Wątek: Dłuuugaśna droga do 55kg...Teraz już bez wpadek!!..oby :P

To miłego weekendu Agassi Ci życzę Trzymaj się postanowień i wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki
Asinka cieszy mnie to, że dzisiaj już dobrze Ci idzie i nawet poćwiczylaś- bardzo dobre posunięcie, moje gratulacje Uważaj tam w kawiarence, a w razie pochłonięcia zbyt wysokiej ilości kalorii ogranicz kolacyjke, ale może nie rezygnuj z niej. Mam nadzieję, że jednak zgodnie z rozsądkiem zamówisz coś najmniej kalorycznego
Milusiaa 630 to za mało. Dorzuć jeszcze chociaż 200. Proponuje jogurcik albo kisiel i może jakiegoś owoca. Smaczne i akurat wyjdzie dobra ilość kalorii. Pamiętaj, że nie można ich tak ograniczać, to może odbić się na zdrówku.

U mnie w domu właśnie króluja krokiety, ale ja wybrałam bardziej dietetyczną wersję, a mianowicie naleśnika z dżemem, co mnie wyniosło tylko 130 kcal Do tego mandarynka i już brzuszek napełniony
Wychodzi na to, że kolejny udany dzień za mną. Napisze jeszcze wieczorkiem, ciao

NO i dojadłam kisielek razem po zaokragleniu wszystkiego wyjdzie z 800kcal Do końca dnia juz tylko woda no i moze jakiś ogóreczek

noo dziewczynki ladnie dietkujecie

agassi milego wyjazdu 3maj sie tam i nie zapominaj o nas i o dietce sprobuj ograniczyc to piwko

asinka brawo, ze pocwiczylas ja cos sie nie moge zebrac, ale jeszcze dzien sie nie skonczyl no i pilnuj sie w tej kawiarence nawet jak cos slodkiego skubniesz to wiesz...w ramach rozsadku

milusiaa 800kcal..no..moglobyc ciut wiecej, ale jak na ciebie to i tak dobrze :P


ktosiula nalesnik z dzemem mmmniam az ci zazdroszcze czekam jeszcze na relacje jak tam do konca dzionka poszlo :P

a u mnie...poprostu bosko wreszcie sie ladnie 3mam dietki dzisiejszy dzien naprawde swietny nic slodkiego do ust nie wzielam 1000 napewno nie przekrocze
qrcze jestem z siebie zadowolona hehe
wszystko dzieki wam naprawde jestem wdzieczna, ze ze mna jestescie
jeszcze sie musze za jakies cwiczonka zabrac i bedzie gites
moje kochane dietowiczki jestescie wspaniale 3mac sie dalej dietki i wieczorkiem kolejne relacje zdawac

PRZEKOROCZYŁAM 1000!!!!!! Jestem tego pewna nie wiem tylko o ile bo sama sie boje policzyc ale przekroczyłam na 100% Mam tylko taka cicha nadzieje ze nie bedzie tego wiecej niz 1200
To drugi taki dzien z wykroczeniem. Nigdy sie juz nie powtorzy !!!

milusiaa nie przejmuj sie. postaraj sie juz poprostu nie jesc troszke pocwicz i nie bedzie zle jak ja daje rade to ty napewno
widzisz..takie sa skutki jak sie nie dobija do 1000 :P potem organizm domaga sie wiecej kcal i rzucasz sie na jedzonko
milusiaa wierze w ciebie i juz nic nie jedz

1700!! widziecie to !! Zjadłam 1700kcal!!!
Oj jutro to beda ostre cwiczonka i pilnuje sie ostro!! Nie moze sie cos takiego pozwolic!!!

1700..no wiesz..przy moich wczesniejszych wybrykach to i tak malo :P u mnie to napewno z 3000 bylo heh
tylko ty nie mow, ze od jutra ostra dieta tylko obiecaj, ze juz dzis sie nie bedziesz opychac

milusiaaaa ale 38 kg to przeciez choroba!!!!! jak Ty musisz wyglądać!!!kości!!!! dziewczyny przestańcie!!!! to jest dyskusja tych ktorzy się odchudzają a nie anorektyczek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

NIc juz do ust nbie wezme i nie wziełam. Jutro rano pojde do sklepu po jakas razow bułeczke i jogurcik light N obiad beda jakies warzywka a na kolacje sie zobaczy Oj nie ładnie dzisiaj zrobiłam Ale poprawie sie i juz wiecej nie bedzie takich wybryków

Aphro 3000 to spory wybryk Mam nadzieje ze tez juz sie nigdy nie powtorzy

Trzymajcie sie

Gabzysiu już się toczył ostry spór na ten temat. Udało nam się wskurać tylko tyle, żeby milusiaa jadła 1000 kcal. Ja też uważam, że odchudzanie przy takiej wadze to już choroba ale nie chce sie juz denerwowac.
U mnie wspaniale 850 kcal zjedzone i zaliczone ćwiczonka Humor jak zwykle dopisuje, co tu dużo mówić - kolejny dzień zaliczony do jaknajbardziej udanych.
Gratuluje Aphro, że dziś tez poszło Ci dobrze. Jestem z Ciebie dumna Sosnowiec nie ma się za co wstydzić, same wytrwałe zawodniczki