je to i to a nigdy tego....one tez nie maja tego ot tak.Oczywiście,że są wyjatki,że je jak koń i chude to takie....ale to wyjatki.
    No i myśłę,że takie dobre odżywianie to nie jest tak trudne jak nam sie etraz wydaje.To kwestia przyzwyczajeń i pomysłów.Mi tes sie troche nie chce teraz wymyłśać ale sadzę,że z dnia na dzień będzie coraz lepiej.I niedługo będzie nam się wydawało,że jemy normalnie...i nie bedziemy tego nazywac dieta ani odchudzaniem.Będziemy po prostu tak jeśc.Mechanicznie.

    Buziaczki dla wszystkich dziewcząt

  10. #100
    Anekk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Flu....jakos nie moge znaleźć tego posta i linka o którym pisałaś.....może skopiuj ten link i wklej tutaj?

Strona 10 z 41 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •