Wątek: Dłuuugaśna droga do 55kg...Teraz już bez wpadek!!..oby :P

Agassi i cała reszta koffanych dziewczynek? Gdzie jesteście??

ojojojojojoj Dziołszki moje kochaniutkie :*************************
Jak ja się za Wami stęskniłam!!!!!
Rajuśku ale mi Was brakowało!!! ale już jestem i nigdzie sie stąd już nie ruszam!

Otóż tak: Byłam w Pradze Ale cffaniakować nie będę, bo nie dałam znaku życia Powiem tak: wyjazd był nagle i pojechaliśmy bez chwili zastanowienia i jakiegokolwiek planu Misiek dostał wiadomość od szefa, że może "ukraść" sobie poniedziałek i środę jako dzień wolny, więc spakowaliśmy bety i heja do Czech w "podróż poślubną"
W piątek miałam zapiernicz i nijak czasu na pogaduchy z Wami, choć przyznam korciło mnie - oj korciło - jak diabli
A w sobotę z rana wyjechaliśmy..
Opowiem Wam wszystko oczywiście z detalami, ale wspomnę o jednym... Dziołszki, dlaczego Was nie ma Caaałe szczęście, że nasza Lenka wróciła do formy i do nas także z czego ja osobiście straaaaasznie się cieszę Kffiatku nasz no i gratuluję powrotu do formy A teraz do przodu
Dzięki wieeelkie, że Agassi jesteś na straży i trzymasz wszystkich w ryzach Koffana jesteś, że ... jesteś aha.. musisz tu być z nami czy tego chcesz czy nie, bo Cie tu potrzebujemy :***** a liczenie kalorii ja także sobie odpuściłam na wyjeździe, więc chyba zacznę je liczyć na nowo z Tobą Lena zostawiła mnie daleko w tyle ze swoją mobilizacją więc muszę nadrabiać straty
Kasjo jasne, że dasz radę a jeśli chodzi o dezercję to jak już napisałam... paskuda ze mnie, ale ja tak tylko na chwilkę zwiałam i zupełnie niespodziewanie, więc nie lejcie mnie bardzo
Milusiaa Ty to jesteś agenciara kombinujesz jak koń pod górę z tym telefonem, ale grunt, że na swoją korzyść Złość Im przejdzie i będzie jak dawniej zobaczysz... co do tej pu-erh.. gdzieś walała mi się w domu, ale ni cholery nie przechodzi przez moje gardło, więc też i niewiele o niej wiem Może cosik w sieci znajdziesz? szukałaś?
Ktosiula? Ćwiczysz? dietkujesz? Coś się stało? Aphro? gdzie te Twoje odtłuszczone sny, niskokaloryczne buziole? czy coś się stało? czy może dietkowanie źle Wam idzie i nie chce sie Wam tu zaglądać? Wracajcie do nas tęsknimy Bez Was smutno tu i pusto...musimy się wspierać, więc jeśli Wam źle, to podzielcie się choćby i tymi smutkami, hę? Może coś razem poradzimy? W końcu nam także dietkowanie raz do przodu, a raz w tył, jak same wiecie... ale idąc przykładem Leny - jak feniks z popiołów Dlatego uśmiech i na start!

oj Kobitki... kończę bo tradycyjnie się rozpaplałam... chyba jutro napiszę Wam coś o wypoczynku, bo musze się jeszcze rozpakować
Pozdrawiam i sciskam gorąco :*******

no ładnie , zostawić nas same

ale co tam, mam nadzieje, że podróż sie udała i była pełna wrażeń

ago: dobrze, że wróciłaś
może Ty przywrócisz tu życie
opowiadaj szybko, jak wyjazd

a ja przeczytam wszystko później, bo teraz chemii musze się uczyć. dzisiaj mam znów koło, które pewnie też zawalę
także masakra

buziaki

ach, i w końcu zjadłam wczoraj 15oo, więc się udało
wracam na dobrą drogę
dzisiaj też tyle zjem, a wieczorem aqua aerobic

Hej

Oj puściutko tu jakoś.Myslałam ze jak wpadne to nie nadaze z czytaniem a tu co!? Nie ładnie nie ładnie

Ago-dobrze ze wróciłaś Jak ty jestes to i wszyscy inni tez sie odrazu pojawiaja Wiec nie mozesz juz wiecej tak zniknac bez zapowiedzi! Pewnie wyjazd był super! Tez byłam w Pradze i strasznie mi sie podoba to miasto
Lenkas ciesze sie ze wracasz do formy Mam nadzieje ze ja od dzisiaj tez

Ja jestem z dzisiejszego dnia bardzo zadowolona bo zmieściłam sie w 1000!!! Juz nie pamietam kiedy to było ostatni raz

Ale qrcze sa tez i inne mniej mile sprawy;( sercowe jak zwykle Bo pamietacie jak pisałam o takim Danielu? No i ja sie z nim spotykałam i było wszystko naprawde super I pewnego dnia kolezanka z klasy mi powiedziała ze ok przykrecał kiedyś do jej przyjaciółki ale ona dała mu kosza.No to ja to w sumie olałam.No i wczoraj ona mi mówi ze Daniel w pon spotkał sie z karolina (ta dziewczyna) Strasznie mnie to zabolało i jestem od wczoraj tak wsciekała ze tylko czekam az sie odezwie i go porzadnie op****prze.Jak myślicie przyzna sie ze sie z nia spotkał?Bo ja mysle ze nie Nie wiem czemu to zrobił czekalismy ponad rok na to aby wreszcie byc razem a on teraz taki numer odwala Nie wiem co mam z nim zrobić czy odrazu go odstawic czy dac ewentualnie jakąś szanse? Ale z drugiej strony to nie ma zbytnio sensu bo ja straciłam do niego jakiekolwiek zaufanie I raczej go tak szybko u mnie nie odbuduje bo oni chodza do tej samej szkoły.A najlepsze jest to ze ja znam ta Karoline i czasem jak sie spotakmy to razem gadamy

PIszdzie dziewczynki bo wpadne wieczorkiem sprawdzic co tam u was
Trzymajcie sie BUZIAKI :**

hej

ja najpierw się pochwalę, że koło zaliczyłam
a chyba nie było aż tak łatwe

milusia: a z Danielem, to średnio na pewno się czujesz, ale pogadaj najpierw z nim, zobacz co on ma do powiedzenia na ten temat i w ogóle... wśród koleżanek tez zdarzają się wredne małpy i nie można im ślepo wierzyć :P
więc wiesz... z tą KAroliną też sobie porozmawiaj i może jakoś sytuacja Ci się rozjaśni

no... a ja już zjadłam moje 15oo... ale to nie będzie koniec bo jadę na imprezę do koleżanki i na pewno tam trochę wypiję, chociaż to piwko czy dwa... ale spoko, nigdzie się przecież nie spieszę

Heej ho dziołszki
(...) znów nawaliłam wczoraj nie byłam w pracy, za to ganiałam po bankach -załatwiamy kredyt na remont domku, o którym zreszta kiedys Wam wspominałam
Jak tam humorki?
Lepiej czy gorzej?
U nas we Wrocławiu ślicznie świeci dziś słoneczko
mmm... miodzio wprawdzie 11 stopni tylko, ale jest przecudnie

dzisiaj siedze znów dzionek cały przez biurkiem, więc będę częściej zaglądać
Mam okazje, by wreszcie Wam opowiedzieć jak udał nam sie dłuugi weekend w Pradze
Otóż tak... zacznę od tego, że zatrzymaliśmy się w samym centrum Pragi.. wprawdzie szukaliśmy noclegu na obrzeżach miasta, ze względów czysto ekonomicznych , ale ceny były baaardzo zbliżone do tych w samym centrum, więc uznliśmy, że nie ma sensu potem dojeżdżać, skoro mamy mozliwość pospacerować hehheheh a tych km to zrobiliśmy chyba miliardy mam nadzieję, że słodkości, ktore pochłaniałam szybciutko i bezkarnie na wyjeździe -choć w części spaliłam
Na czym to ja stanęłam?.. aha.. nocleg wyobraźcie sobie Misie moje koffane, że same noclegi (tylko 4) kosztowały nas 1200 zł Rany, ale zaszaleliśmy ale co tam raz sie żyje i raz sie planuje podróż poślubną
Spanko więc było w centrum, rzut beretem do MOSTU KAROLA Miałam okazję pierwszy raz metrem sie przejechać, bo u nas na wsi to takich środków komunikacji nie ma
Zrobilismy furę zdjęć na Starym Mieście i nawet amatorsko nagralismy trzy kasety z takimi głupotami, że łoooo Na początku gadaliśmy całkiem do rzeczy, nawet posiłkowaliśmy sie w opisach PRZEWODNIKIEM PO PRADZE, ale szybko zrezygnowalismy z nadętych pogadanek i troche sie zagalopowalismy, bo te kasety to juz sie chyba raczej nie nadają do odbioru przez kogokolwiek obcego hihihi :P
Trzy dni intensywnych spacerów i jeden dzionek wylegiwania sie w łóżku musieliśmy osapnąć,bo zbyt duzo wrażeń na nas spłynęło
oj dziewczynki muszę na moment uciec od Ws, więc skończę bazgrolić.. a jak pozałatwiam wszystkie sprawy - wrócę