Strona 578 z 697 PierwszyPierwszy ... 78 478 528 568 576 577 578 579 580 588 628 678 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,771 do 5,780 z 6968

Wątek: i-love-chocolate.com

  1. #5771
    XixaPaulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    no witaj kochana
    aha, to zjeżdżanie to mmi sie teraz z czym innym kojarzy bo wczoraj w pracy, w nocy, szłam po schodach na górę i niosłam 6 butelek coli, i potknęłam sie na shodach i zjechałam na dół, pogruchotałam kości, teraz mam sińce na biodrze i udzie, noge poniżej kolana też strasznie potłukłam, a najlepsze....oczywiscie cole rozwaliłam i sie pokaleczyłam, mam głęboką bruzdę przez całą dłoń, wyobraźcie sobie, jak mi wygodnie pracować,m na szczescie na lewym reku kurde, niezdara jestem, ale omal nie zemdlałam, teraz mam dziure w dłoni

  2. #5772
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Xixa to ty straszna gapa jesteś
    okropne,te siniaki to jeszcze chyba nic, ale ta zraniona ręka <tuli>
    ale silna jesteś, przeżyjesz
    a na drugi raz będziesz patrzeć jak idziesz :P
    ale tak naprawdę to bardzo ci współczuje, i blizna ci zostanie


    Agassio fajnie, że sie dobrze bawiłaś
    cieszę sei
    i w dodatku schudłaś brawo brawo
    ja nie schudłam nic, a wręcz wrócił mi jeden kilogram

    pozdrawiam i życzę miłego dnia

  3. #5773
    XixaPaulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    kituś, bo ja sie bardzo spieszyłam
    a no racja, agassek baluje i chudnie chociaż...wiesz,ja w pracy też podjadam różne g**** albo piję jakies koktajle, ale np po nocnej zmianie czuje sie lżejsza

  4. #5774
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    no i gdzie sie podziewasz narciarko?
    Xixa czyli wolisz pracowac nocami? ja tez

  5. #5775
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    no niestety... ciagle pale.. ale.. znou mam mocne postanowienie poprawy i... rzucam z godziną 00 w sylwestra bedzie dobrze... ja w to wierze ale... z kawy to ja nie zrezygnuje

  6. #5776
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    kurcze Tobie to fajnie z tymi nartami

    uuu Xixa, ale dobrze, że nic Ci się poważniejszego nie stało - mogłaś coś połamać :/ mnie ostatnio szklanka w ręce poszła na drobny mak :shoch: cale szczęście szkiełka mi się nie powbijały, choć miałam naskórek poprzecinany na prawie całej dłoni... ta szklanka na pewno z al kaidy byla, bo to zamach na mnie był ;P

    a jeśli o zjeżdżaniu mowa, to ja pamiętam jak 2 lata temu w zimę jechałam na rowerze od wujka tam się jedzie przez las i w pewnym momencie zjeżdża się z górki. Droga była oblodzona no i żem się glebła jak już prawie na samym dole tej górki byłam ;P żeby było weselej to były tam straszne koleiny i w dodatku zamarzniete, więc jak poleciałam barkiem na te koleinę to bolałooo... no ale podniosłam się i pojechałam dalej tylko później przez tydzień nie mogłam ręki do góry podnieść później jeszcze 2 razy się wyrypałam jak jechałam do siostry...2 razy w tym samym miejscu :P sińce też niezłe były...no ale w sumie czemu tu się dziwić, jak ja taka mądra żeby po lodzie na rowerze jeździć

  7. #5777
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    no i znowu wstałam za późno... w sumie na zajęcia zdążę, ale miałam, budzik ustawiony na 7, a wstałam godzinę później więc znów nie napiszę za dużo

    mam jedną miłą wiadomość, w sumie dla mnie miłą :P
    zważyłam się, a tam 63,4 ale mi się miło zrobiło! szczególnie, że mój wczorajszy dzień, to pod względem jedzenia wolałabym wykreślić z kalendarza :P
    a było tak:

    śniadanie: płatki z mlekiem, kawałek placka (35o)
    II śniadanie: cappuccino, jabłko (13o)
    obiad: tortellini z bolońskim (chyba z 8oo, no, jak nic)
    podwieczorek: właściwie to nasza wigilia grupowa- dużo, dużo słodyczy...
    kostka czekolady, dwie małe rurki, z 7 pierniczków, jedno ciastko, piernik w czekoladzie, wafelek, mandarynka, ciastko z dżemem nie wiem czy coś jeszcze i ile to mogło mieć wszystko

    oby już nie było takich akcji do świąt, to będzie dobrze :P ale dzisiaj idę z moimi dziewczynami na kawę, jutro z jedną koleżanką, potem jeszcze z dwiema jestem umówiona a to wiadomo, że zawsze się jakąś słodką kawę wypije, zje jakieś ciacho ale będę się pilnowała :P

    corsic: mam nadzieję, że pojedziesz, jak najszybciej wiem, że Ty też lubisz jeździć
    ja nie wiem czy mi się uda jeszcze w tym roku wyskoczyć... chciałabym w ferie gdzieś na obóz wyjechać i potem jeszcze w marcu, może też na obóz ale to tylko plany na razie

    aniołek: okna właśnie się myją tylko mój pokój będę musiała w końcu posprzątać, chyba w piątek się za to zabiorę :P i jeszcze muszę zmobilizować Pawła, żeby swój posprzątał, bo ona tam ma swój warsztat i wygląda gorzej niż w piwnicy czy garażu
    robisz chatkę z piernika? :shcok: a masz jakieś formy do poszczególnych części czy jak? też bym chciała zrobić kiedyś to musisz mi wszystko powiedzieć, może w przyszłym roku się wezmę

    xixa: ojjj biedactwo :* musiałaś się rzeczywiście nieźle poobijać mam nadzieję, że do świąt przestanie boleć... i ta ręka
    a jak Ty napisałaś, że Ci się z czymś kojarzy zjeżdżanie, to od razu myślałam, co zboczonego może Ci sie skojarzyć ze zjeżdżaniem

    kitek: a jak Twoja zupa? bo jestem nie w temacie... nadal ją męczysz, czy co?
    ja chyba mam jeszcze szybki metabolizm i dlatego tak to idzie... bo np. mój tata na wyjeździe przytył kilogram, a jadł mniej niż ja, ruszał sie tyle samo (a spalał więcej), nie jadł ciasta a ja jadłam go sporo ale za to on więcej pił wieczorem, może to przez to... zresztą pewnie już u niego wróciło do normy

    buraczek: to może spróbuj te papierosy na początku ograniczyć...ja też wciąż popalam, ale już nie codziennie, tak raz na tydzień zapalę i w sumie potem przez kilka dni nie mam ochoty, jedynie przy piwku mi się przypomina i wtedy potrafię znów kilka spalić też niezdrowe, ale to chyba mniejsze zło, co?

    noe: ale Ty głupol jesteś z tym rowerem uważaj następnym razem, bo może Ci się coś stać nie możesz zejść z tej góry z tym rowerem? albo jechać inną drogą?
    kurde, bo słyszałam, że jeżdżenie po lodzie może być naprawdę niebezpieczne
    a słyszałaś, że są rowerowe opony zimowe? pewnie łańcuchy też są

    ok, ja mam 1o minut na to, żeby zjeść śniadanie i się ubrać, więc uciekam.
    miłego dnia :*

  8. #5778
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Hej Agassku łakomczuszku
    miła waga co? no mnie tez cieszy jak jest mniej (a kogo nie..?:P) hihi
    to sie pilnuj z tymi capuccinami i ciastkami
    a powiedz masz jakies plan na swieta czy nie?

  9. #5779
    rolini Guest

    Domyślnie

    helloo
    wpadlam sie przywitac srodowo.........
    i przesylam cmokuski

  10. #5780
    Awatar nicoletia86
    nicoletia86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-10-2005
    Mieszka w
    Merseyside, UK
    Posty
    2,916

    Domyślnie

    Ja bym chciala agassku tyle slodyczyc wcinac i miec taka wage a u mnie jest pewnie 1200-1500 dziennie a waga stoi albo sie przesuwa powolutku. Teraz jestem zabiegana, 3 razy dziennie w pracy wiec nie mam czasu na silownie( pomyslisz ze to kolejna wymowka ) ale od stycznia mam wolne to sie za siebie zabiore tak na serio, to takie moje noworoczne postanowienie. Caluski przesylam :*

    Sierpniowy fitness

    Tu zrzucam oponke--->

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •