Witaj Anuś
i ja Ci dziękuję za foteczki
wyglądałaś cudnie, pięknie jak królewna z bajki..... Anuś super a i Jarek niczego sobie sliczna z Was para
Anus gorąco Cię pozdrawiam no i teraz juz zamawiam foteczki z Krety buziaczki
Witaj Anuś
i ja Ci dziękuję za foteczki
wyglądałaś cudnie, pięknie jak królewna z bajki..... Anuś super a i Jarek niczego sobie sliczna z Was para
Anus gorąco Cię pozdrawiam no i teraz juz zamawiam foteczki z Krety buziaczki
Wreszcie u siebie
Praca, praca, praca...a jeszcze niedawno wygrezwałam się na kreteńskim słoneczku Acha jak ten czas leci
Wczoraj dietki jednak nie było...właściwie to jadłam normalnie...bez jakiś większych wyskoków ale mama miała urodziny więc był i szampan i lody Zresztą pycha
W tym tygodniu myślę. że tak powoli będe się przygotowywać do dietki bo na taką ścisłą raczej nie ma szans...muszę się wdrożyć Ale spokojnie, bez nerwów...teraz mam czas...wcześniej dietkowałam do ślubu...była presja czasu i wogóle a teraz spokojniutko do celu
W sobotę organizuję dużą imprezkę...moje imieniny, imieniny mojej teściowej bo też jest Ania urodziny mojej mamy i mojej siostry czyli poczwórna okazja Zamówiłam już torta w cukierni gdzie piekli mi torta ślubnego. Tym razem będzie włoski kawowy
Ćwiczonek brak...ale będą napewno niedługo bo już mi się stęskniło za ruchem
[/b]
Najmaluszku,
muszę przyznać, ze w takiej sytuacji rzeczywiście trudno wziąć się za porządne odchudzanie. Miałam ostatnio taki okres pełen różnych imperz, świąt, spotkań, pożegnań, powitań i dieta kończyła się klapą. Głównie przez flustrację. Przeczekaj spokjnie, jedząc normalnie, albo coraz barzdiej dietowo. Jak się uspokoi to zacznij na całego. Tylko nie zapomnij o diecie. I zacznij! Życie nigdy nie będzie wolne od wszelkiego rodzaju pokus. Nie ma co czekać na sterylne warunki do odchudzania. Bo ich poprostu nigdy nie będzie.
A powiem Ci, z własnego doświadczenia, że po ślubie łatwo się zapomnieć. Okazji jest dużo, rodzina większa, więcej spotkan, namawiania. Ja przytyłam w ciągu kilku miesięce z 58 do 68 kilo I do tej pory z tym walczę.
Uważaj więc i nie odkładaj za długo.
pozdrawiam
Aniu widzę, że u Ciebie szykuję się same imprezki..............Wiem z własnego doświadczenia, jak trudno wtedy dietkować................Może powoli wracaj do diety, ale zadbaj o regularny ruch..................Pamiętasz jak jeszcze niedawno szłaś na aerobik a potem miałaś to uczucie satysfakcji ? Wiem , że upały nie sprzyjają wysiłkowi fizycznemu, ale warto się przemóc..................
Widzę, że obydwie mamy podobnie, że zimą łatwiej nam się dietkuje ,a latem tyjemy ( mnie gubią wyjazdy, grile i wczasy)...........Postanowiłam, że ten rok , a raczej to lato będzie wyjątkiem od reguły...........
Aniu pozdrawiam Cię serdecznie
Buziaczki
grille są zgubne faktycznie za to latem ruchu ma się więcej, więc może średnai nie wyjdzie najgorzej
Maluszku, impreza rzeczywiście kroi się wielka! Baw się na niej dobrze i słuchaj rad koleżanek. Wszystkiego byle mało. A po apogeum fetowania przejdziesz płynnie na dietę No i może zrób jakieś dietetyczne desery na tę imprezę?
Hej hej
Uroczystość miałaś piękną
Widziałam , że wszyscy z zainteresowaniem patrzyli na torcik , a teraz będzie drugi też z tej cukierni , czyli że musi tam być dobrze .
Aniu Bardzo ładnie Cię proszę o adres tej cukierni i nazwę . A gdybyś nie zdecydowała się na tę cukiernię to którą byś w drugiej i trzeciej kolejności wybrała ?
Nie ma obawy żebym wróciła do początku suwaczka bo Kraków daleko .
Pozdrawiam Cię Słonko serdecznie !!!
Aneczka jak się nam rozchulała na swoim weselichu to teraz będzie chulać i chulać . A okazji ku temu bez liku . Ja też poproszę o adres tej cukierni ... ja wprawdzie do Krakowe mam bliżej , ale to tylko tak z czystej ciekawości . Aniu jak już się wdrożysz w wir pracy, jak się odrobisz z wszystkimi imrezkami to wpraszam się na małe spotkanko . Tak blisko mieszkamy a jeszcze się nie znamy , toż to karygodne .
Buziaki, pozdrawiam !
WITAJ
UDANEGO POD KAŻDYM WZGLĘDEM DNIA
PRZERWY W DIETCE WSKAZANE
Zakładki