Strona 5 z 242 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #41
    Owca-Bowca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj coccinellette
    Chciałam Ci powiedzieć, że w pełni popieram Twój sposób odchudzania i cieszę się, że wreszcie odnalazłaś metodę dla siebie. I GRATULUJĘ zgubionych kilogramów
    Ja również staram się odchudzać bezstresowo i co najważniejsze - bez pośpiechu, ważę się raz w miesiącu i po prostu ważne jest, żeby na wadze było mnie po prostu mniej - nie ważne ile mniej, ale ważne, żeby być na plus. Średnio wychodzi mi ok. 1 kg miesięcznie i myślę, że to również zapobiegnie efektowi jojo. Uważam też, że trzeba jeść wszystko na "diecie", byle z umiarem (u mnie jest wiele dni, kiedy jem prawie normalnie) :P Pozdrawiam!
    P.S. Chcę jeszcze dodać, że u mnie nie widać Twojego wykresu wagi ale nie wiem dlaczego. Z jakiej wagi startujesz i do jakiej dążysz?

  2. #42
    Owca-Bowca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Juz widzę Twój wykres :P To były chyba jakieś problemy w internecie....

  3. #43
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A powitać, powitać

    Cytat Zamieszczone przez Owca-Bowca
    Chciałam Ci powiedzieć, że w pełni popieram Twój sposób odchudzania i cieszę się, że wreszcie odnalazłaś metodę dla siebie. I GRATULUJĘ zgubionych kilogramów
    Dzięki . A zgubionymi kilogramami to - jak już pisałam - byłam nieźle zdziwiona. Jakoś myślałam, ze się to wszystko wolniej będzie odbywać. Choć teraz to pewnie raczej zwolni - zwykle na początku tak samo z siebie idzie szybciej.

    Cytat Zamieszczone przez Owca-Bowca
    Ja również staram się odchudzać bezstresowo
    No pewnie! Szkoda życia, żeby je spędzić fiksując na punkcie diety.

    Cytat Zamieszczone przez Owca-Bowca
    i co najważniejsze - bez pośpiechu, ważę się raz w miesiącu i po prostu ważne jest, żeby na wadze było mnie po prostu mniej - nie ważne ile mniej, ale ważne, żeby być na plus. Średnio wychodzi mi ok. 1 kg miesięcznie i myślę, że to również zapobiegnie efektowi jojo.
    1kg na miesiąc to naprawdę dobry pomysł, bo rzeczywiścei nie ma wtedy takiego niebezpieczeństwa jojo. No i nie odbija człowiekowi na punkcie dietkowania . Ja też bym się zdecydowała na 1kg/miesiąc - wolałabym sobie takie zadanie postawić - ale niestety trochę mnie czas goni - zależy mi STRASZNIE żeby do maja (zjazd pomaturalny) lepiej wyglądać. Dlatego akurat mam nadzieję na 2kg/miesiąc. Moze mi nie wyjść, bo czasem mam wszystkiego dość ( a, tak smęcę dziś bo kiepski dzień mam ), ale myślę, że będzie OK. Właśnie dzięki temu podejściu z dystansem.

    Ja od poczatku ważyłam się codziennie, ale to dlatego, że dopiero zaczęłam i jakoś tak po prostu ciekawiło mnie jak mój organizm reaguje na to wszystko. No i przede wszystkim chciałam się po prostu dowiedzieć, co się dzieje, nauczyć się tego ile spalam a ile zjadam przy swoim trybie życia i jedzenia. Dlatego zapisywałam wszystko. Teraz - po miesiącu prawie - nie mam już takiej potrzeby żeby codziennie wiedzieć jaka jest waga i żeby codziennie zapisywać co jem, bo mam teraz lepsze wyczucie ile mniej więcej powinno się jeść przy moim poziomie ruchu.

    Cytat Zamieszczone przez Owca-Bowca
    Uważam też, że trzeba jeść wszystko na "diecie", byle z umiarem (u mnie jest wiele dni, kiedy jem prawie normalnie)
    Zgadzam sie z Tobą cał-ko-wi-cie. Choć tu trzeba zaznaczyć, że typowo polska kuchnia to nie jest jedzenie całkowicie normalne - za mało warzyw i owoców a za dużo schaboszczaków ociekających tłuszczem (co oczywiście nie znaczy, że schaboszczak to wróg!)) !!! U mnie akurat to było tak, że przez dłuższy czas musiałam ograniczać spożywanie produktów wysokobłonnikowych, a teraz - przy okazji diety - powoli je z powrotem wprowadzam. W tym sensie moja dieta trochę się zmieniłą, ale jest normalna - nie wykluczam zadnych grup pokarmowych, batonika też nieraz przygarnę.

    Wiesz co, ja Twojego wykresu też nie widzę. W jakich 'okolicach' wagowych się obracasz? Masz jakiś konkretny cel, do którego schodzisz?

    Dzięki za posta. Fajnie wiedzieć, że jest nas więcej :P

  4. #44
    efci4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez coccinellette
    A Ty pisałaś o studiach - pracujesz też, czy masz tę możliwość spokojnie sobie postudiować?
    na razie mam mozwliosc spokojnie postudiowac
    tylko teraz te studia nie beda takie spokojne bo mam do nadrobienia na MU 14 róznic prgramwocyh ale poradzę sobie
    tym soposobem bede mieć 2 kierunki


    ciesze się ze z dietką idzie Ci dobrze
    bardzo fajnie, że cały czas do przodu

    pzodrawaim

  5. #45
    Owca-Bowca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam ponownie :P
    Choć tu trzeba zaznaczyć, że typowo polska kuchnia to nie jest jedzenie całkowicie normalne - za mało warzyw i owoców a za dużo schaboszczaków ociekających tłuszczem (co oczywiście nie znaczy, że schaboszczak to wróg!))
    Masz rację z tą polską kuchnią: schabowy, golonka... ale akurat dla mnie pod pojęciem "normalnie jeść" oznacza jedzenie, takie jak reszta domowników, a akurat u mnie w domu je się w miarę chudo, są warzywka, owocki,zupy nie są zabielane (chyba, że sama sobie zabielisz, jak masz chęć) itp. czyli nie egzystuję w świecie opanowanym przez totalny tłuszcz.

    Wiesz co, ja Twojego wykresu też nie widzę. W jakich 'okolicach' wagowych się obracasz? Masz jakiś konkretny cel, do którego schodzisz?
    Mojego wykresu nie widać, bo go po prostu nie ma Jakoś mam wrażenie, że by mi przeszkadzał: tak czarno na białym wszystko widać - nie jest mi to na razie potrzebne. A ja podjęłam decyzję, że czas coś ze sobą zrobić, kiedy tej zimy osiągnęłam swoją najwyższą w swojej bytności wagę (65 kg) i troszkę się przeraziłam. Czułam się jakoś tak strasznie flakowato i postanowiłam zacząć o siebie dbać i tak od początku kwietnia do początku sierpnia zgubiłam 5 kg. Potem był urlop i inne sprawy i ogólnie zrobiłam sobie dłuższą przerwę w dietkowaniu i tak 1 kg zameldował się z powrotem Ale teraz zaczęłam właśnie kolejny etap w dążeniu do celu i kiedyś małymi kroczkami i bez pośpiechu go osiągnę
    A chcę ważyć 58-59 kg, wreszcie zobaczyć z przodu magiczną piątkę, a mam 1,63 m wzrostu.
    Pozdrawiam!

  6. #46
    Owca-Bowca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez coccinellette
    a, tak smęcę dziś bo kiepski dzień mam )
    Czasem trzeba się wyżalić, ale... USZY DO GÓRY!

