Strona 54 z 64 PierwszyPierwszy ... 4 44 52 53 54 55 56 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 531 do 540 z 632

Wątek: ZAWSZE GRUBA???

  1. #531
    cynia32 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj dziewczynki .pusto u nas .ja mam mały zastój w diecie.brakuje mi Cię Werek!!!! nie ma mnie kto zmotywować .wracajcie Dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!

  2. #532
    werek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    JESTEM!!!

    Wracam do Was, wypoczęta, szczęsliwa i grubsza o 2 kg
    Teneryfa mnie zachwyciła- bajkowa wyspa, pełna wyjątkowych miejsc i fajnych ludzi. Wypozyczyliśmy samochód i codziennie jeździliśmy w inne miejsce, ale 6 dni to za mało, żeby zobaczyć wszystkie atrakcje. Za to dieta poszła raczej w odstawkę, w końcu nie codzień jeździ się na wakacje w tropiki Nie martwię się zbytno tymi dwoma kg na plusie, bo było warto. Za to teraz mam tydzień do świąt i chcę go maksymalnie wykorzystać- ścisła dieta!
    Co do narzekania na wagi, to znam ten ból, ale będę uparcie obstawać przy swoim, że lepiej znać bolesną prawdę od elektronicznej koleżanki, niz się łudzić.
    Mam nadzieję, że chociaż część z tych moich kg, to wynik problemów z wypróżnianiem... Tak naprawdę, to nie obżerałam się jakoś strasznie: żadnych słodyczy, 'tłustości', w sumie zgubił mnie alkohol (ach, te tropikalne drinki! ) i normalne jedzenie.

    Dziewczyny, wielkie odliczanie trwa!!! Musimy zdążyć do końca roku, co nie..?

  3. #533
    Buziolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    O kurcze!!!Czyzbym znalazła was wreszcie??Myslałam ze mnie juz wywaliło z diety.pl.heheheheheheheheheheehe.Alez sie ciesze ze wrociłas WERECZKU kochany.mam nadzieje ze cudownie sie bawiłas!Kurcze musze to wysłac aby zobaczyc gdzie ja jestem bo juz sie pogubiłam!!!

  4. #534
    Buziolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A dlaczego mnie CHOLERA jasna przerzuciło do pamiętnika odchudzania?????Mogłabym se szukac was do usranej ....dobrze ze mi sie udało przez przypadek,bo na topiku ,,chce schudnąc'' szukałam i szukałam......och jak miło ze jestescie!!!!!!!!A ja dalej gruba jestem.Cholera.Dobrze ze idzie nowy rok.Zawsze to jakies nowe postanowienia!!!!Bede sie odchudzac od pierwszego,bo ostatnio z tymi serkami wiejskimi mi nie wyszło.Nie przekraczałam nawet 1000 kcal,ale po jakims czasie stwierdziłam ze swieta ida i i tak sie skusze i tak,wiec przerwałam.Alez człowiek jest słaby((((((STRASZNE!!!!!!!!

  5. #535
    Buziolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    a jeszcze miałam powiedziec ze rzeczywiscie wEREK MIAŁAS RACJE ZE TO MOje odchudzanie było nie rozsądne.Coz.Człowiek uczy sie na błedach.Ale wiecie co dziewczyny!!??Spodobał mi sie wasz pomysł pojscia z własnym facetem na randce.Kurcze.Juz zapomniałam jak to jest.W kinie byłam chyba z pół roku temu...albo rok.Nie,no normalnie porazka.Werek,Cynia,Limecia...alez ja sie za wami steskniłam.Kurcze!!Nie uwierzycie.Dopiero w styczniu bede miała swoj internet bo jakies kable ciągną,ciągna i dociągnąc nie mogą.sama juz sie denerwuje bo nawet nie mam jak prac pisac(zawsze to jakies sciągi mozna tu znalesc).No nic.Cierpliwie czekam i ciesze sie ,ze wy rowniez jestescie cierpliwe i jeszcze podtrzymujecie ten topik.Fajnie miec takie kolezanki.Kurcze,nawet tu takich miłych i sympatycznych kolezanek nie mam.))))))Cmokusy!!!!!!

  6. #536
    cynia32 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale się cieszę że jesteście!!!!!!!!!Werek cudowne wakacje,ale tydzień to naprawdę za mało.Buziołek super że jesteś!!!!!z nami musisz schudnąć!!! i napewno Ci się uda!!!limecia wracaj !!!dziewczynki wszystkie zapraszamy ,razem łatwiej!!!!całuski!!!

  7. #537
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    No witam dziewczyny!!! Ale tu ruch sie zrobil. Ja staram sie nie jesc za duzo. I cwicze codziennie. Chcialabym ta wskazowke przed swietami chociaz do 57 przesunac ae nie wiem czy sie uda Nici z mojich 50 kilo w lutym no ale moze dojde gdzies do 54. Wtedy bym byla super zadowolona. W sumie chyba lepiej powoli ale na stale(mam nadzieje). Poza tym ostro zabralam sie za moj tylek i brzuch zeby sie dobrze zaprezentowac w nowej bieliznie kiedy moj facet zawita do mnie w lutym :P Ale jestem okropna
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

  8. #538
    werek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry, Moje Miłe
    No proszę, Buziolek, ale sie zgrałyśmy z powrotem na forum Szkoda, że nie masz jeszcze stałego dostępu, niech szybciej kładą Ci te kable Randki z własnym, stałym facetem to bardzo ważna sprawa, spróbuj! To pomaga znowu dostrzec w sobie wzajemnie "płeć przeciwną"
    Limecia, wcale nie jesteś okropna, to normalne, że chcesz wyglądać super dla swojego mężczyzny. Ja w dzień po powrocie do kraju rozchorowałam się na jakiegoś 'świątecznego wirusa' i nie mogę ćwiczyć
    Cynia, naprawdę, cudowne wakacje, a ich jedyny minus to że były za krótkie Ale swoją drogą, jeśli przez tydzień przybyło mi 2 kg, to co błoby po 2 tygodniach??! Strach się bać

    U mnie na razie na liczniku 700 kcal, ale zbliża się wieczór i będzie ciężko...

  9. #539
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    No tak kupilam dzis czekolade i od razu opierniczylam polowe czyli 300 kcal :/ reszte schowana, mam nadzieje, ze nie przypomni mi sie wieczorem. Bylam dzis na basenie troche poplywalam a babka dala nam luz wiec pomoczylam sie tez w jackuzzi, ale bylo przyjemnie mmmm. Teraz nie robie jakiejs scislej diety. Staram sie miescic w 1500 bo jak za bardzo sie wyposzcze to rzuce sie w swieta wiec to tez ni byloby dobrze. Mam nadzieje, ze jakos je przetrwam, bez dodatkowych kilogramow.
    A poza tym chce na wakacje tak jak Werek. Tu jest taaaaaaaak zimno!
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

  10. #540
    werek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Limecia, ja myślałam, że te wakacje nastroją mnie pozytwywnie do polskiej zimy, a to wręcz przeciwnie! Mam pretensję do klimatu, że jest umiarkowany i funduje nam mróz
    Kurczę, jak Ci zazdroszczę (i Cynii, i innym...), że możesz sobie pozwolić na zjedzenie połówki czekolady i waga nie reaguje. Ja naprawdę nie obżerałam się na tym wyjeździe. Ok, drinki z soczkiem są wysoko kaloryczne, ale przecież nie wypijałam ich litrami! Poza tym jadłam rybki, owoce morza, jogurty 0% z musli, ew. kanapki z pumpernikla i serka light. A tu 2 kg na plusie... Dobija mnie to, bo to znaczy, że mój organizm bardzo nie chce ważyć 57 kg. Ale ja go przekonam, uparciucha!
    Wymoczenie się w jacuzzi to też fajna sprawa. A takie bicze wodne skierowane na newralgiczne punkty, okopy cellulitu, pomagają go stamtąd wypędzić
    U mnie w domu raczej nie będzie jakiś strasznie kalorycznych rzeczy. Moja mama gotuje zdrowo, a poza tym wszyscy buntujemy się przeciwko powszechnemu pędowi do obżarstwa, więc jestem dobrej myśli. A na Sylwestra chciałabym ważyć znowu 57 kg...

Strona 54 z 64 PierwszyPierwszy ... 4 44 52 53 54 55 56 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •