Hi Meteor, bardzo dziękuję za mobilizację, właśnie tego bardzo potrzebuję. :P Cieszę się, że też coś się u Ciebie w duszy w dobrym kierunku przełamało, to tak straszliwie ciężko wrócić na właściwą ścieżkę, tym bardziej, że nie zawsze mamy tyle sił, ile byśmy pragnęły. Ale może to teraz dobry okres dla Iz, może właśnie teraz te kilka dni będą dla nas "łatwiejsze", bo wspólnie będziemy przez nie szły? Bardzo bym chciała jakoś Cię wspomóc, jedyne co mi przychodzi do głowy to ... mocne wirtualne kciukasy i deklaracja odwiedzin na Twoim wąteczku. Będę u Ciebie gościła częściej, aby doładowywać nasze "silne" postanowienia. Trzymaj się meteorku kochany, trzymaj się swojego pyłku gwiezdnego, niech tylko ta machina odchudzania ruszy w nas samych, a będziemy na topie. Buziolce!
Zakładki