Dobry wieczór!
A ja dzisiaj zjadłam z pełną premedytacją kawałek urodzinowego tortu, kawalątek bananowca i piernika
I jak znam mój organizm, to waga spadnie a nie wzrośnie, już tak mam na przekór
Zresztą zamknęłam się w 1200 kcal, więc jest OK :P
A Tobie oczywiście gratuluję oparcia się słodkościom, ja to co innego, opierać się nie musiałam, bo jechałam na tę imprezkę właśnie po to, żeby spróbować,jak zwykle cudownego tortu mojej mamusi: niskotłuszczowego, lekkiego, tym razem brzoskwiniowego
Na rowerku spaliłam więc się nie przejmuję, im mniej się przejmuję, tym lepiej mi się chudnie
Od jutra oczywiście piękna dietka :P
Spokojnej nocki życzę
Zakładki