i o to właśnie chodziłoZamieszczone przez najmaluch
super że jednak pojechałaś
udanego,spokojnego piątku
i o to właśnie chodziłoZamieszczone przez najmaluch
super że jednak pojechałaś
udanego,spokojnego piątku
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
To chyba czegoś nie doczytałam, bo nie wiedziałam, że Jarek jedzie na rozmowę o pracę................. Bardzo dobrze, że spędziłaś miło dzień................. Należało Ci się................ Ciekawa jestem , czy nastrój choć troszkę lepszy.............. Może w ten weekend uda nam się pogadać na gg ? Mam duże plany odnośnie sprzątania, ale przecież nie będę sprzątać 12 godzin................ Na pewno zrobię sobie jakąś przerwę na forum.....................
Myślę, że z siostrą powinnaś sobie wszystko wyjaśnić, żeby następnym razem nie było już takich nieprzyjemnych sytuacji...................
Rozmawiałaś już z J. na temat sylwestra ?
Jak bedziesz coś wiedziała, to daj znać.
Życzę miłego weekendu
Pozdrawiam
MIłego weekendu
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Aniu,
dobrze czytać chociaz jeden Twój bardziej optymistyczny post.
Niech tak już zostanie.
Trzymaj sie ciepło.
Miłego weekendu Aniu -ciesze się,że pojechałas z mężem
SUPER WRESZCIE POMYSLALAS O SOBIE RODZINA JEST WSPANIALA ALE TY MASZ TERAZ SWOJA I TO JEST NAJWAZNIEJSZE
ZYCZE WSPANIAŁEGO WEEKENDU
WKLEIŁAM ZDJĘCIA Z WYSTROJU ŚWIĄTECZNEGO .
JEST ICH BARDZO DUŻO .CAŁE MOJE MIESZKANIE JEDYNIE O ŁAZIENCE ZAPOMNIAŁAM.SĄ NA STRONIE 319.
ŻYCZĘ MIŁEGO DZIONKA.
Gdzie byłam jak mnie nie było? Sama nie wiem Wczoraj pracowałam do późna a nawet bardzo późna...żadna nowość prawda ???Wieczorem szybka kawa z przyjaciółką a po niej znów na chwilę powrót do pracy
Dziś sprzątanie...zakupy...kupiliśmy choinkę żywą...jutro musimy jechac na zakupy prezentowe ale nie wiem kiedy bo Jarek będzie po nocy i przed nocą ...
Zaraz wychodzę...umówiłam sie z psiapsiółami bo skoro Jarek na noc w pracy to co będę sama siedzieć...
Co do diety to jej nie ma...straciłam wenę...całkowicie...przykro mi z tego powodu...psotanowiłam że do końca akcji adwentowej nie będę się katować...muszę troszkę ograniczyć jedzenie...chciałabym zakońcyć akcję z tym samym wynikiem co zaczęłam czyli 58 i już...
Halinko pięknie przystroiłaś domek...ja też już powoli zaczynam szaleć z ozdobami...
Emilko wiem, że moje wpisy są mało wesołe...przepraszam ale taki ostatnio mam kiepski nastrój!!!
[/img]
Aniu głowa do góry i prosze o uśmiech
Zakładki