-
Hej dziewczynki
jestem pierwszy raz a Wasze forum śledzę od kilku dni i noszę się z zamiarem rozpoczęcia nowego etapu w moim życiu
tak jak pewnie każda z Was. zacznę od początku: mam 24 latka, wzrost - 164, waga - 65
(w przybliżeniu, w tym tygodniu mam zamiar kupic wagę i zacząć to kontrolować), moja wymarzona waga to 55 kg. Osiągnęłam już kiedyś wagę 57 kg poprzez katowanie się dietami ale szybko mi się to wróciło jak zaczęłam normalnie jeść, tzn. nienormalnie bo pochłaniam tony słodyczy
TO JEST POPROSTU MÓJ NAŁÓG i postanowiłam sie na dobre od tego uwolnić. Widzę że tu panuje naprawdę super atmosfera i wierzę że z Wami będzie mi łatwiej. Proszę o wsparcie
i z mojej strony również możecie liczyć na słowa otuchy. A tak w ogóle to zaczynam od jutra walkę
myślę o 1000 tak jak większość z Was no i sport oczywiście. Chociaż plusem dla mnie jest to że mam pracę w ruchu bo jestem kelnerką w dość ruchliwym barze i troszkę muszę się nabiegać. A WIĘC OD JUTRA ZACZYNAM NOWE ŻYCIE
-
Asiula, fajnie, że tu wpadłaś
(pozwolę sobie Cię przywitać w imieniu właścicielki topicu, mam nadzieję, że się nie obrazi
)
jesteś mojego wzrostu i akurat dążysz do wagi, którą ja prawie że mam
będe Cię dopingować na pewno
i życzę, aby Twój plan się powiódł
-
noe: obraziłam się :P
<zła>
żartuję of kors
asiula: fajnie, że wpadłaś
mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej 
masz realne cele, rozsądne założenia, musi się udać
do wakacji będziesz miała te swoje 55 kilo 
wpadaj do nas jak najczęściej 
marlenka: no właśnie chyba sobie nie odbijemy, bo w Walentynki ja będę śmigała na nartkach
trochę głupio... tak teraz sobie pomyślałam... ale chyba wybaczy mi, co? 
a ja prezentu nie będę musiała wymyślać
dzisiaj 4oo kcal na śniadanko 
wczoraj normalnie tak zdrowo sioę odżywiałam, że koniec...
dwie małe paczki chipsów, dwie porcje placka i pizza na obiad :P
achhh i 3 mandarynki 
super :>
ale dzisiaj już będzie lepiej
-
Hej!
Ja na chwilkę.
Agasku! Dzięki za zdjęcia :P . I do Srody
(jupiiiiii
)
asiula81! Jeśli masz tyle ruchu w pracy to może lepiej zacznij od 1500kcal - tak przynajmniej z 1-2tygodnie - i zobaczysz jak Ci będzie szło. Bo przy dużym wysiłku fizycznym w pracy mogłoby się okazać, że 1000kcal to dla Ciebie za mało i chodziłabyś zmęczona i zła, a szkoda by było
. Co Ty na to? Może spróbuj 1500kcal?
-
cocci:

też chciałam to zaproponowac, ale mnie nikt nie chce słuchać, więc sobie już moje morały odpuściłam
noe: a Ty, mam nadzieję dzisiaj 11oo :>
pamiętam, mam na Ciebie oko
-
Asiula81!
No, jak Agasek też tak radzi to bym posłuchała :P .
Ale tak serio to może naprawdę warto tak spróbować? Co Ci szkodzi? Sorry, że sie tak mieszam, ale nie robię tego ze wścibstwa - po prostu to może sprawić, że bedziesz miała zupełnie inną, lepszą jakość życia podczas dietki. Jeśli zaczniesz od 1000kcal to może Ci spaść podstawowy metabolizm i potem przejście na 1500kcal już nie będzie dawało tak dobrych efektów jak 1500 od początku dietki. Z drugiej strony jeśli Ci nie podejdzie dietka 1500kcal po 2-3 tygodniach, zawsze mozesz zejść do 1000kcal. Nie proponowałabym Ci 1500kcal i w ogóle raczej się staram nie mieszać, ale jeśli masz dość dużo ruchu to może warto? - Skończysz odchudzanie troszkę później, ale za to podczas diety nie będziesz wiecznie zmęczona i rozdrażniona (co się zdarza jeśli ktoś ma dość dużo ruchu w pracy a jest na diecie 1000kcal), no i wszystko z dużo większymi szansami na utrzymanie wagi. Ja się już w życiu parę razy śpieszyłam - teraz pierwszy raz jestem na 1500 (choć z dużymi wpadkami - dlatego mi wolno idzie
) i po raz pierwszy nie boję się, że będzie jo jo :P
Pozdrawiam serdecznie.
-
no to ja juz chyba nie mam co pisać :P jak już Cocci z Agasskiem coś powiedzą... to zawsze mądrze i z sensem.. pozostaje mi tylko dodac... POPIERAM!
-
Po pierwsze dzięki serdeczne za zainteresowanie moim tematem
skoro tak mi radzicie słonka - a wiem że mądre z Was dziewczynki i już doświadczone w tej dziedzinie - to oczywiście skorzystam z Waszych rad i zacznę od 1500. Ale jeszcze nie dzisiaj
bo umówiłam się z koleżanką na Martini, a przecież na dietce nie można zbytnio pić alkoholu. Ale od jutra to już na 1000%
A jak myślicie, ile powinnam schudnąć na tej dietce, tak bym chciała już w kwietniu mieć widoczne efekty, nie mówię że do kwietnia zgubić te 10kg, ale tak troszkę być szczuplejsza hehe
a moze by tak zacząć od 1300kcal
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dzięki, obiecuję, że codziennie będę Was odwiedzać na forum
-
asiula: między 13oo a 15oo różnica w efektach będzie minimalna
a 15oo to jednak trochę więcej, da się najeść i wpisać w limit czasem jakiś piwko 
wg. mnie powinno schodzić około 2 kilo na miesiąc
ale wszystko oczywiście zależy od ilości sportu, organizmu itd
wpadaj, wpadaj
-
agassi widzę że Ty też na 1500
oki to jednak spróbuję od 1500 i będę obserwować efekty, w sumie to nie ma co przesadzać, najważniejsze4 żeby efekty były trwałe
Dzięki serdeczne. A z tym piwkiem to faktycznie będzie trudno bo mieszkam w kraju piwoszy - Irlandia
i niestety często gęsto po pracy wszyscy zostajemy na piwku, będę musiała teraz wymyślić dobry pretekst hehehe pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki