-
maluszku widzę, zę dzielnie się trzymasz!!! moje gratulacje!!! teraz nic tylko poprostu iść za twoim przykładem!!!
otwarłam własny wątek i tam będe wylewnie opisywać moje wyczyny (reaktywacja - czylyli dieta po mojemu) - jakoś tak to chyba szło
oczywiście będę wpadać do ciebie i zdawać ci raport z moich postępów, a raczej po to aby czytać o twoich i mobilizować się!!!
dziś dzień należy do udanych
pozdrawiam
-
Witajcie!
Wczoraj nie było raportu więc czynię to teraz.
Raport dnia 6 -tego:
* Kromka chleba ciemnego (109) +3/4 serka piatnica(90)+ kawka biała (20) = 219
* Reszta serka piatnica = 30
* Duża kawa latte w Empiku J= 80
* Kurczak po wietnamsku (250) + biała kiszona kapusta z odrobiną oliwy z oliwek (70) + z 20 oliwek (80) = 420
* 2 x manadrynka = 50
* Jogurt Bakoma z ziarnami zbóż = 160
Razem:***959kcal***
Ruch: spacer po Rynku
A dziś przed nami:
*****7*****DZIEŃ AKCJI*****
Dziś konieczne są ćwiczenia.I bedą ale najpierw idę na Targi Slubne. Jakos dziś nie mam na nie nastroju bo wczorajszy wieczór był małą katastrofą. CHciałam spędzić wieczór ze swoimi znajomymi, przyjaciółmi i chyba nam to troche nie wyszło.
Po prostu zaprosiła ludzi z 2 że tak powiem paczek ale którzy się znają. No i to był błąd. Bo niestety każdy chciał iść gdzie indziej. A na dodatek nigdzie nie było za duzo miejsca więc musieliśmy się rozdzielić. Czułam sie troche głupio bo to mysmy z Jarkiem zaprosili ich wszystkich na piwko a tu sie okazało że jedni byli w innej knajpie a drudzy w innej. Więc mnie już zupełnie przeszła ochota na zabawe i cały wieczór siedziałam skwaszona.
Jarek stweirdził że za bardzo się przejmuje ale taka juz jestem ...
MAXicho witaj na moim wątku. Fajnie cie wiedzić chłopie. Zrobiłam sobie mała wizualizację z twoich refleksji majowych i doszłam do wniosku że chyba warto się teraz trochę pomęczyć. Zresztą człowiek chyba powinien troszke z soba powalczyc i nie pozwalać organizmowi na wszystko czego sie domaga w moim przypadku na węglowaodany. Dlatego chłopcze walczymy a co? Powiedz mi jak sie czujesz na kopenhaskiej?Wytrzymujesz jakoś?
Patka kochana super że do mnie wpadłaś i ciesze się że masz swój wąteczek. Zaraz tam zaglądnę i będę zagllądac by poczytac i powspierać. U mnie jak widzisz dość regularnie ale nie chcę zapeszać co by wszystkiego nie popsuć Trzymaj się na tej dietce i nie daj się. Buźka.
Paula18 była cola light. Dodatkowo zły nastrój spowodował że na piwko nawet nie miałam ochoty I dobrze.
Jutro robię badania krwi co oznacza ze musze wyjść z domku bez sniadania
-
Najmaluszku,
kurcze jak Ci pięknie to dietkowanie idzie
Ja o Twoich płytach pamiętam cały czas, leżą sobie już nagrane,
tyklo jakoś czasu nie mam żeby je wysłać.
Ale jak patzre na Twój zapał, to az mi głupio i jutro ucieknę z pracy żeby je wysłać
pozdrawiam i tzrymam kciuki za dziś
-
Witaj Aniu
oj to rzeczywiście dylemat miałas wczoraj i pewnie ja w takiej sytuacji też bym się wkurzyła i humor by mi odszedł.. no ale dziś juz jest nowy dzień i nie myśl o wczoraj, trudno, wyszlo jak wyszło, następnym razem będzie lepiej!
Targi ślubne to fajna sprawa.. Anusia super, ze tak się przygotowujesz do tego ważnego dnia ech.. u mnie za 3 tygodnie rocznica.. stare dobre.. już jestesmy hehe..
Anuś miłego dnia dietkuj nadal tak ślicznie (u nie jest w miarę, ale niestety z tytułu zbliżających się tych dni podniosłam na weekend - pt-nd) limit do 1500, zeby się nie miotać.. no i ćwiczę malutko.. ale ciągle brak mi czasu z tytułu pracy i korków - wyciągania grupy studentów ze statystyki..), bo ja od Ciebie czerpię siły! i jestem pod wrażeniem a Ty jesteś moim wzorem
buziaczki Anusia, miłej niedzielki!
-
Myslę że na dziś zakończę juz jedzonko...Troszkę duzo tego było więc czas skończyć
A było tak:
* kromka chleba (109) + plasterek sera żółtego (50)+ kawka biała (20) = 179
* Cappucino smakowe = 100
* Barszcz czerwony (34) z uszkami (300) = 334
* Warzywa na patelnię (70) usmażone na oliwie (150) = 220
* kapusta biała = 40
* mandarynka = 20
Razem: 893 kcal
Może w sumie nie tak duzo ale czuje sie pełna.
Acha ruch:
8minABS+8minLEGS = 20 min róznych ćwiczonek
Na targach ślubnych spoko ale zbulwersowała mnie cena wstępu: 10 zł od osoby. Uważam że to stanowczo za dużo.
Mętlik w głowie mam nadal bo sukienki marzeń nie znalazłam. Mam kilka wizji...
Anusia czy jutro bedziesz się ważyć? Bo ja mam zamiar. Zobaczymy co wskaże.
Mam nadzieje że będziesz mieć wiecej czasu na ćwiczonka bo to ważne.
Emilka gratuluje utraty wagi. Super. Bardzo się cieszę z twojego powodu. Zasłużyłas na to
-
tylko tyle a czujesz sie pełna masz malutki żołądeczek...
-
Paula to chyba dlatego że snaidanie jadłam o 9 a potem do 15 nic. I jak zjadłam obiad to poczułam się pełna jak balon. Nie lubię mieć takiej dużej przerwy w jedzeniiu. Wolę mniej a cześciej
-
poza tym mniej a częściej to znacznie zdrowiej
pozdrawiam
-
najmaluszku masz rację - cena wstępu była powalająca
a z tymi sukniami..ciężko jest - to fakt, a masz chociaż jakiś ogólny zarys jak chcesz żeby wyglądała? ja dziś na targach obleciałam z moim M. stoiska i tyle... szczerze mówiąc to żadna z tych sukni mi się aż tak bardzo nie podobała.. albo jeśli już była ładna to niestety nie była ona do mojej figury.. echh.. ale ja póki co jeszcze mam chwilę i dlatego będę sobie w ciągu dalszym szperać po necie
buziaczki :*
-
aha mam nadzieje ze pamiętasz że obiecałaś nam zrobić sobie jutro badania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki