-
Mniam mniam z tym dorszem, ale dzisiaj go nie zrobie , bo ustaliłam już plan, co mam dzisiaj zjeść. :P :lol: Próbowałam cię złapac na gg, ale uciekłaś, więc może dzisiaj sie uda.Proszę o kontrolę o 18 czy zrobiłam zaplanowane brzuszki i ćwiczonka, jeśli nie to proszę o uwagę w dzienniczku z podpisem :P :lol: :)
Pozdrawiam
-
nic nie piszesz u siebie, więc gdzie jesteśWiem, ze jesteś, bo moje gg mi powiedziało. Juz po pracy czy jeszcze przed :?:
-
spratam w domciu, dziś nie pracuję, straszny opstanio zaniedbany sie domek zrobił.
Wszamałam sniadanko
Alez pyszna taka swieza rzezucha
-
A ja rybek niestety nie jadam :(
Może to głupie, ale tu gdzie obecnie mieszkam (Irlandia) 1 kg dobrej ryby kosztuje 16 euro, przeliczając na zł daje nam ok. 60 zł :(
Kupiłam tylko raz na Boże Narodzenie
Pozdrawiam
-
to potwornie drogo - u nas tyle to kosztują już jakieś rybie frykasy, albo kraby.
strasznie bym była nieszczęsliwa - bo ja rybożerna bardzo jrestem, a szczególnie przy odchudzaniu - np dorsz jest chudy, mało kalorii a jaki pyszny :D
zaraz się biorę za obiadek :)
i w planach aerobiczek :D
-
Witaj ja właśnie zaliczyłam popołudniowe spanko. Nie wiem, ale od kiedy mam ferie, więcej czasu dla siebie, to ogarnęła mnie śpiączka :lol: :P Może tak reaguje mój organizam, ale sen to mniej styresów, więc mi jest jak najbardziej potrzebny.
Odnośnie tej ryby w Irlandii, może ludzie zarabiaja tam lepiej, np. 1000 euro, więc ryba za 16 nie jest droga. Moja siostra jest w Holandii, więc mniej więcej wiem, ile Holender (nie Polak) zarabia. Moze dla nich to nie jest dużo, ale dla człowieka, który pojechał za pracą, bo w ojczyźnie nie ma co na nią liczyć, ryba jest droga.
Zaraz idę cwiczyć, ale brzuszków jeszcze nie robiłam :twisted: :roll:
-
Witaj ja właśnie zaliczyłam popołudniowe spanko. Nie wiem, ale od kiedy mam ferie, więcej czasu dla siebie, to ogarnęła mnie śpiączka :lol: :P Może tak reaguje mój organizam, ale sen to mniej styresów, więc mi jest jak najbardziej potrzebny.
Odnośnie tej ryby w Irlandii, może ludzie zarabiaja tam lepiej, np. 1000 euro, więc ryba za 16 nie jest droga. Moja siostra jest w Holandii, więc mniej więcej wiem, ile Holender (nie Polak) zarabia. Moze dla nich to nie jest dużo, ale dla człowieka, który pojechał za pracą, bo w ojczyźnie nie ma co na nią liczyć, ryba jest droga.
Zaraz idę cwiczyć, ale brzuszków jeszcze nie robiłam :twisted: :roll:
-
WITAJCIE :!: Ja jadam tylko filety rybie i to odswietnie,nie przepadam za ryba.Najgorsze jest to ze wole makarony,ziemniaki ,to co ma kalorie .Teraz jem malutko,zoladek mi sie na szczescie skurczyl.POZDROWIONKA
-
A Waszka pewnie ćwiczy i ćwiczy przy rytmicznej muzyce?
-
ale było super :D uwielbiam ćwiczyć :D fat burning :D:D