gggrgrrrrrr chyba się zagotuję!!!!!!
napisałam Wam taaaakiego dłuuuugiego posta i mi go wcięło
dzień dobry
milusiaa Ty zołzo jak możesz być taka wredna dla swojego boyfrienda? :>
to on Cie na rękach nosi, a Ty tak nim obracasz?
paskudna baba
a z tym urlopowaniem to Ci nie za dobrze?
tylko imprezy i imprezy
weź mnie ze sobą
agassku dzięki jakos tak udaje mi się powolutku zrzucac kiloski, i choc chciałabym szybciej dostrzegac efekty, to chyba lepsze takie flegmatyczne gubienie balastu niz powracajace jojo
a co do zazdrości.. chyba każdy ma w sobie takie ziarenko zazdrości, a u Ciebie ono zakiełkowało i wyrasta drzewko :P postaraj się z tym walczyć, ja próbuję, widzisz czasem tez mnie rozpiera, ale udaje przed sama sobą, że nie musze szpiegowac, by wierzyć i staram się to wdrażać. Normalnie nigdy nie mam nic przeciwko byśmy bawili się osobno, nie złości mnie gdy Michał wychodzi z qmplami, ufam mu. Czasem jednak sa chwile, gdy zaczyna pracowac wyobraźnia i wtedy dostaje hopla, o czym on oczywiście nie wie. Dzieje sie tak np. gdy wyjeżdża na konferencje i nie odzywa sie cały dzień, wiem, że czasem nie ma jak, ale denerwuje mnie to.
Troche sie nasłuchałam o jego qmplach z pracy, bo jeżdżą raz w roku na tygodniowe wycieczki, np. Brazylia, Tajlandia, Chiny.. i tam, daleko od swoich rodzin, dorośli faceci zamieniaja się w koszmarne napalone dzikusy i pieprza się (przepraszam za wyrażenie) z byle kim. A w domu siedzi żona z dzieckiem i cieszy sie, że mąż troche odpocznie od ciągłego kieratu. To mnie dobija. Wiem, że Michał jest zupełnie inny, ale facet to facet. Chyba trzeba miec ręke na pulsie. Przykre to, ale prawdziwe. Może i ufam jemu, ale nie ufam takim okazjom.
aphro z tickerem jeszcze poczekam, jak waga się utrzyma to w skowronkach go przestawię
ago: straszne z tymi wyjazdami to ja mojego nie będę puszczała... kurde, wiem, jestem wstrętna. ale nie mogę inaczej, nie umiem. to chyba przez moją niską samoocenę-myślę, że każda ładna dziewczyna jest dla mnie zagrożeniem
no ale w sumie wiem, że chce być ze mną, że mnie kocha i zrobi dla mnie wszystko
milusia: baw się dobrze! korzystaj póki możesz, bo wakacje już się kończą
miłego dnia
agassku a ja puszczam i mu po prostu wierzę.. w domu zgrzytam zębami, ale jak wychodzi życzę dobrej zabawy nie chciałabym, by on mnie zatrzymywała kiedykolwiek w domu, więc i jemu chcę dac absolutną swobodę.. jak dotąd się nie sparzyłam i obym nie wykrakała bo następne dwudniowe szkolenie mają juz za dwa tygodnie
zreszta jak Michał cos kręci, to widac po nim jak na dłoni..
liczę na swoja intuicję
jednego tylko nie rozumiem:
przecież sama jesteś śliczną dziewczyną, dlaczego więc któraś mogłaby być lepsza od Ciebie?to chyba przez moją niską samoocenę-myślę, że każda ładna dziewczyna jest dla mnie zagrożeniem
no i Ty masz tę siłę, że Paweł jest z Toba a nie z inną więc naprawdę nie myśl dziubku w ten sposób no
aphro a Ty mogłabyś się pokazać kożelankom na swoim starym wąteczku :P
powiedz jak dzisiaj nastrój?
lepiej?
a tak w ogóle to powiedz nam.. masz Ty jakiegoś "Pawła czy Michała" na oku? bo na stałe to kojarzę, że jesteś wolna jak ptaszyna a jest ktoś kto Cię za serducho łapie?
hehe no pewnie juz sie pokazuje :P
a faceta ni mam juz :P dalam sobie narazie z nimi spokoj nie mam tyle szczescia co wy zeby trafic na jakiegos "porzadnego" ciagle zle trafiam...
co sobie jakiegos upatrze to potem mysle ze juz lepiej mi bylo samej niz z takim d*****m
niestety tak juz mam ze nie lubie tzw. grzecznych chlopcow..nie to zebym sie z kryminalistami zadawala :P ale chyba wiecie o co chodzi :P
wiec narazie sie ciesze wolnoscia:P chociaz jak sie natrafi jakis "normalny" to sie wcale nie pogniewam hehe :P
achh a mnie dzisiaj znowu do slodkosci ciagnie grrr
ago: rozsądna jesteś
a ja myślę, że każda szczupła dziewczyna, jest ładniejsza ode mnie albo, że Paweł tak myśli
no już nie ważne.
aphro: na pewno znajdziesz jakiegoś fajnego chłopaka w końcu jesteś fajna laska i Ci się należy
buziaki
hej-hej aphro
oj. z facetami to juz tak bywa. ja tez nigdy nie moge trafic na "normalnego". eh.. nie mam szczęscia jeszcze zima rozstałam sie z nie-moim turbo-indywidualistą i od wtedy uważam ze niektóre rzeczy trzeba po prostu [ot tak.] zakończyć. bo czasami nie istnieje żaden sens. a dziś spalone za mną mosty już kompletnie wygasły? [chyba tak.] postanowiłam nie obracać się za siebie. nie rozpamiętywać i nie żałować.
oto .. nowa ja? nie. jedynie bez ciążącego na mnie ciężaru.
teraz z łatwością mogę biec, skakać i iść dopóki starczy tchu..
aphro, ktorego dnia się uda
pozdrawiam :*
oj anka madrze gadasz :P i widze ze nowe tickerki sie pojawily / a wraz znimi nowy zapal do walki i super tak 3mac
agassi tez wiem co to zazdrosc ale tak jak ago sprytnie to ukrywam i zawsze udaje ze niby nic :P ale tak to juz z nami dziewczynami :P a przeciez faceci tez zazdrosnicy jedni
HEJ DZIEWCZYNKI
aphro rybo z tymi facetami to tak jest mendy jedne ja z moim Michałem chodziłam prawie 6 lat bo od jego studniówki a wcześniej miałam kilku takich facetów na krótko, bez żadnych ochów i achów i zakończyłam te związki bez żalu (zreszta ile ja miałam wtedy lat? 16? )- bo tak jak mówi Ania witaj Aniu , jak jest jałowo, nie ma sensu ciągnąć tego w nieskończoność..
a na fajnych facetów jeszcze traficie dziołszki
i będa tak wyrozumiali jak Pablo agasska i mój Misiek
eee
agassku koffany czego jak czego, ale urody to Tobie nie brak, więc nie gadaj głupot proszę dzis cały dzień powtarzać sobie: jestem śliczną dziewczyną, Paweł ma szczęście, że mnie ma
i ja popieram ago w 100% jestem bardzo ladna wiec nie masz co marudzic babo jedna
wiecej wiary w siebie
a z tymi facetami to ja wiem..nie ma sie co spieszyc na wlasciwego przyjdzie pora :P
i sam mnie znajdzie ehehehe
Zakładki