Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

Lili ty mnie kobito tak chwalisz na moim watku (dzieki za odwiedziny) a sama jesteś siłaczką diety - 30 km na rowerze + ćwiczenia - naprawde robi to wrazenie. Gratuluje i życze duzo sily , wytrwalosci ale tez tego aby odchudzanie dawalo ci jak najwięcej frajdy.

Pozdrawiam serdecznie

Lilunia, jestes bomba, wiesz? I bede trzymala kciuki, zebys dalej pieknie sobie radzila, takze bez filmikow, jesli sie nie da inaczej. Na pewno juz pamietasz jakie sa cwiczenia, ale wiem, ze pod dyktando, nawet takie komputerowe latwiej cwiczyc. A moze bedziesz miala w Czestochowie kogos, kto by cwiczyl razem z Toba? Wtedy bedziecie sie nawzajem dopingowac... To tez moze pomoc...
A co do zakochania po kilku latach - to rozumiem. Ja z moim D. jestem 5 lat i caly czas nie moge sie nacieszyc jego obecnoscia i wiem, ze sie zachowujemy jakbysmy byli razem 3 miesiace, bo caly czas musimy miec jakis kontakt fizyczny, chocby musniecie reka. Wiec wcale sie nie dziwie Twojej radosci Juz niedlugo Lileczko...

Monia - bez Waszej pomocy byłoby dużo trudniej!
A jeśli znajdę coś fajnego na rozstępy, na pewno dam ci znać!

Kardloz, ooo, jak mi miło! Pierwszy mężczyzna w moim pamiętniku... :P
Siłaczka ze mnie żadna, miałam tylko 3 kg do zgubienia przed wakacjami, a że troszkę się orientuję w temacie i jestem na forum już rok, udało się bezboleśnie...
Na rowerku jeżdżę stacjonarnym, więc to też łatwiej, a ćwiczenia, no cóż... Konieczność, ale też przyjemność (choć nie zawsze ). Dla mnie Ty jesteś hero, jeśli chodzi o dietę i podejście do niej, taki z ciebie dobry duch... Pozdrawiam!

Jesteczku mój najdroższy! Ja naprawdę nie wiem, za co tyle miłych słów... Naprawdę! Ale to motywuje mnie jeszcze bardziej - przecież nie mogę tu za jakiś czas napisać, że mi się nie udało, bo byłby wstyd...
8minutówek będę szukać, te na brzuszki znam na pamięć, a one w sumie są najważniejsze. Jakoś dam sobie radę - to przecież dla mnie nie pierwszyzna!
Z moim A. jestem już 5.5 roku i jest nam wspaniale razem, wciąż tyle rzeczy jeszcze przed nami... To jest super, prawda?

Całuski na dobranoc, pozdrawiam!

Ja tez ci kochana Lili gratuluję....pięknie ci poszło i w pełni na to zasłużyłaś Teraz tylko troszke cierpliwości bo przy takim ruchu i ćwiczeniach musza być dalsze efekty czego ci szczerze życzę u mnie tez dziś było ok-buziaki

Dzięki, kochana! Cieszę się, że u Ciebie też dobrze - wiesz, że jesteś moim wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o bieganie! Ale ja sie nie poddam i jesienią już będę truchtać...
Dobrej nocki, Mileczko!

Jeszcze tylko słówko, bo tak to za mną chodzi... Bardzo bym chciała wiedzieć, jak wyglądacie. Nie, nie chodzi mi o wagę, figurę itd. - o twarz. Miło wiedzieć, z kim się "rozmawia", kogo się odwiedza codziennie... :P Ja swoich fotek na forum raczej nie wrzucę, ale na maila mogłabym wysłać. A Wy??? Bardzo bym się ucieszyła!

nie ma sprawy wyślę ci napewno...i czekam na ciebie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zaraz wysyłam i czekam! [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Gratuluję osiągnięcia celu rewelacja Teraz ładnie utrzymuj wagę, bo to też niezłe wyzwanie :/

Miłego wtorku życzę I wytrwałości w pakowaniu

Ewuniu, dziękuję! Na samą myśl o pakowaniu już boli mnie głowa, ale już tyle razy to przerabiałam, że jakoś będę musiała sobie poradzić...

Wagę chcę na razie utrzymać, a od września walczę dalej.