HEJ Dziewczyny
Wpadłam aby sie pochwalić , dziś 54kg czyli 1 kg juz za mną, a odchudzam się od 6 stycznia.
Dzięki za wsparcie.
Mam nadzieję że dojde do 49.
Fajnie że możemy się wspierać, mi to pomaga.
Udanego dietkowania
HEJ Dziewczyny
Wpadłam aby sie pochwalić , dziś 54kg czyli 1 kg juz za mną, a odchudzam się od 6 stycznia.
Dzięki za wsparcie.
Mam nadzieję że dojde do 49.
Fajnie że możemy się wspierać, mi to pomaga.
Udanego dietkowania
Witam wszystkich!
Obiecuję Wam i sobie że już będę się powstrzymywać od picia tego "wstrętnego alkoholu", w planach narazie żadnej imprezy nie ma
Marlenka85 ja też byłam w Hiszpanii, jest super tym bardziej, że uwielbiam słońce i wylegiwanie się na plaży... ale się rozmarzyłam a tu u mnie wiatry i deszcze od wczoraj, jednym słowem zimnica
No a w tej Hiszpanii to byłam 6 lat temu , wtedy jeszcze prezentowałam się extra w bikini, miałam straszne powodzenie bo oni uwielbiają blondynki, normalnie nie mogłam się od tych latynosów opędzić (tam to bym miała życie hehe) a teraz nie potrafię wyluzować się na plaży bo cały czas myślę o tym jak kiepsko wyglądam
Ale to dawno było...
Buziolki pa
Solmeg gratuluję, u mnie też kilogram do tyłu a odchudzam się od 3 stycznia. Tak w ogóle to u mnie w pracy już zauważyli, że schudłam trochę mnie to dziwi po 1 kg to chyba trudno zauważyć różnicę, a nie mówiłam nic, że się odchudzam. Chociaż widzę po sobie, że już odrobinę lepiej wyglądam
Agassi nie chcę Cię zniechęcać do tego wyjazdu, ale w wakacje jest naprawdę ciężko znaleźć pracę masa ludzi wyjeżdża na wakacje, wiem to bo przygotowywałam się bardzo precyzyjnie do wyjazdu tutaj, zebrałam mnóstwo informacji no a teraz poznaję Polaków, którzy nie mogli znaleźć pracy w okresie wakacyjnym.
Ja przyjechałam do Irlandii 6 października i znalazłam pracę razem z moim chłopakiem w pierwszy dzień szukania rzadko kto ma takie szczęście, a od szczęścia to bardzo dużo zależy.
A tak w ogóle to w tym mieście w którym mieszkamy jest 20 000 Polaków a to jest mniejsze od Dublina.
Jak przechodzę przez centrum to ciągle słyszę nasz ojczysty język
Mało tego to w centrum nawe otworzyli sklep z polską żywnością (to akurat na plusik)
No teraz to już się żegnam dobranoc
no dobra u nas tez jhest pieknie latem - WŁADYSŁAWOWO - super klimaty , wogóle ja jestem z bardzo dużego miasta wiec jak jestem w jakimś miasteczku które ma maxymalnie tyle ludzi ile na moim osiedlu samym jest(50 tys) to jestem oczarowana.Lubie takie małe przytulne miejsca , mają jakis czar - jak by życie było wolniejsze.
Agasku jestem z Ciebie dumna ! Tak trzymac ! Buziaki i Powodzenia kochaniutka!
Asiula - Ty juz tak nie narzekaj bo wage masz ok i załoze sie ze w tym bikini tez nie jest źle
Na koniec nawiąże do słów Solmeg
zgadzam sie w pełni i sie identyfikuje z tym ! Gratuluje spadku kilograma i pozdrawiam ;pFajnie że możemy się wspierać, mi to pomaga.
Marlenka85 widzę, że jeździmy w te same miejsca byłam we Władysławowie tydzień czasu w wakacje z moim Misiem, kuzynką i jej misiem, miasteczko jest naprawdę super
No a w tym bikini to jednak nie za dobrze się czuję, mam niezaciekawą budowę bo wszędzie mam dużo, a najwięcej kompleksów wywołuje u mnie mój brzuch - wystający i baaaaaardzo niekształtny i biust - stanowczo za duży (w sekrecie Wam powiem 75D, normalnie załamka ) mam nadzieję, że po tej kuracji odchudzającej spadnie mi sporo z tego biustu. A może któraś by chciała to odstąpię za darmo trochę
A tak w ogóle to wchodzę dziś rano na wagę, a tam co??? 59.5 kg (11 dzień mojej dietki, 2 kg stracone), nawet nie wiecie jak się ucieszyłam tym bardziej, że nie przykładam się aż tak bardzo, kalorie liczę na oko, zdarza mi się zjeść coś słodkiego i w ogóle nie męczę się tak bardzo a chudnę Chyba duży wkład ma moja praca, w której robię masę kilometrów bez chwili odpoczynku A dzisiaj mam wolne i sie byczę.
Wczoraj skończyłam czytać wątek noemci i jestem pełna podziwu dla jej determinacji, wytrwałości i silnej woli. Normalnie jak to czytałam to miałam wyrzuty sumienia, że tak lightowo podchodzę do mojego odchudzania i już myślałam, że będę się musiała wziąć porządnie za siebie, a tu rano niespodzianka jeszcze 4.5 kg i będę laska jak się patrzy
Ale Wam tu smęcę dziewczyny, sorki. Już się żegnam buziaczki papa
HEJ asiula 81
ja teżCi gratuluje, to super że efekt jest widoczny. Niby 1 kg ale czuję się lżejsza i ciuchy jakoś lepiej leżą.
wpadnij też na mój Post. zapraszam
napisz jak CI idzie
dziś- razowiec z twarozkiem i teraz tuńczyk z kukurydzą, planuję jeszcze sałatkę z pomidora i Fety. i jogurcik, to chyba dobry bilans jak na dziś?
Napisz mi co Ty jadasz bo ja dopiero zaczęłam dietkowanie i nie wiem dokładnie co powinnam wprowadzić do jadłospisu a co nie.
Trzymaj się
Asiula, gratuluję pierwsze koty za płoty
Marlenka, to przyjedź do mnie - u mnie jest 10 tys
solmeg: cześć gratuluję pierwszego straconego kiloska
i fajnie, że wpadłaś
marlenka: albo do mnie, u mnie mieszka 35o osób
asiula: no ślicznie... ja marzę o marze 59 kilo
bardzo bym chciała mieć tyle i myślę, że wtedy wyglądałabym już okej, więc Ty też nie powinnaś marudzić
a biust 75d... nien jest zły ja mam 75c i myślę, że mógłby być trochę większy...
a co do pracy w Anglii... nie wiem jak to będzie, mam tam ciocię, kuzynkę i kuzyna
jestem u nich co roku w wakacje
może pojade i coś się znajdzie, jak nie, posiedzę z tydzień dwa i wrócę
o jedzonko i mieszkanie nie muszę się martwić
ale tak naprawdę nie muszę też pracować, więc wolałabym się pobyczyć gdzieś nad morzem czy w górach
ale jeszcze dużo czasu zostało
mój egzamin dzisiaj był śmieszny
ludzie siedzieli z książkami i zeszytami na wierzchu
a facet czytał gazetę
ale on chyba wie, ze historia nie jest dla nas najwazniejsza i dał luz
dzisiaj też ładnie się trzymam z jedzeniem
narazie tysiak
będzie dobrze
miłego dnia :*
Zakładki