Dziewczyny, pomocy.
Nie mam już sily do tego wszystkiego… właściwie od soboty codziennie slodyczuje . Nie tyje bardzo ostro, bo mam duzo ruchu, ale ile można… A było już tak piekne, az powoli zaczelam otwierac dzwiczki – ciacho u koleżanki…. lody, ciastka, batonik… i nie mogę tych dzwi zamknąć. A było już tak dobrze… nie wiem jak sobie z tym poradzic – kilka dni fajnie, a potem kilka dni jak w transie. Brakuje mi wiary, ze w koncu się uda…
Zakładki