To się cieszę że wszystko oki u Ciebie U mnie z resztą też...
A u mnie jakoś w czasie okresu nic się wagowo nie zmienia... Ale ostatnio tak profilaktycznie się w te dni nie waże
Pozdrawiam
To się cieszę że wszystko oki u Ciebie U mnie z resztą też...
A u mnie jakoś w czasie okresu nic się wagowo nie zmienia... Ale ostatnio tak profilaktycznie się w te dni nie waże
Pozdrawiam
było OKI
jestem żarokiem
opchałam talerz placuszków owsianych, popiłam winem czerwonym, moją ulubioną kadarką węgierską. dzień na straty
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu u
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
waszko, dzień może dietkowo na straty, ale za to jaki przyjemny
dasz rade do 58 do konca stycznia
ja bym tez chciala juz moje kilosy zrzucic, ale słabo to widze...
caluje mocno i trzymam kciuki
Miłego wekendu, dobranoc.
Waszko, na pewno zrzucisz te 2 kg do konca miesiaca Przeciez wiesz A kadarka i reszta sie nie przejmuj - czasem nawet na diecie wolno.
Eeeetam, placuszki owsiane i kadarka to znów nie tak źle... Dziś się za to zmobilizujesz i dasz radę utrzymać dietke
A 58kg do końca stycznia napewno będzie
Waszko, jak Cie znam, to będzie nawet 57 Jeden taki dzień to nic złego jeszcze, bedziesz miała większą mobilizację Ja mam za to same takie dni.. 1500 kcal... Pociesza mnie,że przy takim czymś z ruchem też sie chudnie, wolniutko, ale zawsze... Pozdraiwam ciepło (w przeciwieństwie do tego co mam za oknem. U mnie sama biel jest, nawet drzewa sa całe białe, bo pokryte szronem ), buziaki
waszko, zrobiłam sobie twój peeling wersja: jogurt i cukier...ehhh...na koniec oliwka dziecięca...skórka po tym jak na dupce u mojej madzi
natomiast dietkowo katastrofa...no ale cóż...od poniedziałku pełna mobilizacja...eh...byle nie rezygnować...byle nie rezygnować...byle nie rezygnować...
Zakładki