  7. #47
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Owca-Bowca
    A ja podjęłam decyzję, że czas coś ze sobą zrobić, kiedy tej zimy osiągnęłam swoją najwyższą w swojej bytności wagę (65 kg) i troszkę się przeraziłam. Czułam się jakoś tak strasznie flakowato i postanowiłam zacząć o siebie dbać
    no to ja przepraszam... . To ja w czasach swej najchudsieniejszowszej świetności ważyłam 'tylko' 67 kg... . Ta kuchnia u nas w domu była bardzo 'polska' , niestety, a i ja to się zapuściłam konkretnie... Ale z TYM KONIEC!!! SRUUUUUUUU. Biorę się za siebie!!!!

    A Tobie super idzie. Gratuluję!!! I naprawdę spoko że się tak nie śpieszysz. Fajnie - zresztą przeglądasz pewnie nieraz forum i widzisz jakie różne ludzie podejście mają. A niektórych to naprawdę szkoda - zapędzają się w głodowe reżimy i inne takie. I przez ten czas dieta nimi rządzi.

    Cytat Zamieszczone przez Owca-Bowca
    A chcę ważyć 58-59 kg, wreszcie zobaczyć z przodu magiczną piątkę, a mam 1,63 m wzrostu.
    Z Twoim podejściem to naprawdę nie widzę takiej możliwości żeby się nie udało. SUPER! Pozdrawiam

  8. #48
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie


  9. #49
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    efciu !

    Cytat Zamieszczone przez efci4
    tylko teraz te studia nie beda takie spokojne bo mam do nadrobienia na MU 14 róznic prgramwocyh ale poradzę sobie
    tym soposobem bede mieć 2 kierunki
    14 różnic to trochę, ale może nie będą takie duże. Zresztą zazwyczaj tak jest, że pojawia sie trochę różnic. Dasz radę, spokojnie. A jakie będziesz miała te fakultety? Co masz a co 'dorabiasz'? Dwa fakultety to się naprawdę opłaca. Ja widzę jak się ludzie teraz starają. Warto - bedziesz dużo więcej umieć, a przy obecnym rynku pracy to jest bardzo dobry znak dla pracodawcy - temu kandydatowi chciało się wziąć za robotę.


    Cytat Zamieszczone przez efci4
    ciesze się ze z dietką idzie Ci dobrze
    bardzo fajnie, że cały czas do przodu
    Dzięki. Przez moment w sumie trochę stanęło, bo momentami mam dość wszystkiego, ale będzie dobrze. Od dziś z powrotem jem przyzwoicie i postaram się nie przejmować aż tak głupimi rzeczami w życiu.
    pzodrawaim ciepło i trzymam kciuki za studentkę

  10. #50
    Owca-Bowca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez coccinellette
    Z Twoim podejściem to naprawdę nie widzę takiej możliwości żeby się nie udało. SUPER! Pozdrawiam
    Wiem, że to wygląda, że mi niedużo brakuje i w ogóle, a prawda jest taka, że niby te 58-59 jest w zasięgu ręki, ale dla mnie jest ono bardzo odległe Niestety mam tendencję do słomianego zapału i jakoś nie mogę przekroczyć granicy, kiedy z przodu byłoby 5... ale właśnie od kwietnia udaje mi się być wreszcie konsekwentną w działaniu i mam nadzieję, że tym razem mi się uda.

    A ile Ty masz wzrostu? (bo jakoś chyba nie pisałaś, a może ja przeoczyłam)
    A poza tym z tą wagą, to jest kwestia po prostu w jakiej się czujesz dobrze :P Ja przez ostatnie ok. 3 lata ważyłam 61 kg i cały czas miałam świadomośc, że niby bym chciała mniej, ale nic z tym nie robiłam, a przecież do osiągnięcia 58 tak "niewiele". No a kiedy zobaczyłam te 65... po prostu nagle zrozumiałam, że to już nie jest chwilowe (na ponad 3 lata ) 61 kg, które jest przecież prawie tymi 59, że skoro waga idzie w górę, to zaraz może być 7..parę kilo.
    Ale mimo, że moje ciałko nie jest idealne i nigdy takie nie będzie - nie zamieniłabym go na żadne inne, bo czuję się w nim dobrze :P (i może dlatego zwlekałam z wzięciem się za siebie). Papatki!

Strona 5 z 242 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •