Strona 422 z 697 PierwszyPierwszy ... 322 372 412 420 421 422 423 424 432 472 522 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,211 do 4,220 z 6968

Wątek: i-love-chocolate.com

  1. #4211
    tlusciutkamisia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2006
    Mieszka w
    olsztyn
    Posty
    15

    Domyślnie

    hej Agassku
    Ja mecze Weidera choc dzisiaj robie sobie przerwe od cwiczen, ide na impreze i wiem ze sie nie zmusze do cwiczen
    Moja dieta ostatnio wyglada nastepujaco : piwo ,chipsy, ciasto drozdzowe Ale jutro robie oczyszczanko i wracam do diety
    Jeszcze dzisiaj do gina ide

    Milego dnia

    Pozdrawiam



  2. #4212
    Awatar mikamaly
    mikamaly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-07-2006
    Posty
    257

    Domyślnie

    Czesc Agassku
    Z tym jedzeniem na zapas to ciekawa koncepcja ale raczej bym z niej nie skorzystała
    Nie wiem czy wy tez tak macie a mianowicie.Jak mam dni płodne to moja waga idzie w gore(to nie jest pierwszy raz obserwuje to od 3 miesiecy)Tyje od 1 do 1,5 kg w tym czasie Kurcze nie dosc ze przed @ chodze jak balon to jeszcze 10 dni pozniej moja waga idzie w gore

  3. #4213
    Awatar giulietta84
    giulietta84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-11-2005
    Mieszka w
    Bologna
    Posty
    442

    Domyślnie

    ja, poniewaz od jakis 2 miesiecy jestem singlem, nie zwracam uwagi na dni plodne i nie :P ...
    odstwilam tez tabletki anty...
    i...
    tak, jak po rozpoczeciu przyjmowania tabletek utylam okolo 5 kg tak teraz po ich odstawieniu ( po przyjmowaniu ich bez przerwy przez 4 lata) nic sie nie zmienilo, nie chudne...
    zreszta, jem normalnie, jedyne co, to wieczorem staram sie nie napychac...
    staram sie tez pic duzo wody...
    qrcze, musze zaczac sie ruszac...
    checi brak ...

  4. #4214
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    jedzenie na zapas....hehehehe skąd ja to znam? :P

  5. #4215
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    eeenoo agasse wzięła się za ćwiczonka na poważnie
    Ty masz nogi do rzeźbienia, a ja wszystko a mój brzuch to jest masakra jakbym trojkę dzieci urodziła

    zazdroszczę Ci ślicznego wcięcia w talii - jestes jak osa!
    a nad udkami fakt! chyba najlepiej popracowac na stepperku - ładnie to sobie wymyśliłaś

  6. #4216
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hej
    co ty znowu opowiadasz ?? ja ci dam jedzenie na zapas
    przecież weisz że to niemądre, proszę mi wiecej tak nie robić

    Ale cieszę się, że cwiczysz
    bardzo sie cieszę

    Miłego wieczorka

  7. #4217
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    hej
    no widze, ze dostalas juz niezly ochrzan wiec ja Cie pochwale za pyszne sniadanie i ze pojechalas na wf
    a ja jutro mam zamiar wybrac sie na silownie! ale nie wiem czy bedzie mi sie chcialo
    Ago to moze jak urodzisz dziecko to bedziesz miala ladniejszy brzuszek?

  8. #4218
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    cześć :*

    powiem Wam, że mi się wybitnie nie chce pisać tu, u mnie, dzisiaj. ale coś tam napiszę.
    waga już prawie taka jak tydzień temu- 66,1 dzisiaj
    i wiem, że to moja wina, ale nie chce mi się myśleć o tym.
    dzisiaj nie będzie rewelacji, bo mamy grilla, ciasto, piwko wypiję, więc nie będę liczyła kalorii. może jutro zacznę. choć mnie to już męczy. ale trzeba. niecały miesiąc został do tego cholernego wesela. nie muszę ważyć 6o, ba, może zostać 65. ale chcę wyglądać lepiej. dlatego postaram się zacząć ćwiczyć na stepperze, ale nie obiecuję, bo mnie leń dopadł.

    poszłam wczoraj na step, choć szczerze mówiąc nie wiem po co
    ćwiczyłam jak kitola- żeby się nie zmęczyć i nie spocić
    choć zawsze lepiej było iść i choć trochę tam poskakać, zamiast siedzieć w domu i spać. albo co gorsze- jeść.

    z jedzeniem jest tak, że jem po prostu dużo. i dużo słodyczy. jak się najem to przestaję, choć słodycze można jeść i jeść. więc tak robię.
    ech. szkoda gadać.

    idę już, jadę z mamą po zakupy (jedzeniowe)
    może mi się humor poprawi. nie, nie jest jakoś fatalnie. tylko po prostu mam dosyć tego całego odchudzania, tego, że w kółko chudnę i tyję. i czemu ja nie mogę być normalna? jak moje koleżanki, które nie są ani grube, ani chude, ale mają gdzieś to co jedzą, ile ćwiczą
    i zdaję sobie sprawę z tego, że ja nigdy tak nie będę miała.

    giul: w sumie myślałam, że trochę schudniesz, że chociaż kilogram, dwa...
    u mnie nic się też nie zmieniło, ale ja nie przytyłam, kiedy zaczęłam brać. ale teraz się czuję dużo lepiej, od kiedy nie biorę nic, a Ty?

    mika: nie zauważyłam u siebie tego :P zauważyłam za to, że jak bym miesiąc była na diecie, to zaraz po okresie (tak przez dwa tygodnie) waga będzie ładnie spadała, a przez następne dwa tygodnie będzie praktycznie zastój a teraz jestem właśnie dwa tygodnie po

    misia: ja wracam do diety jutro. może. dawno nie jadłam chipsów
    jakie oczyszczanie robisz? ja myślałam o jakiś kilku dniach na jogurtach albo czymś innym. jak mi wróci zapał, to pomyślę ale to tak tylko na dwa, góra trzy dni.

    noe: chyba stąd co ja (bosh, co za zdanie- bardzo poprawne :P )

    ago: nieprawda, Ty nie masz nóg do rzeźbienia, bo masz super szczupłe nogi. nie to co ja. nogi jak od słonie
    zobaczymy co z tym stepperem. szczerze mówiąc nie wierzę, że dam radę. nienawidzę steppera, męczę się na tym cholerstwie. ale może się przełamię, skoro ma pomóc. a jak nie pomoże, to się potnę

    kitola: jasne, że wiem, że to nie mądre :P i pewnie dlatego to robię.

    corsic: nie ma za co chwalić. należy mi się ochrzan, ale ja nie lubię jak się na mnie krzyczy i naprawdę źle to na mnie działa. na pewno nie jest to motywacja żadna. już taki charakter :P

    idę już. sorry za tak smętnego posta
    miłej soboty :*

  9. #4219
    Guest

    Domyślnie

    WIesz, Agassi, ja mam czasem podobnie... Tak sobie mysle, czy moje kolezanki w ogole sie tym przejmuja?! A jesli nawet, to BARDZO dobrze to ukrywaja...
    Ale ja tez tak nie umiem
    zycze milego weekendu

  10. #4220
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    hej Agasku :*

    widzę, że z dietką... .

    Ale dobrze, że ćwiczysz, fakt. To dobry plan. Cm są ważniejsze więc na pewno do wesela jak bedziesz się gimnastykowała to bedzie OK. kardio+siłowe i będzie git
    i nie zapominaj mi o kochanym weiderku wstań wcześniej o 10min :P i przywitaj się z panem W. rozpocznij z nim dzien
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •