zmiana planów..
zamiast drugiej połowy jogurtu... były 4 śliwki węgierki i 10 takich wiekszych..
znów chciałam sie rzucic na lodówke.. buu czy wy tez miewacie takie chwile zwątpienia?
ide poczytac co u was....
zmiana planów..
zamiast drugiej połowy jogurtu... były 4 śliwki węgierki i 10 takich wiekszych..
znów chciałam sie rzucic na lodówke.. buu czy wy tez miewacie takie chwile zwątpienia?
ide poczytac co u was....
Oj cały czas mam takie chwile zwątpienia... niestety ja się im poddaje. Dlatego mam już dosyć powoli. Schudnięcie nie jest mi chyba pisane. Widocznie muszę mieć taką figurę i koniec
Narazie jest dobrze! Humorek też całkiem nieźle !
ale dokładniej bedzie wieczorem..
kasieq.. rozpisałam sie u Ciebie okropnie, i mam nadzieje.. że weźmiesz to wszystko pod uwage! trzymaj sie Robaq.. !!
..
Wzięłam to jak najbardziej pod uwagę. Narazie jednak nic nie mogę poradzić na swoją słabą wolę. Dokładniej opisane u mnie w pamiętniczku.
Będę Cię odwiedzać.
Cieszę się, że Tobie humorek dopisuje. 3mam mocno za Ciebie kciuki rybcio
7-dmy dzień diety dobiega końca..
pierwszy tydzien i mam nadzieje ze nie ostatni..
Dzisiaj zjadłam:
- 1/2 jogurtu nat. z otrebami
- jabłko
- duszone warzywa z ryżem
- 3 śliwki
+ "suszone owoce"
Ćwiczen jako takich nie robie.. poczekam az skonczy mi sie okres, wtedy wróce na basenik.. w gruncie rzeczy to własnie przez niego schudłam tyle ile schudłam ale jutro dokładny pomiar.. i podsumowanie całego tygodnia.
Cóż czeka mnie stresujący dzień . mam zaliczenia w grupie ratowniczej! fantom plus dwie pozoracje (1 poszkodowany: 1 ratownik oraz 2 poszkodowanych:1 ratownik) ..
boje sie strasznie ..
wydaje sie, że tyle razy to robiłam.. a jednak nutka niepewności..
Bedziecie trzymac kciuki, prawda? ..
i za diete i za to drugie... ?
jasne!
a ja wczoraj bylam na beasnie...
facet chcial, zebysmy sie rozplywali i plywalismy prawie caly czas kraulem:D lubie go:D
przeplynelismy 950m. byloby wiecej, gdybysmy nie skakakali. ale ciesze sie, ze skakalismy bo lubie skakac. a Ty?
Pewnie, że będziemy 3mac kciuki.
Gratuluje udanego tygodnia . Jestem z Ciebie dumna :P
Hmm... a co Ty chcesz być ratowniczą? Napewno uda Ci się ładnie wszystko zaliczyć. Napisz nam potem jak było .
Od poniedziałku wracam do diety. Pozdrawiam, ściskam, całuje
Nie. nie nie.. ja juz jestem ratownikiem.. to były takie zaliczenia, sprawdzające nasze umiejetności.. egzaminy robione są co pół roku, żeby ratownicy nie wyszli z wprawy
Podsumowując ten tydzien.. był on jak najbardziej udany.. jak widac ubyło ok 2 kg! (tak naprawde troche wiecej... )
czuje sie lżejsza, szczesliwsza i silniejsza!
nikt i nic nie przeszkodzi mi w osiągnieciu wymarzonej sylwetki!
8 dzien diety (niedziela) Z uwagi na kompletny brak czasu na zjedzenie czegokolwiek.. było tego bardzo mało..
- mleko 0% z płatkami
- jogurt nat. bez cukru
- grahamka plus pomidor..
- łyzka wieczornego specyfiku
wody tez było ciut ciut..
nie wypadało wyjsc w trakcie egzaminu do łazienki!
jutro sie poprawie, chociaz tez praktycznie cały dzien bede poza domem..
julcyk.. pewnie że lubie ! ale chyba samo nurkowanie.. bardziej.. :P
kasieq... mam nadzieje że bedziesz miała sie czym pochwalic jutro! bardzo na to licze!
egzaminy udały sie! zaliczyłam fantoma i symulacje 1-nke!(bardzo dobre wyniki, mam sie czym chwalic ) na tą drugą nie było czasu, bardzo dużo osób dzisiaj zdawało.. podejde nastepnym razem
troche sie zestresowałam na początku, ale potem poszło gładko.. dzieki, że we mnie uwierzyłas odsyłam buziaka... :*
czuje sie świetnie przy takim stylu życia!
wpadne do was. do jutra :P
GRATULACJE KASIU !!!
Jestem pełna podziwu dla twojego wyniku . Widzisz jak dobrze Ci idzie oczywiście dalej trzymam kciuki za Ciebie i proszę o to samo
Pozdrowienia
Największe przeszkody to własne nastawienie.
9 dzien..
- mleko i platki - jogurt naturalny - grahamka - 5 śliwek - 2 świeże marchewki - łyżka tego co zwykle, wieczorem..
do domu wróciłam o 19stej.. wiec nie miałam czasu aby zjesc porządny a co najważniejsze - ciepły !! obiad..
dopijam ostatnie pół litra dzisiejszej wody..
tak bardzo brakuje mi kalorycznej kawki tchibo 3 w 1 z mlekiem zagęszczonym niesłodzonym...
dzien był wyjątkowo dłuugi i nieciekawy..
dzieki Justynko że mnie wspierasz, bardzo to sobie cenie.. :**
a waga cały czas spada w dół..
pozdrawiam..
Zakładki