Strona 27 z 48 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 480

Wątek: zaczynam od nowa

  1. #261
    sukienkaaa71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ojojo do roboty.. Tylko sisterku mi sie tak nie cche.. Przyzwyczaiłam sie już do niejexenia, do kręcenia dziennie hulahopem też.. ale jakos tak nie moge sie zmusic ani do brzuszków.. ani do biegów;(.A wiem... ze teraz to jest dlamnie najważniejsze:/

  2. #262
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Witaj Siostrzyczko, ciesze sie, ze wesele udane. Racja, wiosna tuz tuz, potem wakacje...Trzeba walczyc! I pozbyc sie wstreciucha z biodej i brzucha...Trzymajmy sie swoich postanowien, a efekty beda taaaaaaaaaaaaaaaaaaaakie

    Powodzenia z dietka i praca.
    Pozdrawiam

  3. #263
    siostra20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zeusko - dziekuje za trzymanie kciukow... i masz racje, ze jak inni widza, to musi byc prawda, a tyle na to czekalam i mam
    Sukienko - ja tez wiem co jest najwazniejsze, ale tylko radze to innym, a sama sie nie stosuje... juz nie wiem, co mnoge zrobic, zeby sie zmusic do tych cwiczen; a najgorsze jest to, ze po cwiczeniach sie czuje duzo lepiej - i wiem o tym dobzre, a i tak nic z tego... lenia tak trudno pokonac ale wspierajmy sie a damy rade
    Mocca - jejku, przerazaja mnie troche te cieplejsze dni, zawsze sie wstydzilam zakladac cos skompiejszego i mam nadzieje, ze w tym roku tak nie bedzie... trzymajmy sie - tak, tak

    dzisiaj dietka wyniosla mnie 1125 kcal... troszkie za duzo, ale da sie przezyc, jutro juz tysiaka nie przekrocze tylko, ze oczywiscie zero cwiczen... dzisiaj caly dzien siedzialam przy komputerze i przepisywalam taki wyklad, potrzebny mi do pracy do szkoly (8 stron) i jakos nie moglam sie oderwac - chcialam skonczyc... ale teraz, tu z tego miejsca skladam obietnice, ze od jutra nic mi nie przeszkodzi, zeby nie wiem co !!!!!!!! tak musi byc... ale to nie znaczy, ze dzis nic sie nie poruszam... troszke musi mi sie w zoladku poukladac i lece zrobic brzszki i jakies cwiczenia na posladki - a od jutra juz te profesjonalne

    ogolnie humorek mam oki, tylko jedna mnie kwestia gnebi i smutno mi potwornie tak mi "samotnie", ze juz nie mam nawet sily o tym myslec... tak bym znowu chciala miec ta druga osobe; oj, do dupy

    mimo wszystko pozdrawiam pelna zapalu i wiary w przyszlosc moze juz niedlugo sytuacja ulegnie zmianie... tylko perspektyw narazie nie widac ale wierze
    buziaki :*

  4. #264
    siostra20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    od wczoraj nastroj zmienil mi sie zupelnie
    jestem najbeznadziejniej beznadziejnie beznadziejna

    niech ktos do mnie przyjdzie i pieprznie mnie porzadnie czyms ciezkim w leb... moze do mnie dotrze, ze bez cwiczen to ja zaraz znowu przybiore na wadze - i juz to czuje
    do jasnej cholery nijak sie nie moge zmusic do wiekszego ruchu, chociaz wiem, ze bez tego ani rusz i ze lepiej sie czuje po wysilku fizycznym - a i tak zabrac sie do tych cwiczen nie moge jestem debil skonczony
    i pewnie dlatego jestem sama i tak zostanie
    ide sie zalamywac dalej .........

  5. #265
    kwiatek432 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Siostrzyczko, nie ma innej rady MUSISZ ćwiczyć. To dla Twojego dobra. Nie odpuszczaj sobie tym, że dziś nie, będą jutro. Tak nie można. Rzucasz wszystkie zajęcia, te szkolne i nie tylko i pół godziny ćwiczeń. I co najwazniejsze, muszisz codziennie. te pół godzinki posiedzisz dłużej w nocy i zrobisz to, co zaplanowałaś.
    Nie czekaj na wiosnę, bo to Ci nic nie da. Nie ma rozgrzeszenia.
    Ćwicz w domu i koniecznie wygoń lenia.
    Jak będzie troszkę cieplej, to do ćwiczeń dołożysz bieg.
    U mnie dieta jabłuszkowa trwa. Choć myślałam, że będzie po mnie. Wcale nie jest tak łatwo. W czerwcu mam wesele i jak się pokażę????
    Muszę zawziąśc się i skończyć z głupimi napadami na jedzenie. To nie tędy droga.
    Ale coś za mało mam rozumu. Ale muszę.
    A TY ĆWICZ.
    Buziołki

  6. #266
    zeuska81 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-01-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    282

    Domyślnie

    Oj, oj, oj - nie wiem czy najpierw bic czy pocieszać
    Co ja tutaj czytam - same smutasy.
    Sisterku kochany - nie ma się czym martwić. Raz mamy lepsze - a raz gorsze dni.
    J atez jestem sama i czasem czuję sie okropnie samotna - w dodatku kocham mężczyznę, który juz ma Ukochaną - i powiedział mi wyraxnie, że byc razem nie możemy
    Nie załamuję sie jednak -- chociaż czasem mam taka ochotę - nie pozwalam jednak na to, żeby uczucia owładnęły całym moim życiem - to ja jestem Panią sojego losu i to ja kieruję uczuciami - nie one mną
    Po za tym wierzę, że skoro teraz jestem sama - to tak musi być - i, że gdzies jest ten mój Książę, który teraz szuka mnie - i gdzies jest Twój książę - który szuka ciebie - a skoro nas jeszcze nie znaleźli - to może pobłądzili gdzieś w innych bajkach - ale pamietaj, że każda bajka ma : "Happy End" - musimy tylko byc cierpliwe.
    A do ćwiczenia - niech Cię zmobilizuje to, że jeśli ten Książe pojawi się już wkrótce - to dobrze byłoby mieć zgrabna, wysportowana sylwetkę
    Więc do dzieła Sisterku - usmiechnij się i bierz się od jutra za ćwiczonka

    całuski od zeuski

  7. #267
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Zgadzam sie z Zeuska.
    Wiesz co, ja, jak nie bardzo mam ochote do cwiczen, wlaczam sobie Fashion Tv i mowie: ,,widzisz jakie maja brzuchy? jakie sa zgrabniutkie, beztluszczowe prawie? tez bys tak chciala? to rusz ta gruba dupe, bo takie cialko samo do ciebie nie przyjdzie,, i pomaga jak cholera, bo cwicze juz 3 dni pod rzad i nie mam zamiaru przestawac

    Trzymam kciuki za Ciebie

  8. #268
    siostra20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiem, wiem, wiem - wszystkie macie racje i ja to wiem..... a i tak dupa dzisiaj zjadlam 3 porcje frytek i jestem wkurzona, dlatego wejde jutro, zeby napisac cos wiecej

  9. #269
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie


    trzymaj sie cieplo

  10. #270
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Wystarczy powiedzieć - chcesz, to ci pieprz.. .
    Oki, no to co do tych 9000kcal na ślubie - zupełnie wybaczone - nie po to śluby, żeby ślinić nad sałatką rzucając okiem po torcie :P . Co do aż 1125kcal - spoko głowa, nie bądź aż taka twarda na siebie - studia to nie lada wysiłek, nawet te 1400może być czasami za mało, żeby jako udyczać cały week. Humor?.... , oj nie dla mnie takie rady i tematy, nara sama biegam od skrajnego good humoru do deprechy, w każdym razie nie waż mi się depreszyć z powodu braku chłopa! Jakkolwiek ci samej źle to spróbuj odwrócić to w plusa - jesteś jeszcze wolna, możesz robić, co dusza raczy, nie ograniczasz się spotkaniami, nie wydzwania do ciebie co chwila... , te mesy od niego to miłe, ale czasami to prędzej u ciebie pominie ten okres różu i słodyczy i potem zapragniesz być tak trochę tylko znowu ze samą sobą . Nie szukaj tej miłości, bo stokroć sprawdzone - sama cią powinna znaleźć .
    Buziaki w czóło i jeden cmokaśny w lica - trzym się ma darling

Strona 27 z 48 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •