Wątek: i-love-chocolate.com

noe: jak się głębiej nad tym zastanowić, to te pół roku trzymania wagi, to najlepsze co mi się mogło przytrafić
ja naprawdę teraz myślę, że jakby było jojo to już do 68 kilo, a nie 76!!!
(sprawdzone )

aaa co do nastolatek... przejrzałam dzisiaj ten dział i... już wiem, dlaczego tam nie zaglądam
ja nie wiem jak Ty tam wytrzymaujesz wszystkie laski chcą ważyć CO NAJMNIEJ albo co najwyżej...
(razem czy osobno??? )
wzrost - 2o!!!
masakra

i jedzą po 8oo kcal

wcale mi się tam nie podoba

agassi juz wiem co u Ciebie!!!milej nauki i pa pa

dlatego w ramach odstresowania wchodze w pamiętniki i chcę schudnąć... no a poza tym, przyzwyczaiłam się

i chyba raczej wzrost - 120

noe: no wiadomo, coś mi się pomyliło

w ramach odstresowania się mówisz
tam to chyba walka z wiatrakami normalnie, bo mi by się nie chciało każdej z osobna mówić, jaka to z niej idiotka
nietolerancyjna jestem

dobrze, że Ty chociaż tam się uchowałaś

jesz ładnie 11oo??? :>>

ktoś musi je tam pilnować wszystkie

jem 1100 cały czas, możesz być spokojna

no ja do pamietników też jakoś żadko zaglądam.. ale u mnie to chodzi raczej o to, że ja się łatwo wpływom poddaje i.. a nóż by mnie jeszcze któraś namówiła na głodzenie

noe: mnasz szczęście :>
a w ogóle co się z Tobą dzieje? czekam na gg, a Ciebie nigdy nie ma

buraczq: tylko by spróbowali już my byśmy Cię naprowadziły na dobrą drogę

asiula: i jak tam dietka idzie? to już piąty dzień będzie, co?

zmykam do książek... coś w końću trzeba zacząć robić
buziaki :*

a bo ostatnio jakoś się za naukę wzięłam ale jak jesteś to pisz, bo siedzę na niewidocznym często

nie bój nic, dodaję dodaję

no ja tez sie za ta nauke biore... choć jakoś opornie mi to idzie..

Zamieszczone przez agassi

ja jestem niby na diecie cały czas... a już od sierpnia nic się nie zmienia
5 miesięcy... to już bym dawno te moje 58 kilo miała, jak nie mniej
ale też nie będę narzekała w końcu udaje mi się utrzymać tą wagę
a to zawsze jakiś sukces

Wielka Siostra czuwa.... .... . hehe, a myślałas, ze już tu nie zaglądnę i herezji nie poczytam, co... ? Tzn. nie herezji, bo dobrze gadasz, ale teraz to już nie tylko utrzymujesz wagę, bo my przecież już ruszamy cztery litery i chudniemy te 9kilo, nie?

asiula: fajnie, ze sobie zdajesz sprawę z "uroków" diety... najważniejsze jest racjonalne podejście do odchudzania
i tu polecam właśnie wątek cocci a szczególnie pierwszego posta

Czuję się bardzo zaszczycona tym wyróżnieniem . Wiesz, Asiulko, ja to tak tylko na zdrowy rozsadek po prostu biorę, nic poza tym, wiec może mój wątek to nie jakaś rewelacja, ale oczywiście zapraszam .