Psotka ma rację, coś mniej piszemy a ja napewnoPowody dwa - brak czasu i brak dietki
Zacznę od wieści z pola dietkowania a nie są one zbyt zadowalające...czekam na zpoźniającą się @ i jem...w poniedziałek pisałam pełna mobilizacja a dziś musze napisać, że nic z tego nie wyszło...ćwiczeń BRAK totalny, dietki brak totalny i postanowiłam w weekend gdy będę mieć więcej czasu przemyśleć to wszystko a zwłaszcza poukładać sobie w głowie plan działania...muszę przede wszystkim znlaeźc czas na ćwiczenia bo tego bardzo mi brakuje...już wiekm, że po skończeniu akcji kilosków napewno będzie więcej niż bym chciała dlatego koniec akcji to napewno nie koniec walki....nie jestem na siebie zła ale troszkę rozczarowana...zła nie jestem bo wiem, że pewnych rzeczy nie przeskoczę, taki tryb życia jaki ostatnio prowadzę nie pozwala na spokojne myślenie o dietce, nie pozwala na planowanie posiłków, na świadome wybieranie tego jem a tego nie...jem coś w biegu byle zjeść a jak nie ma czasu to wogóle zapominam zjeść i wieczorem mam na koncie 300 kcal więc to też nie jest dobre...
Teściowa właśnie pojechała z mężem na kolejną zmianę opatrunku...może dziś pojedzie do domu a może jeszcze wróci do nas zobaczymy...w każdym razie dawno nie napatrzyłam się na taką ilość krwi jak przez ostatnie dni...zakrwawione ręczniki, zmiana opatrunków, cieknące bandaże, KOSZMAR. Najgorszy był wtorek zaraz po zabiegu bo krew lała się strumieniami...
Psotulka masz rację, mało nas pisze, ja przepraszam postaram się to zmenić bo bardzo mi brakuje forum w te dni kiedy nie mam czasu tu do Was zaglądnąć...bardzo jestem ciekawa czy przeganiasz leniaBuźka.
Asieńko widzisz przesilenie chyba i mi się udzieliło bo dietka idzie mi do baniNo cóż nie jest tak jakbym chciała
Jednak nawał zajęć, i do tego mama, którą musze wspierać, rozmawiać z nią itd.itp. powoduje, że dietka schodzi na drugi plan...najbardziej brakuje mi ćwiczeń...potrzebuję ruchu dlatego muszę koniecznie jakoś znaleźć na niego czas!!!
Lunka zapracowana jestem to napewno...imię nie należy do moich ulubieńców ale jestem w mniejszości bo wszystkim prawie się podoba
Anusia dziękuję za smskiChciałam odpisać ale padła mi komórka, a w niej miała numer do Ciebie
I najgorsze jest to, że nie mogę znaleźć ładowarki...
Sprawa jest na tyle poważna, że bez komórki ja nie mogę pracować więc muszę jak najszybciej ją znaleźć!!!
Korni moja siostra z mężem nie ma chyba dużej różnicy krwi...ale sama nie wiem...w każdym razie już jest OK...mała je i spi a siostra o ile przy pierwszym dziecku karmila tylko 3 tygodnie tu zapowiada się że będzie karmić dłużej....bardzo się zdiziwłam bo do tej pory mówiła że nie chce karmić piersią...jednak potem mówi wiesz to jest dziewczynka i ona chyba potrzebuje bliższego kontaktu z mamąTaka mami córeczka
Ale siostra mieszkając w domu rodziców gdzie mamy też firmę może pracować i tak też robi
Pomiędzy jednym karmieniem a drugim
Zosiu weekend bez męża będziesz mieć napewno relaksującyTylko dla Ciebie
Jeżeli takie weekendy nie są za częste to wszystko jest OK
Ja niestety mam co drugi weekend słomiany
Buźka.
Hiii narazie muszę dbać o innychNa myślenie o sobie przyjdzie czas
Pozdrawiam!
Zakładki