-
Psotulko pozdrawiam niedzielnie
-
ULCIA NASZA WCZORAJSZA ROZMOWA ZNOWU MNIE PODBUDOWAŁA.
ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI .
-
A aj chcę wreszcie sie wyspać i nei uczyć..I chcę isć tańczyć!! I chłopa chcę
Pozdrawiam Psotuś, buziaki :*:*:*:*
-
I jak kaloryjki, a jak przekroczyłaś to nic to, nie samą dietą człowiek żyje
-
WITAM - CO BYLO WCZORAJ
Czerwone półsłodkie kieliszek 120ml 2 184,00
Pierś pieczona średnio 100g 0,5 72,50
Biszkopt z owocami i galaretką średnio 100g 2 428,00
Mango średnio 100g 3 198,00
MUSIALAM DOLICZYC SALATKE JARZYNOWA-PODANO MI SALATKA JARZYNOWA – 204KCAL NA 100G
+WEDLINKA -TO DALO 1343,50 -NIE TAK ZLE ZNOWU DZIEN SIEDZACY NIE BEDE PISAC ILE SPALILAM TYLKO CO ROBILAM BO MAM DOLA JAK TO WIDZE
KUPILAM ROWEREK I ZACZYNAM DODATKOWE CWICZENIA / GIMNASTYKA ,JAZDA ROWERKIEM W CZASIE FILMU I JAK BEDZIE OCHOTA,SPACERY -PONIEDZIALEK PIATEK BASENIK WOW/
DZISIAJ ZNOWU NA OBIEDZIE MEZA,SPACER 2 GODZ I JESZCZE JAZDA POLICZE PO KOLACJI A TERAZ NA SPACEREK PO DIETCE
-
Witaj Psotulka.
Ale nogi, faktycznie zgrabne, widziałam Cię tylko w spodniach, więc dopiero teraz zobaczyłam te nóżki modelki. Tak to prawda co pisze Filigre, nie samą dietką człowiek żyje.
Ostatnie dni spędzam całe przy komputerku, ale nie na przyjemnościach, tylko na liczeniu, robie PIT-y 11 już mam dość, aż mnie dzisiaj głowa boli.
Hiiii masz wspaniałą rodzinke, no i sama jesteś wspaniała laska, Twoja połowa też niczego sobie, a na zdjęciu z wnukami widać jak bije od Was radość i szczęście.
Pozdrawiam Wszystkie serdecznie, Ulcia powodzenia.
-
Postuleczko, pozdrawiam cieplutko. Nie rozpisuję się , bo niestety mam do poprawiania jeszcze zeszyty moich orłów,a coś dzisiaj zmęczenie mnie dopadło. Buzialki
-
Matkamafii, u nas już ferie
Psotulko, nie przejmuj się jedną wpadką, ja będę miała 22 stycznia w przyszłą niedzielę
Coś mnie się zdaje że źle liczysz spalone kalorie,bo nawet spokojne siedzenie to spalone 50 na godzinę, to jak siedzisz 10 godz.to spalasz 500. a wpisuję tutaj w dietkę i komputer sam liczy.
-
Witaj Psotuleczko!
Przepraszam, że tak rzadko bywam u Ciebie. Nie nadążam. Chciałam do wszystkich zajrzeć, a koniec w końcu ląduję tylko u kilku osób.
Jakie wspaniałe macie wnuki. Kiedy ja się doczekam?
I czy wogóle doczekam.
To bardzo dobrze, że kupiłaś rowerek. Zastanawiam się, czy nie kupić. Tylko gdzie ja go postawię. Na moich 63 m2 nie wiem, czy dam radę. A nie chcę wywozić na wieś, przecież trzeba z niego korzystać.
Na zdjęciu wcale nie jesteś gruba. Mam wrażenie, że jesteś odrobinkę przewrażliwiona. Przyjdzie czas, że jak doczekasz wnuczusi będziesz jak babcia laseczka. Na pewno, ja w to wierzę i z całego serca Ci życzę.
Trzymaj się dzielnie. Jutro ważenie więc życzę Ci wymarzonych wyników.
Pozdrawiam!
-
Psotulko, super z tym rowerkiem, moje gratulacje i oby był używany jak najczęściej
A przy tych Twoich nogach to Ty zdecydowanie powinnaś krótkie spódniczki nosić
Jedzeniowo faktycznie ten dzień taki trochę niezbyt, ten biszkopt, no i zupełny brak jakichkolwiek warzyw... ale to był tylko taki jednorazowy wyskok, prawda?
Uściski i miłych wyników przy jutrzejszym ważeniu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki