Strona 19 z 45 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 181 do 190 z 449

Wątek: Pożegnanie. A waga i tak spada :)

  1. #181
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Karinko! Mam nadzieje, ze u ciebie wszystko ok i dobrze sie czujesz.....

    Buziaczki sle


  2. #182
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    Dzień dwunasty plażowania

    Dzięki za link ze spodniami dla wysokich
    Shakila - będzie dobrze, trzymamy tu kciuki za Ciebie

    Dzięki linkowi od Asiontka o SB ( [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ) poczytałam i dowiedziałam się dlaczego nie można przedłużać I etapu - organizm się zakwasza no i jest duże obciążenie dla wątroby i nerek... Ojjj A mi tak nie spieszno do tych węgli, w poniedziałek wsunę ze 2 kromeczki chleba ciemnego i tyle, nie będę szarżować. Chociaż jakoś tak... ciastka do mnie mrugają z witryn cukierni ŚWIĘTA IDĄ! Chcę w Wigilię jak przyjadę do domu zadziwić rodzinę boską figurą, bo ostatnio matka się ze mnie śmiała jak to mi się wylewa zza paska, ja jej pokażę!
    Boję się ważyć, czy te 70kg to nie było chwilowe.. No i przeklęty okres spóźniający się! Cholera jasna!

    Ostatnio mam jazdy na kabanosy drobiowe (240kal na 100g, jedna "pałka" kabanosa to 40g!) i sałatkę colesław, pychota. Wczoraj do kina nie wiedziałam co kupić... a czekało mnie 3h siedzenia, tym bardziej że wcześniej zjadłam tylko warzywa z patelni kilka dobrych godzin wcześniej. Kupiłam właśnie kabanosy, kulkę sera półtłustego Parzenica i pomidora który sikał na boki Najadłam się po uszy. Dziś impreza... I ALKOHOL!!! 12ty dzień mojej "abstynencji" (jak to brzmi ) a ja pewnie isę złamię i wypije krwawą mary COŚ trzeba, a zawsze to ciupinka wódki z sokiem pomidorowym/
    pozdrawiam!
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

  3. #183
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    pris na jakim filmie byłas?
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  4. #184
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    Julcyk byłam na najnowszym Harrym Potterze-- eee, kapa
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

  5. #185
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    ja tez byłam na tym w kinie... nie bylo takie złe... wiesz mi sie całkiem podobało... ksiażka 1000 razy lepsza, ale nie da sie wszystkiego dac do filmu... no i na pewno 4 czesc zostala lepiej zrobiona niz 3...
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  6. #186
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    Dziś ostatni - czternasty- dzień I etapu South Beach.
    Przedostatniego dnia zgrzeszyłam... piłam alkohol (Andrzejki, no!), popijałam go colą i sokiem jabłkowym CUKIERCUKIERCUKIERRRR
    Okresu nie ma, chodzę zła i napompowana wodą, waga stoi w miejscu pewnie z tego powodu, bo trzymałam się SB jak dotąd i dwa razy doszłam do 1200kal, a tak to bylo w okolicy 900-1000. Od jutra mogę jeść chleb... Jezu jak to brzmi! Zjem normalną kanapkę z ciemnego pieczywa! Jupiii

    Julcyk - masz rację, ciężko "upchnąć" wszystko z tak grubej ksiażki w filmie, ale jednak wiele ważnych wątków pomineli co ogólnie splyca film... Mogli rozbić na dwie części i by bylo git.

    Shakila - wracaj do nas, kuruj się kochana myślimy tu o Tobie i wspieramy
    pozdrawiam
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

  7. #187
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    No i... BUM, II etap SB czas zacząć

    /Właśnie mam nocną zmianę, mnóstwo czasu, więc doskonały czas na podsumowanie/

    Na koncie 960kal i morze wody. Zauważyłam że woda dobrze mi robi - paradoksalnie - na zatrzymywanie wody przed okresem. Brzuch trochę opadł, ale i tak się czuję jak baryłka

    Co do I etapu South Beach rozpisywałam się wcześniej, ale teraz tak syntetycznie...

    Początek wcale a wcale nie jest ciężki - praktycznie od razu organizm mi się przestawił na brak węgli, od pierwszego dnia nie miałam apetytu na pieczywo, ziemniaki, słodkie. Nie odmawiałam sobie niczego na co bym miała ochotę. Naprawdę, jest tyle możliwości w menu SB! Zero monotonii, a człowiek nagle zauważa że przez węgle zjadał dwa razy większe porcje, od razu był głodny i skoki cukru we krwi powodowały że miał chcice na słodkie. Po prostu perfekcja! Minus jedyny, ale poważny - 2-4 dzień to osłabienie i to dość poważne, mimo że nie omdlewałam jak niektóre osoby. Kwestia przestawienia się organizmu. Było ciężko, miałam moment paniki co będzie jak pojadę na 12h do pracy w takim stanie, ale przechodziło jak się coś zjadło...

    Co jadłam najczęściej: serek wiejski z warzywami w różnych kombinacjach, parówki drobiowe i kabanosy drobiowe (choć kabanos to wędlina ponoć tłusta...), warzywa na patelnię (Hortex orientalna - PYCHOTA!) z filetem z kurczaka, wątróbką, cielęciną; kefiry i chude jogurty, dużo pu-erh i wody. No i dla smaczku - pepsi albo cola light. Tylko dwa razy doszłam do 1200kal, zazwyczaj oscylowało wokół 900-1000kal BEZ WYSIŁKU I WYRZECZEŃ! Chyba z raz jadłam jajka, chociaż lubię, ale miałam więcej chętki na mięso. Poza tym surowizny nęcą, mandarynki na mnie spozirały - DZIŚ sobie kupię

    Jak dotąd schudłam 3kg, przypuszczam że może z kilo więcej, ale okres za pasem i waga będzie zafałszowana. Jak tylko się zacznie @ to wskakuję na wagę i się mierzę

    Po raz pierwszy w życiu poczułam że dieta to może być przyjemność, że można mieć super samopoczucie (poza początkowym oslabieniem), że waga leci piorunem, że je się i nie liczy kalorii (choć z ciekawości liczyłam, ale nie miało to wpływu na to co i ile jadłam). Znalazłam coś idealnie dla mnie i znalazlam przyczynę moich problemów z wagą - mianowicie KANAPKI zawsze i wszędzie. Biale pieczywo i ziemniary wykreślam z jadlospisu na zawsze. To samo z cukrem do herbaty. Jeśli chodzi o slodycze - spróbuję oslawionej czekolady 0% cukru ew. gorzkiej, bo w II etapie można. We'll see czy będę wogóle mieć ochotę.

    DZIŚ kupię ciemne pieczywo i mandarynki Barrrdzo się cieszę.
    pozdrawiam!
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

  8. #188
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    pris jak pierwszy dzien 2 fazy?
    ja robie przez tydzien norweska...
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  9. #189
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    Ha, i drugi etap

    Chlebek - cudo, kupiłam sobie ciemny Oskroby z soją, wcięłam dwie kromki, w sumie 120g. Boże, jaki on był pyszny! SŁODKI! I nagle mi trawienie ruszyło, bo jelita to ostatnio mam jak zacementowane
    Poza tym zjadłam w sumie 1050kal, z czego jestem nawet dumna... Okresu brak Ja się pochlastam, brzuch jak balon wciąż i napady furii... Oby prędko, oby prędko...

    Z okazji tego wku**ienia przed @ kupiłam sobie prince polo ALE - leży, nie zjadłam, i nie zjem. Niech sobie gnije, mam wewnętrzną barierę, że skoro wytrzymałam tyle czasu bez czekolady to jak się teraz złamię to... będzie mi z tym BARDZO źle.

    Nie ważę się, bo zatrzymuję wodę w sposób ewidentny, ale boje się że będę miała miesięczny "przestój" i będę w takim stanie do następnego terminu, miewałam tak... Ale tfu tfu, odpukać.

    Julcyk -> Norweska? To jakaś modyfikacja kopnehaskiej?
    pozdrawiam
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

  10. #190
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    norweska... opiera sie na jajkach i grejfrutach i odrzuceniu wegli...
    nie wydaje mi sie, zeby to byla modyfikacja kopenhaskiej, bo np. dzis na kolacje mialam jajka i salatke. a salatki w sumie ile chce... a to jest nie dopomyslenia na kopenhaskiej...
    pierwszy dzien minal mi spokojnie. jak chce to jest ok!
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

Strona 19 z 45 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •