Cześć Pracusiu
Wystarcza mi sił tylko na pozdrowienia
Dziękuję za pozdrowienia i żaluję,że nie mogłas do nas dołączyć w Katowicach
Szkoda Justyś, że nie mogłaś być w Katowicach, miałam nadzieję, że się poznamy... ale na pewno jeszcze taka okazja się nadaży . Buziaki !
Ja rowniez bardzo zaluje ze nie moglas byc w Katowicach Ale dziekuje za telefon, pozdrowienia przekazalam wszystkim i mam nadzieje, ze kolejnym razem (chyba w Krakowie) juz sie spotkamy napewno A tak poza tym to myslimy o jakiejs kawce na miescie z Najmaluszkiem i Usiakiem-moze wpadniesz wtedy tez
Buziakos...
Poodwiedzałam Wasze wątki , poczytałam , pooglądałam zdjęcia i jeszcze bardziej mi smutno ,że nie mogłam być w Katowicach
Pozdrowienia
Uciekam spać
Największe przeszkody to własne nastawienie.
buziakos
Hej Justynko
zaglądam, wypatruję Ciebie, smignełas mi dzis na forum, ale tu się nie wpisałas.. hej, co się dzieje?? odezwij sie..
mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko ok, ze idziesz a Ty szlakiem dumnie do celu... trzymam kciuki mocno za Ciebie Justynko.. buziaczki!! bardzo gorąco Cię pozdrawiam
Miłego weekendu
ŚPIĘ I ŚNIĘ....
NIE WIEM KIEDY WSTANĘ....
PROSZĘ NIE BUDZIĆ.....
NIE WARTO....
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki