-
Jakoś tak smutno na tym forum.
Większość pouciekała na groby
A ja sobie dzisiaj wstałam o 8 ale zapomniałam że nie przestawiłam jeszcze zegara na komórce i okazało sie ze dopiero 7 Więc postanowiłam posiedziec na forum
Wczoraj była pokuta po niedzielnym obżarstwie:
* kilka kawałków papryki konserwowej +kilka pieczarrek marynowanych +kawka
*jabłko
* gotowana nóżka z kurczaka + sałatka z warzyw gotowanych z kiełkami.
* kilka kawałków papryki konserwowej +kilka pieczarrek marynowanych +kilka oliwek
Sałatkę gorąco polecam więc podaje przepis bo jest bardzo prosta i bardzo dietetyczna:
paczka warzyw mrożonych (może dać co sie lubi ) - ja miałam taka z fasolka szparagową, marchewką, kalafiorem, warzywka gotujemy
dodajemy do ugotowanych wcześniej warzyw kiełki , ja miałam z fasoli ale ponoć najzdrowsze są z pszenicy
polewamy odrobiną octu, oliwy z oliwek wymieszanej z ząbkiem czosnku
I GOTOWE!!!! Naprawdę pycha!!!!!
Nie było wczoraj ruchu tak jak zamierzałam bo wróciłam do domku koło 21 i naprwdę mi się nie chciało. Ale mam plan żeby teraz , rano przed wyjazdem na groby poskakać na skskance bo takie wolne dni to dla mnie dobry czas żeby znaleźć troszkę czasu na ruch.
A jutro mam iśc na aerobik. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dziewczynki pozdrawiam w ten melancholijny dzień.
-
Oj kochanie ....boję się jeszcze....Boję sie , ze zobaczę więcej niż 60 kilosków....
Ale.....No jutro....
A dzisiaj ciepłego, rodzinnego dzionka skarbie
Całuski Asia
-
Witaj Najmaluszku-Anuszku!
No widze, ze weekendowe szalenstwa juz odpokutowalas. Bardzo ladnie. A ze sportem to proponuje ci...wyznacz sobie stale dni na sport i zeby sie walilo i palilo to idz i cwicz! Ja tak robie i nawet mi wychodzi....
U nas dzis szaro-buro...ja musze pracowac, zamiast nad grobem dziadkow stac...przykre to...
Sciskam cie
-
Oj Andzia
Oczywiscie, ze Cie nie opusciłam i nie zostawiłam sama
Eksploatuja mnie w domu az swiszczy
Kurde, dalej nie mam sie na czym wazyc bo nie mam czasu posiedziec na allegro, zeby rzucic okiem na jakies cudowne wagi z pomiarami tłuszczu i wody ale po swoich ulubionych spodniach czuje ze cos mnie przybyło, cholera Ale oczywiscie nie czekam na przybycie +5 kg dlatego działam od razu - sniadanie w stylu light i zielona.
Matko Ty juz chyba niezła lasencja jestes 59 mhmmmm marzy mi sie taka waga
Wczoraj strasznie wymarzłam na cmentarzu , to chyba tez jakies spalenie kalorii prawda? no cóz, tonacy brzytwy sie chwyta
Kochana złocistej jesieni Ci dzis w Krakowie zycze, oraz sciskam bardzo mocno
-
Witajcie skarbki
Już w pracy... Nie wiem czy się cieszę czy nie ale przynajmniej nie ma czasu żeby mysleć o jedzonku
Wczorajsza spowiedź:
* 2 kromki chlebka tostowego 3 ziarna z serkiem twarogowym i druga z serem żółtym+PAPRYCZKA KONSERWOWA
*talerz barszczu białego z białą kiełbasą
*kromka chlebka tostowgo 3 ziarna z żółtym serkiem+papryka konserwowa+kilka oliwek+kilka kuleczek z mozarrelli
A teraz wiadomość z ostatniej chwili. Byłam u siostry i zważyłam się na elektronicznej wadze i pkazała 58,2
Cieszę się ale narazie tickerek pozostaje na swoim miejscu. Bo to nic pewnego.
Daję sobie czas do poniedziałku i jak wtedy waga pokaże 58 to zmienię tickerka
Dziewczynki praca czeka.
-
Najmaluszku 58,2kg to szczyt moich marzen..wiec przyjmij moje najszczersze gratulacje...Jestes szczuplutka!!!!!!! Slyszysz??!! Szczupla lasencja!
Dziekuje ci rowniez za wszystkie rady na temat mojego odchudzania...bezskutecznego...bardzo to doceniam.
Buziaczki sle
-
No to gratuluje bardzo mocno
i trzymam wszystkie kciuki żeby juz tak zostało!!
-
Hej Anus
wielkie, ogromne GRATULACJE
pięknie Ci idzie.. jestem pod wrażeniem
trzymaj się Słonko nadal tak dzielnie i utrzymuj tę wagę
suuuuuuuuuper
miłego dnia widze, ze już tez buszujesz od rana na forum..
pozdrawiam Cię gorąco i dzięki za odwiedzinki u mnie nawet gdy mnie nie było troszkę!
buziaczki
-
Milasku dziekuje za odwiedzinki No właśnie oby tak zostało i oby szło jeszcze w dół bo to nie jest szczyt moich marzeń
Madziulka słonko Ty juz pewnie gdzies tam frunieszdo Londynu Ach.........ja też tak chcę ...........Pozdrawiam madziulka.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
************************************************** **********************
Wczoraj pozwoliłam sobie na odrobinę szaleństwa. To znaczy Jarek zabrał mnie do naszej ukochanej knajpki gdzie serwuja także jedzonko i pozwoiłam sobie na małe co nie co a raczej na duże co nie co. Tak dawno tam nie byliśmy a po za tym wczesniej byliśmy w banku i stwierdziliśmy że nie licząc Egiptu, który był sporym wydatkiem ale to wakacje więc się nie liczy , zyjemy dośc oszczędnie więc możemy sobie pozwolić na wizytę w tej knajpce
I zjadłam gnocchi w sosie pomidorowycm z parmezanem i bazylią czyli totak full kalorycznie Ale było pyszniutkie. Nie zjadłam wszystkiego bo za dużo było ale i tak swoje kalorie zrobiłam Ale co tam. Warto było. Spędziliśmy miły wieczór
Więc wczoraj:
*tost z chlebka 3 ziarna - połówka z serkiem twarogowym połówka z żółtym serkiem
*jabłko
*miseczka żurku+sałatka z gotowanych warzyw
*gnocchi w restauracji
Dziś juz leciałam do kibelka bo zawsze po jedzeniu na mieście tak mam
Ale wiecie co nie mam wogóle wyrzutów sumienia. Czuję się bardzo dobrze że zjadłam sobie cos dobrego, delektowałam sie na maxa.
Zyczę wszystkim super dnia!!!!
-
Anusia pisałyśmy równocześnie
Nie dziękuj mi za odwiedzinki bo ja po prostu za Toba tęskniłam i dlatego zaglądałam do Ciebie wypatrując Anikaska
Teraz masz urlopik więc korzystaj z czasu wolnego.
Widze że o dietce nie zapominasz a wręcz przeciwnie wczoraj był ładny dzionek
Trzymaj tak dalej a niedługo będzie 74
Anusia miłego dnia. Odpoczywaj!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki