I znów Cie wcięło gdzieś...![]()
I znów Cie wcięło gdzieś...![]()
PRZYSYŁAM CI WIOSNĘ
![]()
Korni! No przeciez chyba nas tu nie zostawisz??
Widzisz, ja teraz tez mam bardzo zly okres, ale wierz mi, w grupie zawsze latwiej...prosze wroc i napisz cos. No napisz..
Buziaki
![]()
KORNI UDANEGO DIETKOWANI
![]()
Witam ponownie
A Waszka mninauczyła mnie pisać na kolorowo. Nie łam sie ja tez miałam zły okres grudzień/styczeń, ale głowa do góry, bo po złych dniach zwsze będzie lepiej. Ja w to wierzę:P
![]()
Dziewczyny jestem, żyję i tyję...
bardzo a to bardzo dziękuję że jesteście ze mną nawet jak mam doła stąd do chin co najmniej...ale faktycznie tak jak Vienne napisała, że jak jest dobrze to walę na forum a jak coś się pieprzy to omijam forum łukiem...
tak jakoś rano spokojnie w pracy...więc zajrzałam, najpierw posłałam maila do psycholożki...ale nie wiem czy się wysłał....potem weszłam do asi0606 żeby zobaczyć jak idzie akcja...i idzie...heh, niestety dla mnie, ziemia się kręci czy się w to angażuję czy nie...tzn jakbym była to bym chudła...nie jestem to nie chudnę...proste...ale boli...
Ogólnie chyba dopadła mnie zimowa chandra...tzn moja madzia z regularnością zegarka raz na tydzień jest chora i to zwykle w weekend...więc kiedy planuję że wreszcie w domu coś zrobię dla siebie (dla mojego biznesiku który rodzi się w większych bólach niż magda...wrrr) to nie mogę bo ta na mnie wisi...w ogóle to miałam urodziny i dostała dwie czekolady![]()
![]()
w sumie 400g ja nie wiem czy ja już się tylko nadaję do jedzenia czekolad!!!???!!! czy ktoś się ze mnie śmieje po prostu??? ehhhh....
w ogóle to mój brat się odchudza...i znając jego schudnie...bo on to w ogóle jest mistrzem planów na miarę waszki chyba...mój szwagier wczoraj przebąkiwał że musi schudnąć 10kg....wszyscy wokół mnie się odchudzają...a mnie dają czekolady!!! czeski firm!!!
dziś w pracy mam owocki i jogurt, ale co z tego jak przyjdę do domu to zjem pół lodówki, bo mnie coś wkurzy i się przyssam i wchłonę...co popadnie...
...zresztą coś się madzi stało znów na języku (mnie też dopadło...;/) i mała jest z babcią w domu...i chyba na parę dni pojedziemy do moich rodziców to się nią zajmą...i znów nie jest tak jak być ma....ale cóż...zaczynam się do tego przyzwyczajać że dobrze być nie może...bo by mi było dobrze....wrr....ehhh....szkoda gadać....
...męczy mnie ta zima i w ogólę wszystko...
no cóż...trochę popracuję i jak znajdę chwilkę to zajrzę do was moje kochane
obiecuję się pokazywać na forum regularnie...tzn nic już nie obiecuję...ale będę się starać...może mi to pomoże się pozbierać...
narka![]()
To Ty się lepiej bardziej staraj bo nam tu Ciebie brakuje!!! Ja też sobie jakiś czas (długi czas) folgowałam, teraz jest pełna mobilizacja. Zwłaszcza,ze dzisiaj sie ważyłam. Nie ma co sie oszukiwać masą mięśniową, to wszystko wynik mojej żarłoczności. Ech... ALE! JEstem w pionie, już nie żrę i dużo sie rudzam. A Ty moja maleńka zostaw tę lodówkę w spokojuPamiętaj, masz nasze wsparcie! :*
Korni, ja tez mam lenia i przez pare dni nie dietkowałam, ale ważne, abyś się nie załamywała. Ja dzisiaj na śniadanie zjadłam grahamkę z odtłuszczonym serem żółtym, ale tylko z nazwy on jest żółty i mam doła, chociaż to około 200 kcal.Odwiedzaj częściej forum, to będziemy mogły porozmawiać, bo przecież mamy się wspierać, no nie![]()
Vienne, Eykacieszę się że jesteście ze mną
tak sobie trochę pobuszowałam na forum i od razu mi lepiej...szkoda że w domu nie mam na to kompletnie czasu...ale cóż...muszę naładować akumulatory teraz, tak żeby wystarczyło do rana...
szczerze to powinnam teraz robić sto innych rzeczy...ale mam przeczucie, że jak się nie wdrożę w forum z powrotem to znów "zniknę" więc, a co tam pobędę tu jeszcze..poczytam swoje stare rzeczy...może mi pomogą![]()
Będzie dobrze zobaczyszkazdy miewa dołki i dołeczki
a z tą czekolada to przegieli :/ mnie też by się to nie podobało
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki