hej dziewczynki...

az wstyd sie odzywac.. znowu zawalilam i tym razem tak maksymalnie.. brzuch bolal mnie z obzarstwa. Zaczynam wiec znowu od dzisiaj.

mam nadzieje, ze jeszcze we mnie do konca nie zwatpilyscie, bo ja sama nie wiem czy warto sobie cokolwiek obiecywac.. fakt, ze jestem przed okresem i lapia mnie przerozne smaki. Wczoraj skapitulowalam z prostej przyczyny: nie bylam w stanie wcisnac w siebie prawie nic na obiad i wieczorem zlapal mnie ogromny glod FIZYCZNY, ktory probowalam zaspokoic owockami, a po owockach opszedl chlebek z dietetycznym twarozkiem i dietetyczna marmolada; marmolada podraznila podniebienie, wiec wsunelam CALA czekolade z orzechami, potem patelnie ziemniakow z kielbaskami i zazcelam umierac z bolu... W ciagu polgodziny pochlonelam wiecej niz przez caly dzien, a moze dwa.......

Nie wiem czy jest na mnie rada... Narazie popijam czerwona herbatke i zastanawiam sie co dalej...

Mam nadzieje, ze wy mozecie pochwalic sie lepszymi wynikami...

Ola