-
Buziolku, masz ciężkie dni i masz teraz taryfę ulgową Nie łam się, ja w Ciebie wierze i trzymam kciuki Pomyśl, że juz za pare dni będziesz 'po' i wszystko wróci do normy. A jak Cię bierze na słodkie, to kup sobie np. sorbet lodowy, ma dużo mniej kalorii niż zwykłe lody. Nie zakładaj, że już dzisiaj nc nie zjesz, jest bardzo wcześnie i będziesz strasznie głodna. Lepiej zaplanuj, co dokładnie możesz zjeść, albo ile kalorii, np. jeszcze 400.
Dla poprawy humoru: Wiecie jaka,wg. mężczyzn, jest różnica między PMS a BSE?
- Jedno to choroba szalonych krów, a drugie to jakiś problem rolniczy.
Pozdrawiam serdecznie.
-
Werek, ja też mam kłopoty z wizytami w toalecie Nie są zbyy częste, czasem nawet tydzień mija i nic Co Ci lekarz przepisał, i czy to jest na receptę, bo sama już nie wiem, co mam robić Może jeść jabłka, choć nie wiem,. czy to coś da
-
Lean, może spróbuj śliweczki? na mnie działają jabłuszka zresztą też nie zaszkodzą
Buziolek, nie przejmuj się - ciesz się, że rano, a nie wieczorem
-
Nie wiem jak ja mogłam bez Was egzystowac
Lean.Ja tez proponuję śliweczki.Suszone.Lekarz mi kiedys poradził kompot z suszonych śliwek.Nagotowałam sobie i muszę powiedzieć,że działało niczym RED SLIM TEE.hehehe tyle,że mniej gwałtownie)))
-
Dzięki za radę Na szczęście mam właśnie śliwki w domu Duużo węgierek Objem się nimi w granicach 100 kca. Muszę dziś zjeśc 800(bo wczoraj o 12 w nocy objadłam się połową tabliczki czekolady-wtyd mi, i mam wyrzuty sumienia ).
-
Lean, jeśli u Ciebie to przejściowy problem, to faktycznie spróbuj jeść więcej owoców- śliwki, jabłka, no i otręby U mnie to była poważniejsza sprawa, bo 2 lata temu miałam poważny wypadek, po którym usuneli mi część jelita, woreczek żółciowy i śledzionę. Na mnie nie działało nic.Jem tak, jak wszędzie każą przy zaparciach- dużo błonnika, warzyw, owoców, namoczone suszone śliwki, rano na czczo szklanka wody z cytryną, siemię lniane czy ew. inny Jeliton (błeee ), mało mięsa (nie jem w ogóle!), dużo wody. W końcu wylądowałam u gastrologa, który przepisał mi syropek Lactulosum, Colon C i Gasprid. Nie wiem, które z nich podziałało, ale jest efekt I, co najważniejsze, to nie są środki przeczyszczające, tylko pobudzające jelita do lepszej pracy. Pierwsze dwa są bez recepty, jak dieta nie pomoże, to polecam spróbować.
Ech, inni to mają takie "eleganckie dolegliwości"- migreny, bóle stawów, a my nawet nie bardzo możemy się wyżalić znajomym, nie?
-
Oj lean nie przesadzaj.Jestes szczupła i mozesz sobie na to raz na jakiś czas pozwolić.Co innego ze mną.Ja poinnam zaprzestac kupowania jakich kolwiek słodyczy ,ale jest to bardzo trudne przy dwójce dzieci.Chyba zaczne kupowac im po jednym pierdółku na dzien to przynajmiej nic nie bedzie minie kusic A tak??to tylko szukam szczęcia.Ale nic.I tak jest lepiej niż było.I wierzę,że bedzie lepiej!!!!!!!
-
Lean.zazdroszczę wagi!jesteś pewna zę mususz schudnąć,mam siostrę waży 40kg.jest niewysoka i wygląda okropnie!ona chce przytyć,je bardzo dużo i nie może .wszyscy mówią że z tyłu wygląda jak dziecko,tylko jak się odwruci to policzki zapadnięte i twarz bez tłuszczyku bardzo stara,a ma 33lata.twoja waga jest super!nie masz się co katować tylko ją utrzymój i nie chudnij.szkoda zdrowia,a do anoreksji niedaleko.dziewczynki czy jest coś innego niż marchewka do podjadania,niecierpię jej!a to dopiero drugi dzień.
-
cynia: spróbuj przejśc na dietę south beach
ogólnie rzecz biorac nigdy nie byłam zwolennikiem dieta, ale ta mnie zainteresowała
jadłam 15oo kcal przy niej też
ale muszę przyznać, że nie mam na niej ochoty na słodycze! ani pieczywo
jest dosyć monotonna, nie można jeść owoców i węglowodanów przez pierwsze dwa tygodnie
ale naprawdę nie jest tak trudno przez nią przejść
i sama jestem zaskoczona, bo wczesniej to codziennie co najmniej dwa batony jadłam (jak byłam na 15oo tylko, ale i tak schudłam)
a co do przegryzania... kalarepka, rzodkiewki, twarożki na słodko (słodzik i cynamon itd)
z warzywami
popcorn robiony bez tłuszczu (np w mikrofalówce) co do kaloryczności to różną podają, ale ja bym tak koło 3oo-35o na 1oo g liczyła
pozdrawiam
-
Agassi odpada.nestety! bez chleba mogę żyć. bez batoników ,ale nie potrafie bez owoców np:wingron ,uwięlbiam zupy takie tłuścitkie zabielane.uwielbiam casta. placki.pierożki.aż mnie skreca od tego pisania.jem warzywka gotoane ale długo nie pociągnę,już się czuję jak krowa na zieleninie.jak to jest że jedni niemągą przytyć,a inni schudnąć.ja za bardzo lubię kuchnię.dziś narazie 1100cal.a najgorszy wieczorek!pozdrawiam szczupłe inaczej!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki