-
Kasienko, dziekuje! Ten moj krotki powrot na forum przypomnial mi, jak tu jest cudownie i jak mobilizujace sa te wszystkie wspaniale kobietki, ktore mialam okazje tu poznac... Na pewno nie znikne na dlugie miesiace, postaram sie zagladac do kafejek internetowych, no i bardzo o siebie dbac, zeby nie musialo mi byc pozniej przed Wami wstyd...
Moj chlopak rozkreca w Londynie wlasna, niewielka dzialalnosc, a ja mu pomagam - zyczcie nam powodzenia!
Teraz przed nami kilka dni imprez, a wylot w czwartek rano!
Jeszcze raz pozdrawiam i caluje!!!
Nat (Lili)
-
Czyli za tydzien juz Cie w kraju nie bedzie. Trzymam kciuki za Was, zeby Wam sie udalo i bede czekala na wiadomosci. Milego lotu i jeszcze milszego pobytu w Londynie!!!
-
Będę pisać !!!
Trzymaj się !!!
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Nie wiem czy zdążyłam. Chyba nie. Ale w Anglii możesz za darmo korzystać z intenetu w bibliotekach! Nie trzeba płacić za kafejkę. Zaglądaj tutaj!
Buziaki!
-
Pozdrowionka Lilli. Pewnie juz sie szykujesz do wylotu co?? Odwiedz nas czasami!!!
-
Cześć
Jak tam w Londynie bo u nas upały . Jest 8 rano i na termometrze 35 stopni . Czy coś takiego możliwe jest w Londynie ?
Bieganie jest fajne lecz cały czas niestety tylko myślę o tym , bo robię pilniejsze rzeczy , żeby się wyrobić i mieć czas na fitness . Już jest trochę lepiej !
No i postanowiłam spróbować diety rozdzielnej - tak dobrze o niej mówią . Już 8 dzień jest dziś . W poniedziałek lub wtorek się zważę , ale po pierwszym tygodniu diety po przerwie w dietkowaniu to pewnie woda ...
Pozdrawiam Cię gorąco !!!
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Hej kobietki!
Kasiu, Dagmarko, Jeni - wielkie dzieki za odwiedziny podczas mojej nieobecnosci!
Moj wyjazd do Londynu byl bardzo... krotki, bo znowu jestem w Polsce! Nasza sytuacja w Anglii troszke sie zmienila, zmienia sie zreszta caly czas, no i doszlismy do wniosku, ze nie ma potrzeby, zebym tam spedzila lato, nic nie robiac, wiec jestem znowu u rodzicow, w Tarnobrzegu.
Mam zamiar tutaj odpoczywac, zadbac o siebie, no i odrobinke schudnac, a przynajmniej wysmukilic moje cialo... Ostatnio w ogole nie cwiczylam, tu mam zamiar cwiczyc ostro z filmami "8 minute", no i jutro jade kupic rowerek stacjonarny!!! :P :P :P Przez miesiac pojezdze, na pewno dobrze mi to zrobi. Poza tym chce sie troche poopalac i wypieknic...
Przez miesiac nie bede widziala mojego kochanego mezczyzny. W polowie sierpnia spotykamy sie nad naszym polskim morzem, gdzie spedzimy krotkie wakacje, wiec moim celem jest jak najbardzij "wypiekniec" do tego czasu. Boje sie, ze z dietka bedzie ciezko, dlatego nastawiam sie na cwiczenia.
Trzymajcie za mnie kciuki!!! Ciesze sie, ze znowu tu jestem, ide poczytac, co u Was!
Buziaki.
-
Dzis nie bylo zbyt rewelacyjnie... Nie zjadlam moze zbyt wiele, ale za to nieregularnie, nie obylo sie bez podjadania... Problem w tym, ze Tata ugotowal pyszny kalafior, ktoremu nie moglam sie oprzec, a kalafiorka uwielbiam!!! Ten, niestety, byl niezbyt dietetyczny, bo na masle i z jajkiem, ale za to pyszotka!
No i pocwiczylam mniej niz zamierzalam. Mam zamiar cwiczyc 5 milmikow "8 minutes", ale dzis wytrzymalam tylko brzuch i nogi, w polowie cwiczen na posladki padlam, wiec reszte juz sobie darowalam Ale postaram sie codziennie zwiekszac dawki, jesli nie bede na razie w stanie cwiczyc wszystkiego.
No i, niestety, nie kupilam dzis rowerka - te, ktore byly w sklepie, przekraczaly moj skromny budzet... Bardzo mnie to zasmucilo, bo tak chcialam sobie pojezdzic! Ale w sobote Tata zabiera mnie w jeszcze jedno miejse, moze tam kupimy - trzymajcie kciuki!
A tak ogolnie to jakos nie umiem sie jeszcze tak calkiem wziac w garsc. Jutro wyjezdzam do rodzinki, wiec nie wiem, jak to bedzie... Postaram sie dac rade, bo moje ogolne zalozenia to po prostu MNIEJ ZREC i ruszac sie, cwiczyc. Moze tez podaruje sobie kolacje, to zawsze bedzie cos...
Znowu zmienilam tytul pamietnika i mam nowy tickerek, moze to mnie jakos zmobilizuje. Naprawde musze o siebie zadbac, kilka dni temu mialam urodziny, lat mi nie ubywa, wiec naprawde musze sie pilnowac. Chodzi mi ogolnie o wszystko, nie tylko o dietkowanie.
No coz, poczytam teraz, co tam slychac u innych, moze jakos przybedzie mi zapalu.
-
Siedzę nad poranną kawką i jestem naprawdę pełna zapału - tylko ciekawe, kiedy mi to minie, pewnie już przy pierwsztym posiłku... Ni, no żartuję - naprawdę muszę zgubić te trzy kilogramy, mam na to miesiąc.
Zaraz spiszę swoje wymiarki, żeby wiedzieć, co i jak.
Pozdrawiam.
-
Wymiarow wtedy nie spisalam, zrobie to jutro.
Przez kilka dnie bylam u rodzinki, wiec dietkowanie za bardzo sie nie udalo, ale przynajmniej pogralam troche w badmintona - kiedys to uwielbialam!
A dzis wreszcie kupilam rowerek i mam zamiar zaczac jezdzic - znowu! Uwielbiam to, wiec przez najblizsze tygodnie dam z siebie wszystko, do tego pocwicze, wiec moze beda efekty... Na ostra dietke sie nie nastawiam, nie jestem na to psychicznie przygotowana. Mam po prostu zamiar duzo pic, mniej jesc, no i cwiczyc!
Dam rade - musze!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki