-
to jeszcze wpadłam się pochwalić, że wszystko okej dzisiaj i w ogóle ładnie mi poszło :P
na podwieczorek zjadłam jogurt (15o kcal)
a na kolację wypiłam marwita (7o kcal), zjadłam małego banana i mandarynkę (13o kcal)
więc ogólnie koło 13oo chyba. zależy ile ten obiad miał
ale jakoś nie umiem liczyć obiadów i nigdy tego nie robię :P może to mnie gubi? 
noe: ostra się zrobiłaś
to "tacz mi" mnie rozwala... z czymś mi się kojarzy... już wiem, z takim nauczycielem od angielskiego u mnie w LO
rewelacja.
jak już przystąpisz to akcji, to mnie zaproś, chętnie popatrzę
to kiedy zaczynasz akcję "dotykanie, oblizywanie, masowanie"???
buziaki
i do jutra!
-
hahaha...przeeestań
ja będę miała problem, z punktem nr 1
a co dopiero jakieś masowanie i oblizywanie...
a "tacz mi" rzeczywiście jest dobre
od wczoraj to śpiewam i nie mogę przestać się śmiać na samą myśl.
Dzisiaj pisałam z tym kumplem na GG i coś mnie naszło i włączyłam sobie Fun Factory - I wanna be with you, no więc podśpiewuję pod nosem i piszę mu słowa: "aj łana bi łif ju, aj łana bi łif ju bejbe, je bejbe" a on mi na to "ciekiera, ciekiera..." myślałam, że z krzesła spadnę - takiej reakcji z jego strony się nie spodziewałam
ledwo się powstrzymałam, żeby nie wypluć herbaty na podręcznik do geografii
-
hehhehehe niezły ten Twój nauczyciel noemcia
a może on coś Ci sugeruje
po co czas marnowac na kościelnego, skoro takiego fajnego qmpla masz pod bokiem
agassku gratuluję! ojjeu jejju jak Ty pięknie dietkujesz
tylko pogratulować
ja przed 21.00 zjadłam dzis dużą tortillę z gyrosem
-
Agasse!
1300 kcal!?
ostro sobie poczynasz 
widze, ze Twoje 1500 zaczelo Cie irytowac! :P:P:P i spieszy Ci sie do tego 16 maja 
-
cześć 
tylko tak na dwa słowa wpadam... bo wiecie jakie ja mam czwartki
zjadłam śniadanko za 35o kcal mniej więcej i zaraz ruszam na uczelnię 
corsic: to nie tak, że mnie irytuje... bardziej to, że mi się do wesela spieszy i do wakacji ogólnie... poza tym i tak pewnie jem więcej niż 15oo z tym moim szacowaniem i liczeniem na oko. jeżeli dojadę do 6o kilo (59 :P ) to nie będę się więcej męczyła :P
ago: dziękować
zobaczymy ile dni wytrwam tym razem
noe: a może ago ma rację?
a podręcznik od geografii trzeba było zapluć
tak na szczęście 
ok. spadam. trzymajcie kciuki. i do jutra. albo dzisiaj wieczorem jeszcze 
miłego dnia :*
-
hahahah...czy ja wiem, czy pod bokiem
chłopak mieszka 450 km ode mnie
(niedaleko mojej cioci) i jest starszy 8 lat
cóż, w sumie ta różnica wieku nawet by mi tak bardzo nie przeszkadzała, bo fajny jest, ale tak dalekooo...już przerabiałam taki związek, podziękuję 
no kurcze, z tym podręcznikiem, że trzeba zapluć, to wcześniej mogłaś
ale za to i tak oblałam go sobie trochę herbatą, liczy się? 
pozdrawiam i śmigam na maturkę
-
noemcia ales Ty wyluzowana
nie denerwujesz się? super
tak trzymać
no i powodzenia ma się rozumieć
agassku wiem, że masz wstrętne czwartki, ja ich nie lubię, bo Ciebie cały dzień nie ma i jest smutno
ale wpadniesz wieczorkiem, co? powiedzieć jak Ci dzionek minął
nom mooowa, że na monet wpadniesz
-
no a co mam panikować... choć już wiem, że na wymarzony kierunek (prawo) się nie dostanę, bo zawaliłam wos... jestem już po gegrze, poszła też średnio, no zobaczymy - najwyżej poprawię za rok, a co do studiów mam plan B - jak się nie dostanę, to pójdę na zaoczne i spróbuję się po roku przenieść, jak nie da rady, to przy poprawnieniu matury spróbuję jeszcze raz
dam radę
-
hej 
to znów ja :P
ago: żeby Ci smutno nie było, wróciłam...
a tak serio to nie poszłam na angielski
bo jutro mam zaliczenie
jedne zajęcia mi wypadły dzisiaj i bym miała okno- angol- okno.
a w okienkach nawet nie mogłabym się za dużo uczyć, bo nie wzięłam materiałów wszystkich. także wróciłam zakuwać do domku.
u Was już dzisiaj niestety nie popiszę (może wieczorkiem, jak się wyrobię ze wszystkim)
noe: związek na odległość to rzeczywiście średnia sprawa...
znajdziesz kogoś fajnego na miejscu! albo jak wyjedziesz na studia :P
ok. uciekam. bo jak zwykle dużo gadam i nic nie robię :P
aaa, zapomniałabym, na wadze 65,7
lubię pierwsze dni diety, kiedy spada po pół kilo na dzień
-
też lubię te dni
u mnie gorzej bo okres...bleeee :P zresztą wagi unikam jak ognia 
ja tam już znalazłam - "kościelnego"
- "zwierzyna" jest, trzeba tylko upolować
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki